URE wskazuje największą barierę w rozwoju OZE i proponuje zmiany

Według Urzędu Regulacji Energetyki główną przeszkodą w rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce jest brak możliwości przyłączenia instalacji OZE do sieci elektroenergetycznej. Regulator podjął w tym celu działania, które mają skutkować zmianami w regulacjach określających zasady przyłączeń OZE.
W swoim najnowszym raporcie Urząd Regulacji Energetyki (URE) wiele miejsca poświęca problemowi odmów przyłączeń instalacji OZE. Z danych przedstawionych przez regulatora wynika, że w ostatnich dwóch latach nastąpił kolejny znaczący wzrost liczby odmów zawarcia umów o przyłączenie do sieci elektroenergetycznej. Ich liczba wzrosła z 10 775 odmów (65,66 GW) w latach 2021–2022 do 15 277 (157 GW) w latach 2023–2024.
URE zaznacza przy tym, że suma mocy ze wszystkich wniosków o przyłączenie, które zostały złożone do operatorów sieci dystrybucyjnej oraz przesyłowej i które rozpatrzono odmownie, nie musi być realną wielkością mocy, dla której nie uzyskano przyłączeń. Wynika to z faktu, że niejednokrotnie dany przedsiębiorca mógł składać te same wnioski kilka razy.
Cable pooling nie rozwiązał problemu
Urząd Regulacji Energetyki podkreśla, że poprawy sytuacji w zakresie udrożnienia przyłączeń odnawialnych źródeł energii nie zapewniły ostatnie zmiany w ustawie Prawo energetyczne, w tym wprowadzenie możliwości przyłączania instalacji OZE z zastosowaniem cable poolingu. Rozwiązanie to pozwala na wykorzystanie w jednym punkcie przyłączenia generacji z różnych technologii OZE posiadających uzupełniający się profil generacji. Regulator zaznacza, że bariery, z którymi borykają się wnioskujący o przyłączenie inwestorzy z rynku OZE, dotykają także sektora magazynów energii.
Opisując problemy, z którymi zgłaszają się do URE inwestorzy ubiegający się o warunki przyłączenia, regulator wskazuje na „niejednoznaczne rozstrzygnięcia organów architektoniczno-budowlanych”, a także „niezrozumiałe praktyki podmiotów ubiegających się o przyłączenie do sieci oraz operatorów systemów elektroenergetycznych”.
W tej sytuacji Prezes Urzędu Regulacji Energetyki wystąpił do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o zainicjowanie procesu legislacyjnego zmierzającego do nowelizacji przepisów dotyczących przyłączenia.
URE proponuje usprawnienie procesu przyłączenia. W jaki sposób?
Jedna z zaproponowanych przez URE zmian dotyczyła uregulowania kompetencji i właściwości organów administracji architektoniczno-budowlanej do rozstrzygania wątpliwości, które mogą pojawić się na etapie oceny dokumentów planistycznych dołączanych do wniosku o wydanie warunków przyłączenia, dotyczących dopuszczalności lokalizacji instalacji OZE na terenie objętym planowaną inwestycją. Jak tłumaczy regulator, ta propozycja wynikła z faktu wydawania przez organy architektoniczno-budowlane różnie sformułowanych zapisów miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz niejednoznacznych w swej treści decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.
URE zapewnia, że zaproponowana zmiana pozwoliłaby także na szybsze zakończenie sporu poprzez rozstrzygnięcie tej kwestii przez organ administracji architektoniczno-budowlanej właściwy do wydania pozwolenia na budowę instalacji OZE (które stanowi kolejny etap realizacji przyłączenia).
Ponadto w celu wyeliminowania częstych praktyk podmiotów ubiegających się o przyłączenie polegających na zmianie – już po uzyskaniu warunków przyłączenia do sieci – nieruchomości, na której miałoby być posadowione źródło energii, Prezes URE zaproponował doprecyzowanie art. 7 ust. 8i ustawy Prawo energetyczne. Polegałoby ono na wskazaniu, że warunki przyłączenia w okresie swojej ważności stanowią warunkowe zobowiązanie przedsiębiorstwa energetycznego zajmującego się przesyłaniem lub dystrybucją energii elektrycznej albo przesyłaniem lub dystrybucją ciepła do zawarcia umowy o przyłączenie określonych w nich obiektów, nieruchomości lub urządzeń odpowiednio do sieci elektroenergetycznej lub ciepłowniczej.
Zdaniem URE taka zmiana powinna usunąć pojawiające się wątpliwości w kwestii zakresu związania stron wydanymi warunkami przyłączenia i przypisania ich do określonej nieruchomości, jak również możliwości ich egzekwowania przez podmiot, któremu wydano warunki przyłączenia do sieci. Ponadto według regulatora zmiana ta powinna przyczynić się także do zmniejszenia zjawiska tzw. blokowania mocy przyłączeniowych.
Potrzebne profilowanie przepustowości sieci
W zakresie przyłączeń do sieci Prezes URE zaproponował również przepisy mające na celu zwiększenie elastyczności zasad przyłączania do sieci elektroenergetycznej dzięki wykorzystaniu profilowania przepustowości sieci w kontekście pracy instalacji odnawialnego źródła energii i magazynu energii elektrycznej. Jak tłumaczy regulator, ta propozycja miała na celu zwiększenie wykorzystania elastyczności pracy sieci, co powinno ułatwić dostęp do sieci instalacjom OZE i magazynom energii elektrycznej.
Wśród innych zaproponowanych przez Urząd Regulacji Energetyki zmian są:
- wprowadzenie przepisów dotyczących obowiązku składania wniosku o określenie warunków przyłączenia do sieci elektronicznie;
- wprowadzenie regulacji przewidującej 14-dniowy termin dla operatora na wysłanie wezwania do uzupełnienia wniosku o wydanie warunków przyłączenia do podmiotu ubiegającego się o przyłączenie do sieci;
- dodanie przepisu umożliwiającego Prezesowi URE żądanie sporządzenia ekspertyzy wpływu przyłączanych urządzeń na system elektroenergetyczny również dla urządzeń i instalacji, dla których obecnie operatorzy nie mają obowiązku sporządzania ekspertyzy;
- wprowadzenie terminu, w jakim podmiot ubiegający się o przyłączenie, który otrzymał odmowę określenia warunków przyłączenia lub którego wniosek operator pozostawił bez rozpatrzenia, może zwrócić się do Prezesa URE z wnioskiem o rozstrzygnięcie sporu na podstawie art. 8 ust. 1 ustawy Prawo energetyczne;
- skrócenie terminu ważności wydanych warunków przyłączenia do sieci;
- wprowadzenie przepisów zakładających przepadek zaliczki i wygaśnięcie zawartych umów o przyłączenie do sieci z mocy prawa w przypadku braku realizacji przez inwestora „kamieni milowych” inwestycji, co powinno skutkować zmniejszeniem zjawiska „blokowania mocy” oraz znacznym usprawnieniem procesu przyłączania do sieci.
Jak podkreśla Urząd Regulacji Energetyki, większość zaproponowanych rozwiązań została uwzględniona w projekcie nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, która jest obecnie w trakcie procesu legislacyjnego.
Więcej na temat regulacji dotyczących procesów przyłączeniowych OZE, które pojawiły się w rządowym projekcie nowelizacji Prawa energetycznego, w artykule: Przyłączenie do sieci na nowych zasadach. Rząd szykuje duże zmiany
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Wszystkim problemom podniesionym przez URE- winne jest w całej rozciągłości URE. Te zmiany (lub inne) należało wprowadzać w 2018 roku- zamiast być zamiarowym (robiono to z rozmysłem) współsprawcą zapaści Sieci poprzez porzucenie Statutowego obowiązku URE inicjowania zmian regulacyjnych.Jak wiadomo URE pod nominałami PiS jedyne co ,,regulowało” to wzrost wynagrodzeń swoich urzędników
W 2018 PiS był zajęty inwestycjami w gaz na Morzu Północnym za 2,5 mld kupili koncesja na resztekowe złoża, które mają wydajność 500 mln m³ rocznie co nie pozwala nawet na przesłanie przez Baltic Pipe, bo rury mają większą pojemność. Do tego teraz okazalo się, że przy Świnoujściu odkryty największe złoża ropy i gazu w historii tylko koncesję na to PiS sprzedał firmie z Kanady, której właścicielem są Norwegowie i najlepsze w ty, że głąby z PiS myśleli, że tam nic nie ma, a chcieli kasę za kocesję, więc zgodzili się, że jak coś się znajdzie do Norwegowie biorą dla siebie 90% kasy z wydobycia.
Do tego PiS zgodzili się na oddanie Dani aż 80% spornej strefy ekonomicznej na Bałtyku mimo, ze walka o nią trwała od 40 lat i nagle minister z PiS pojechał do Kopenhagi i przyklepał zgodę za jakieś drobne, a teraz wychodzi, że mogą tam być między Polską a Bornholmem ogromne złoża ropy i gazu.
Wszystko na PiS, a teraz co robią? Nic.
Teraz kupię sobie świeczkę i odłączę się od sieci
@Emil, użytkownik Eight Star wskazał konkretne wydarzenia i decyzje.
Potrafisz dyskutować z sensem to napisz – dlaczego to było dobre posuniecie albo że w ogóle nie wierzysz ze to się wydarzyło. Napisz COKOLWIEK z sensem.
Serio JRE jest aż tak durne?
„URE zaproponowało ” – sranie w banie – nic z tego nie będzie , zobaczycie
dodatkowo URE powinno być zobowiązane do wyrywkowej kontroli procesu wydawania warunków przyłączeniowych przez operatorów, bo zazwyczaj operatorzy, szczególnie PSE, w ciemnej części ciała mają zapisy ustawy Prawo Energetyczne
Bzdura. Problem jest wielo płaszczyznowy łączący OSD OSP UzRE Inwestorów Urzędy i zwykłego Kowalskiego, ktory za to wszystko ma zapłacić poprzez dodatkowe opłaty wpływające do Zarządcy Rozliczeń w celu obsłużenia systemów wsparcia