Więcej kontroli u właścicieli fotowoltaiki. Kary pieniężne dla kolejnych prosumentów

Operatorzy systemów dystrybucyjnych zgłaszają kolejne nieprawidłowości związane z mikroinstalacjami fotowoltaicznymi i magazynami energii. W odpowiedzi Urząd Regulacji Energetyki wszczyna postępowania wyjaśniające. W niektórych przypadkach kończą się one nałożeniem na prosumentów kar pieniężnych.
Działania Urzędu Regulacji Energetyki w zakresie prosumentów to efekt zgłoszeń przyjmowanych od operatorów systemów dystrybucyjnych, którzy w wyniku własnych kontroli stwierdzają nieprawidłowości w zakresie mikroinstalacji fotowoltaicznych i magazynów energii. W zeszłym roku głośno było o kontrolach u prosumentów przyłączonych do sieci Taurona Dystrybucji. Ta spółka jako jedyny z największych operatorów sieci dystrybucyjnych informowała szerzej o prowadzonych kontrolach.
Kontrole przeprowadzone przez pracowników Taurona Dystrybucji miały wykazać ponad 1000 nieprawidłowości związanych m.in. z wyższą mocą mikroinstalacji niż podana przez prosumentów w zgłoszeniach. Pracownicy operatora zdiagnozowali ponadto setki przypadków przekroczenia napięcia, niezgodnych zabezpieczeń przedlicznikowych czy rozplombowania układu pomiarowo-rozliczeniowego. Pracownicy Taurona stwierdzili też nieprawidłowości w zakresie prousmenckich magazynów energii. Wśród nich zlokalizowano urządzenia o innych parametrach niż zawarte w zgłoszeniu. Stwierdzono też działalność magazynów, które w ogóle nie zostały zgłoszone do operatora.
Tauron Dystrybucja nie był jedynym operatorem systemu dystrybucyjnego, który przeprowadził kontrole instalacji wykorzystywanych przez prosumentów. Z informacji, które uzyskaliśmy w Urzędzie Regulacji Energetyki (URE), wynika, że podobne kontrole przeprowadzili także inni najwięksi operatorzy sieci dystrybucyjnych – w tym spółki PGE Dystrybucja oraz Energa Operator.
Zgodnie z prawem operatorzy sieci, którzy wykryją nieprawidłowości związane z wykorzystaniem mikroinstalacji fotowoltaicznych czy magazynów energii przez prosumentów, mogą poinformować o tym fakcie URE. Następnie krajowy regulator rynku energetycznego może wszcząć własne postępowania wyjaśniające, a jeśli w ich wyniku potwierdzi występowanie nieprawidłowości, może nałożyć na prosumentów kary finansowe.
Już ponad 100 kontroli i kolejne kary pieniężne
Kilka miesięcy temu informowaliśmy, że do końca maja 2025 r. URE wszczął 17 postępowań wyjaśniających u prosumentów – wszystkie dotyczyły nieprawidłowości zgłoszonych przez spółkę Tauron Dystrybucja. Do końca maja zakończono trzy postępowania; w dwóch przypadkach prosumenci zostali ukarani karami finansowymi po 1000 zł każda.
Tymczasem w ostatnich miesiącach Urząd Regulacji Energetyki istotnie zwiększył skalę kontroli. Do 30 września br. URE wszczął w sumie 115 postępowań, które mogą skutkować nałożeniem kar pieniężnych na kolejnych prosumentów.
Do 30 września URE zakończył osiem postępowań. W siedmiu przypadkach regulator zdecydował o nałożeniu na prosumentów kary w wysokości po 1000 zł, natomiast w jednym przypadku odstąpił od wymierzenia kary.
Rzeczniczka prasowa URE Magdalena Dąbrowska przekazała nam, że większość prowadzonych i zakończonych dotychczas postępowań dotyczy obszaru działania dystrybutora Tauron Dystrybucja (111), dodatkowo trzy postępowania są aktualnie prowadzone przez Oddział Terenowy w Łodzi (PGE Dystrybucja), a jedno postępowanie, zakończone karą 1000 zł, przeprowadził też Oddział Terenowy w Gdańsku (Energa Operator).
Prosumencie, pamiętaj o powiadomieniu operatora sieci
Wszystkie postępowania prowadzone przez Urząd Regulacji Energetyki są związane z podejrzeniem ujawnienia nieprawidłowości polegającej na niepoinformowaniu OSD o zmianie łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej mikroinstalacji.
Zgodnie z obowiązującym prawem prosumenci, którzy zmienią moc swojej mikroinstalacji – w stosunku do wartości podanej w zgłoszeniu – mają pięć dni na powiadomienie o tym fakcie swojego operatora sieci dystrybucyjnej.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Najpierw uporzadkujcie u siebie nieprawidłosci
Prosumenci, pamiętajcie – to co za licznikiem to jest wasza własność, i OSD nie ma prawa wejść na posesję i tego kontrolować. Jeśli wysyłacie energię zgodnie z umową i bez przekraczania mocy umownej, to wszystko jest okej
24 GW w fotowoltaice, przy 23 GW średnim zapotrzebowaniu, dalsze moce nie mają sensu. Polska powinna przyjrzeć się energii z wody, mamy ok 7000 różnych spiętrzeń na rzekach o różnym potencjale mocy, gdzie można by zainstalować turbiny wodne, to wielkie marnotrawstwo że nie wytwarzamy na nich prądu. Woda płynie 24na dobę, 365 dni w roku , nie jak słońce czy wiatr i potrzeba kosztownych stabilizatorów sieci