W Polsce mamy już ponad 1,6 mln prosumentów, ale inwestycje spadły
W ostatnich miesiącach było widać pewien wzrost wolumenu przyłączeń mikroinstalacji fotowoltaicznych w Polsce. Ten trend nie został utrzymany w sierpniu, kiedy liczba nowych prosumentów przyłączających się do krajowego systemu elektroenergetycznego spadła względem najlepszego w tym roku lipca. Liczba wszystkich prosumentów w naszym kraju przebiła barierę 1,6 mln.
Lipiec 2025 r. okazał się najlepszym miesiącem w tym roku, jeśli chodzi o zaraportowaną przez operatorów sieci dystrybucyjnych liczbę przyłączeń mikroinstalacji. Wyniosła ona 10 369. Miesiąc wcześniej zgłoszono przyłączenie 8609 mikroinstalacji, a dwa miesiące wcześniej 7556 – wynik z czerwca był zbliżony do wolumenów notowanych w pierwszych miesiącach tego roku.
Teraz zrzeszające największych krajowych operatorów sieci Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE) zaraportowało dane dotyczące przyłączeń mikroinstalacji za sierpień – było ich 7492. To oznacza, że trend wzrostowy z wcześniejszych miesięcy nie został podtrzymany. W analogicznym okresie zeszłego roku liczba mikroinstalacji w krajowym systemie elektroenergetycznym wzrosła o 11 881, natomiast dwa lata wcześniej – o 14 762.

Duży spadek mocy przyłączonych mikroinstalacji
Łączna moc mikroinstalacji przyłączonych do krajowego systemu elektroenergetycznego w sierpniu 2025 r. wyniosła tylko 67,2 MW i była najniższa od wielu miesięcy. Miesiąc wcześniej – w lipcu – operatorzy sieci zaraportowali przyłączenie mikroinstalacji o łącznej mocy 125,5 MW, a dwa miesiące wcześniej – w czerwcu – przyłączono 99,1 MW.
Spadek średniej mocy mikroinstalacji
Dane za sierpień pokazują wyraźny spadek przeciętnej mocy przyłączanych mikroinstalacji względem średniej mocy z wcześniejszych miesięcy. O ile w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku średnia moc nowych mikroinstalacji regularnie przekraczała 10 kW – w lutym i lipcu wyniosła nawet ponad 12 kW na instalację – o tyle w sierpniu spadła do 8,97 kW.
W całym 2024 r. średnia moc przyłączanych mikroinstalacji wyniosła 10,29 kW, w 2023 r. było to 10,11 kW, w 2022 r. przeciętnie instalowano 9,68 kW na prosumenta, a w 2021 r. – 7,62 kW.

W 2025 przybędzie mniej prosumentów niż w 2024
Łącznie w pierwszych ośmiu miesiącach br. w Polsce przybyło niewiele ponad 64 tys. prosumentów. To wskazuje, że powtórzenie wyniku przyłączeń prosumentów odnotowanego rok wcześniej wydaje się nierealne – tym bardziej w sytuacji zakończenia naboru wniosków o dotacje w szóstej edycji programu Mój Prąd.
W całym 2024 r. w Polsce przybyło 139,4 tys. prosumentów, w 2023 r. ich liczba wzrosła o 189,7 tys., a w 2022 r. – o 356,3 tys. Na wysoki wynik z 2022 r. wpłynęła duża skala inwestycji prosumentów, którzy chcieli zdążyć ze zgłoszeniem przyłączenia mikroinstalacji do końca pierwszego kwartału 2022 r. Dzięki temu bowiem mogli pozostać z rozliczeniami w wyłączonym dla nowych instalacji w 2022 r. systemie opustów. W rekordowym miesiącu, jeśli chodzi o inwestycje na polskim rynku energetyki prosumenckiej, czyli w marcu 2022 r., operatorzy sieci zgłosili przyłączenie aż 74,8 tys. mikroinstalacji.
Z danych PTPiREE wynika, że na koniec sierpnia 2025 r. łączna liczba mikroinstalacji w Polsce przekroczyła 1,6 mln. Wyniosła dokładnie 1 603 595. Ich łączna moc wyniosła 13 347,9 MW, co daje średnią 8,32 kW na prosumenta. W ponad 99,9% prosumenci w Polsce do produkcji energii wykorzystują technologię fotowoltaiczną.
Co z prosumenckimi magazynami energii?
Informacje z krajowego rynku prosumenckiego sygnalizują, że – w przeciwieństwie do spadających inwestycji w nowe mikroinstalacje fotowoltaiczne – w Polsce rosną inwestycje w prosumenckie magazyny energii. Niestety danych na temat przyłączeń magazynów energii nadal nie raportuje ani PTPiREE, ani Agencja Rynku Energii, która udostępnia cykliczne raporty na temat inwestycji w polskiej energetyce. Danych na temat przyłączanych magazynów energii nie ma także Urząd Regulacji Energetyki.
Z danych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wynika natomiast, że w szóstej edycji programu Mój Prąd, która była prowadzona od września 2024 r. do września 2025 r. dofinansowaniem objęto około 74 tys. magazynów energii elektrycznej (do tego dofinansowano instalację 20 tys. magazynów energii cieplnej). W Moim Prądzie 6.0 złożono wnioski o dotacje na magazyny energii elektrycznej o łącznej pojemności 695 MWh.
Udział bateryjnych magazynów energii w złożonych wnioskach w szóstym naborze w Moim Prądzie wyniósł 60%. W dwóch poprzednich było to natomiast kolejno 4% i 11%.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
NFOŚ zna każdy magazyn, o który wnioskowano w programie Mój Prąd.
Ta władza poza szumnymi hasłami nie potrafi nic zrobić dla redukcji emisji CO2. Za PIS-u przybywało rocznie 356,3 tys. instalacji a oni nawet 100 nie mogą przekroczyć. Walczą jedynie z biomasą mimo że Unia nie wymaga tego lub tropią urojone problemy jak ruszty awaryjne w kotłach na pellet. Przy tym redukcja emisji w skali kraju obniża się jedynie symbolicznie siłą rozpędu.
Nieźle, 13,5 GW. W rzeczywistości pewnie będzie z 15, sporo ludzi przy rozbudowie nie zawraca sobie głowy zgłoszeniami. Kupę mocy mamy już na chałupach :}
Przy 23 GW w słońcu i ok 10 GW w wietrze, dalsze inwestycje w fotowoltaike bez magazynowania nie ma sensu a dla wiatru jest potencjał ok 5 GW
Pora na tanie ciepło , bo ceny w miastach to jakiś skandal. Płącimy za CO2 podatki a cały świat am to gdzieś i emeituje coraz więcej , w UE mieszka ok 400 mln ludzi a na świecie chyba 7 mld , przegramy tą walkę o niższe CO2, więc po co grać?
ETS2 to jest największy przekręt w historii uni europejskiej.
Do Poszkodowany:
A wiesz, że prawie 5 mld nie ma w ogóle centralnego ogrzewania i nie pali w piecu? Dlatego odczep się od nich, płać i płacz.
To mnie nie interesuje . Teraz jedyna oplacalna opcja to zrobic samodzielnie maly off grid 5-6 kwp z magazynem 15kwh lifepo4 za 10-12 tysiecy i sie smiac z tych naiwniakow ,ktorzy oddaja prad za frajer w net billingu,czekaja na zwrot dotacji latami. Splacaja kredyty za fotowoltaike, placza jak instalacje im nie pracuja powyzej 253V i placa olbrzymie rachunki. Prawdziwe oszczednosci daje maly off grid, bo robisz go sam, jest tani ,nie musisz prosic urzedasow o zgody i dotacje,,w dzien korzystasz z energii prosto ze slonca, a w nocy z tej zgromadzonej w magazynie Nie placisz za energie przez 8 miesiecy w roku ,a w pozostaluch miesiacach oszczedzasz( najgorszy okres grudzien, styczen trzymasz magazyn naladowany jako ups w razie awarii) a korzystasz z sieci.bo jeszcze poki co nie oplaca sie od niej odcinac Lepiej zaplacic za energie w okresie zimowym i oplaty stale od wiosny do jesieni niz budowac przewymiarowny off grid z wielkim magazynem.
tylko maly off grid, Tak a gdzie tu oszczędność? 🤔
Tak czy inaczej, z montażem, materiałami, inwerterem, okablowaniem, zabezpieczeniami i normalnymi akumulatorami wylatujesz co najmniej 40 tys. zł.
LiFePO4 to nie są tanie baterie, do tego dochodzą panele, BMS, obudowa, kable — wszystko razem daje sporą kwotę.
Owszem, możesz zrobić to sam, ale “tani off-grid za 10–12 tys.” to mit.
Taki wariant daje niezależność, a nie natychmiastową oszczędność.
Do BLR: nie czytałeś że zrozumieniem.Dlatego mitem jest to co masz w głowie.Nievtylko nie mówimy o (jak piszesz ) ,,co najmniej 40btys.zł” lecz w rzeczywistości koszt małego off grid zamknie się w polowie tej sumy. Dobitnie jest ,że nie pojmujesz ekonomicznego skutku (abstrahując od kosztów) samego faktu bycia i przejścia na off-grid polegającego na powstaniu ,,kosztu uniknięcia ” poprzez nie płacenie,,za dystrybucję” jaki przy byciu ,,w sieci” jest opłacany w rachunku stanowiąc 20- 48% wydatków rocznych na energię elektryczną. Zaprzeczanie ( co Ty robisz) że zmniejszenie wydatków na energię o 29- 48% to nie jest ,,natychmiastowa oszczędność” to obraz totalnej ślepoty lub skutek świadomego postępowania za które ktoś co płaci? ( już sam fakt, że roztaczasz wrażenie publicznie o kosztach małego off-grid na poziome ponad 40 tys. sprowadzą podejrzenie celowego mijania się z rzeczywistością)
Alladyn, Okej, to proszę Panie, niech Pan wyśle w takim razie linki do sprzętu — może faktycznie czegoś nie rozumiem. Nawet nie będę liczył montażu, bo przecież każdy może wnieść panele na dach, wcześniej wywiercić otwory w dachu, trafić w krokiew i zamontować licznik energii, bo przecież wszyscy są tego uczeni.
@ BLR
Dodałbym jeszcze przeoranie istniejącej instalacji żeby to wszystko działało jako pełnoprawny offgrid.
@Znawca: Falownik hybrydowy ustawiasz w tryb zero eksportu do sieci. Dodatkowa grzałka w zasobniku CWU to nieduży wydatek.
—
@BLR: Oszczędność jest realna i natychmiastowa. Przez 9 miesięcy w roku masz CWU z PV. W skali roku przy 4-osobowej rodzinie masz minimum 2 tys zł. Z racji że przez ten okres niemal w ogóle nie korzystasz z energii z sieci to spada Ci też opłata mocowa. Miesięcznie płacisz około 10zł mniej. W skali roku to ponad tysiąc zł. Do tego dochodzi zysk z autokonsumpcji energii, jakieś 2 tys zł rocznie. Razem masz minimum 5 tys zł rocznie i to dalej będąc on-grid ale PV mając off-grid. Wystarczy zadbać o wysoką autokonsumpcję.
Podana przez Ciebie cena 40 tys. zł za 6kWp wychodzi zamawiając taką instalację w polskich firmach. Robiąc to samemu wychodzi wspomniane 12 tys zł. Choć ja bym tu wolał trochę dopłacić przynajmniej do lepszego falownika. Ogólnie 15 tys zł jest nadal realne i to na lepszych komponentach, niż oferują polskie firmy za 40 tys zł. Mam tylko cichą nadzieję, że wreszcie zakończy się ostatecznie te socjalne rozdawnictwo w postaci programu Mój Prąd bo dopiero wtedy ceny PV faktycznie spadną. Na początku przyszłego roku magazyn 30kWh powinien już kosztować poniżej 10 tys zł. Moduły też powinny być jeszcze tańsze niż teraz. Falowniki hybrydowe prawdopodobnie też stanieją, choć minimalnie. Instalacja 10kWp + 30kWh wyjdzie około 20 tys zł. W polskich firmach za to samo trzeba zapłacić teraz około 60 tys zł.
—
Co do podanych w artykule ilości mikroinstalacji to prawdziwy spadek zobaczymy w najbliższych miesiącach, jak będą powstawać instalacje bez dotacji. Fakt, że zaczną też powstawać instalacje off-grid, których nikt nie będzie zgłaszał a które nie wpadną do ewidencji. Z wiadomych względów nie będzie też zgłoszeń rozbudowy instalacji w net-meteringu powyżej limitu 10kW (przelicznik 0.7 zamiast 0.8).
Teraz czekam na komentarz naszego forumowego pierdoły-jęczydupy (Sprzedawca PV) 😉
@AQQ
A jak go fizycznie wepniesz do już istniejącej instalacji?
Co jeśli szafka elektryczna jest np. na półpiętrze albo gdzieś w korytarzu w strefie zamieszkałej?
Większość tu komentujących posługuje się wartościami teoretycznie maksymalnymi dla PV i magazynów a rzeczywistość pokazuje że jest znacznie mniej. Trzeba tak przewymiarować instalację żeby starczało na tydzień pochmurnej i deszczowej pogody. Wtedy nie ma konieczności kupowania prądu od złodziei.
@Znawca, do mieszkania z rozdzielnicy wchodzi kabel dobierz się do niego w mieszkaniu jeśli jest Twoje i zamontuj przełącznik źródła zasilania i tam wepnij się z Twoim falownikiem off-grid.
@AQQ, prawdziwe bum to będzie jak w net-meteringu zaczną kończyć się umowy.Wtedy jak pisał ASB złodzieje stracą 30 – 40% klientów bo większość z nich zrobi sobie semi off-grid.
Potrzebujemy morskiej energetyki wiatrowej na morzu bałtyckim potęciał do produkcji energii elektrycznej z wiatraków na morzu bałtyckim wynosi 90 GW
@Znawca: Rzepa wyjaśnił Ci to dość dokładnie. Swoją drogą zdecydowana większość prosumentów to są właściciele domów jednorodzinnych a tutaj to już bez różnicy, czy to jest półpiętro czy korytarz. To dalej jeden dom i jeden użytkownik. Druga sprawa, że zgodnie z prawem za licznikiem jest już Twoja instalacja i to Ty odpowiadasz za to co do niej wpinasz. Enegetyka nic Ci nie może tutaj narzucać. Co do mieszkań to oczywiście wystarczy mniejsza instalacja PV + magazyn bo i potrzeby mieszkania są mniejsze. PV balkonowa to najbardziej rozsądne rozwiązanie bo nie każdy ma możliwość zainstalować PV na dachu wspólnoty mieszkaniowej. W domu jednordzinnym nie ma tego problemu.
@Rzepa: Święta racja!!! Za kilka lat zaczną rok po roku wypadać z net-meteringu kolejne instalacje. Druga sprawa, że były one budowane na starej generacji mało wydajnych falownikach i ogniwach, które już po 15-tu latach będą miały 2/3 swojej nominalnej mocy. Najlepsze co będzie można zrobić to rozebrać starą instalację i zbudować całkiem nową z magazynem energii od podstaw. Dokładanie magazynu do starej instalacji net-metering w tej chwili to nie jest dobry pomysł. Chyba że ktoś potrzebuje go bardziej jako UPSa. Sytuacja tutaj będzie podobna jak ze starym autem. Przychodzi taki moment, że nawet jak auto dalej jeździ to komfort jazdy oraz koszty esploatacji i napraw zdecydują o konieczności wymiany.
Co do samego monopolu OSD to ja też trzymam kciuki, żeby to szambo w końcu wylało. Trzeba skończyć z udawaniem, że prąd będzie tani bo o ile sam prąd faktycznie może być tani to już eksploatacja sieci i koszty dystrybucji w najbliższych latach na 500% będą rosnąć i to znacznie. To będzie też sposób dla Monopolu, żeby zarabiać nawet na semi-offgrid.
@AQQ – „ogniwach, które już po 15-tu latach będą miały 2/3 swojej nominalnej mocy” – znajdź matołku kartę katalogową takiego panela po 2015 roku. .
Przeczytałem komentarze osób, które otrzymały już pożyczkę od hojnej kobiety o imieniu Maria Franchesca i, idąc za jej radą, zdecydowałem się na pożyczkę w wysokości 20 000 euro. Kilka godzin temu pełna kwota została potwierdzona na moim koncie bankowym. To wspaniała wiadomość i polecam każdemu, kto pilnie potrzebuje pożyczki, kontakt z tą hojną kobietą: Maria.franchesca229@gmail.com
Informuję ekowiernych, którym nie jest wiadome, że dwutlenek węgla to rzadko spotykany w ziemskiej atmosferze gaz. Jest go 23x mniej niż argonu i 530x mniej niż tlenu, 1750x mniej niż azotu..Czyli 0,04% a poziom 0,08% to wzrost roślinności o 40%. Na Marsie za którym tęsknią CO2 to 95% atmosfery. Trzeba chronić Ziemię przed CO2 bo zzielenieje!