PGNiG zbuduje biometanownie

PGNiG zbuduje biometanownie
Jerzy Kwieciński, PGNiG

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zapowiada budowę biometanowni. Pierwsza ma powstać już na przełomie tego i przyszłego roku. PGNiG zakłada, że docelowo może produkować biometan w ilości stanowiącej około 20 procent krajowego zapotrzebowania na gaz.

Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego prezes PGNiG Jerzy Kwieciński zapowiedział, jako kluczową inicjatywę kierowanej przez niego firmy w obszarze zielonych technologii, uruchomienie programu budowy biometanowni.

Produkowany przez PGNiG biometan ma być wtłaczany do sieci, gdzie dzięki posiadanym właściwościom będzie mógł być mieszany w dowolnych ilościach z gazem naturalnym.

REKLAMA

– Biometan na razie jest wykorzystywany tylko w biogazowniach. My chcemy wyłącznie budować biometanownie, a biometan będzie zatłaczany do sieci. Biometanownie utworzą rozproszone sieci dystrybucyjne – zapewniał prezes Kwieciński.

Podczas EKG w Katowicach prezes Kwieciński podkreślał, że biometan będzie wykorzystywany także w transporcie, zasilając m.in. autobusy napędzane gazem. Prezes PGNiG wskazywał, że już obecnie co trzeci autobus kupowany w Polsce jest napędzany gazem.

Jerzy Kwieciński ocenił, że docelowo kierowana przez niego spółka może produkować około 4 mld m3 biometanu, co odpowiada całkowitemu wydobyciu gazu naturalnego w Polsce i co pozwoliłoby zaspokoić 1/5 krajowego zapotrzebowania na gaz.

Prezes PGNiG nakreślił też plan wprowadzenia tematu biometanu do rozmów na poziomie unijnym, których celem miałoby być przyjęcie przez Unię Europejską strategii rozwoju biometanu na wzór tworzonych w UE strategii wodorowej czy bateryjnej.

Biometan w Europie produkują przede wszystkim Francuzi. Ilość tego surowca wytworzonego przez nich i wprowadzonego do sieci dystrybucyjnych w ubiegłym roku wzrosła o 73 proc. rok do roku do poziomu 1235 GWh. Z kolei ilość biometanu wykorzystanego do zasilania pojazdów wyniosła 250 GWh.

We Francji działało w ubiegłym roku 123 instalacji, które produkowały biometan wprowadzany od razu do sieci. W tym wyłącznie w 2019 roku powstało 47 tego rodzaju jednostek.

Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazowego potwierdził ponadto plan wejścia w technologie produkcji wodoru pozyskiwanego w procesie elektrolizy z wykorzystaniem odnawialnej energii elektrycznej.

Pierwszy elektrolizer, w którym wodór będzie produkowany z wykorzystaniem zielonej energii, PGNiG uruchomi w Odolanowie, gdzie jednocześnie powstanie elektrownia fotowoltaiczna o mocy 250 kW dostarczającą dla całego procesu energię elektryczną.

Wodorowe plany PGNiG związane są także z transportem. W tym zakresie firma kierowana przez Jerzego Kwiecińskiego będzie współpracować z Toyotą, a pierwsza stacja tankowania wodorem w sieci PGNiG ma powstać przy siedzibie firmy w Warszawie.

REKLAMA

PGNiG planuje ponadto inwestycje w farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, jednak jak zaznaczał podczas EKG prezes Kwieciński, nie będą to projekty typu greenfield, a kierowana przez niego firma chce budować własny potencjał OZE poprzez przejęcia.

Państwowy koncern ma być zainteresowany zwłaszcza mniejszymi farmami wiatrowymi i PV, które – jak mówił Jerzy Kwieciński – mogą być uzupełnieniem dla planowanych biometanowni.

Kilka miesięcy temu PGNiG zapowiedziało, że na rozwój segmentu OZE przeznaczy do 4 mld zł, budując moc wytwórczą na poziomie nawet 900 MW.

Odnawialne źródła energii w PGNiG mają równoważyć emisje powstające w elektrociepłowniach i ciepłowniach produkujących energię z wykorzystaniem gazu czy węgla – w tym planowanych do przejęcia jednostek na węgiel, które mają w wyniku modernizacji przechodzić na paliwo gazowe. W tym kontekście prezes Kwieciński zaznaczył, że PGNiG jest zainteresowane przejęciem aktywów należących do spółki Tauron Ciepło.

Projekty realizowane w obszarze wodoru rezonują z planami innego państwowego koncern paliowego Lotosu.

Prezes tej firmy, Paweł Majewski, zapewniał podczas EKG, że w zakresie badań i rozwoju Lotos przywiązuje największą uwagę do projektów wodorowych takich jak PureH2, którego celem jest wypracowanie technologii umożliwiających otrzymywanie wodoru o czystości 99,9 proc., co pozwoliłoby zasilać wodorem ogniwa paliwowe w pojazdach.

Aktualne plany Lotosu obejmują budowę dwóch stacji tankowania wodorem w Gdańsku i Warszawie. Lotos uczestniczy też w rozmowach zmierzających do zasilania wodorem transportu miejskiego w kilku pomorskich miastach.

– Takie projekty muszą być kontynuowane niezależnie od efektów przejęcia, wodór jest paliwem przyszłości – mówił Paweł Majewski.

Prezes Lotosu odniósł się także do planów związanych z rozwojem technologii wodorowych przez inne państwowe firmy paliwowe w kontekście planowanych przejęć w sektorze paliwowym.

– Łączenie się w jeden silny multienergetyczny koncern ma sens. Skala będzie odgrywać kluczową rolę – ocenił Paweł Majewski.  

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.