Rząd zdecydował o zmniejszeniu formalności w zakresie magazynów energii i turbin wiatrowych

Rada Ministrów przyjęła projekt zmian w ustawie Prawo budowlane, których celem jest uproszczenie inwestycji w energetyce prosumenckiej. Nowe ułatwienia obejmą instalowanie magazynów energii i małych turbin wiatrowych.
Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy Prawo budowlane. Jest on związany z działaniami deregulacyjnymi zainicjowanymi przez zespół ekspertów powołany przez prezesa InPostu Rafała Brzoskę i powołany w marcu br. rządowy zespół ds. deregulacji kierowany przez ministra Macieja Berka.
Przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii i przyjęty przez rząd projekt deregulacji przepisów zawartych w ustawie Prawo budowlane wprowadza nowe ułatwienia w zakresie inwestycji w energetyce prosumenckiej. Nowe przepisy zwolnią z pozwolenia na budowę kolejne rodzaje urządzeń związanych z produkcją i przechowywaniem energii odnawialnej.
Instalacje OZE zwolnione z formalności
Dotychczas z pozwolenia na budowę i zgłoszenia zwolnione było – zgodnie z art. 29 ust. 4 pkt 3 lit. c ustawy Prawo budowlane – instalowanie pomp ciepła, wolnostojących kolektorów słonecznych i elektrowni fotowoltaicznych o mocy do 150 kW. W przypadku instalacji fotowoltaicznych o mocy ponad 6,5 kW Prawo budowlane przewiduje dodatkowo obowiązek uzgodnienia z rzeczoznawcą ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych pod względem zgodności z wymaganiami ochrony przeciwpożarowej.
Projekt ustawy deregulującej przepisy budowlane zakłada dołożenie do tego katalogu magazynów energii i turbin wiatrowych o określonych parametrach.
Uproszczenie procedur dla magazynów energii o pojemności do 20 kWh
Przepisy przyjęte przez rząd zakładają zwolnienie z pozwolenia na budowę oraz zgłoszenia robót budowlanych polegających na instalacji magazynów energii elektrycznej o pojemności nominalnej nie większej niż 20 kWh.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii tłumaczy, że przyjęty pułap pojemności magazynów energii jest uzasadniony względami bezpieczeństwa pożarowego i został ustalony w wyniku uzgodnień z przedstawicielami Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.
„Ze względu na brak, na chwilę obecną, przepisów określających wymagania techniczne dla wykonywania takich instalacji, co powoduje potencjalne niebezpieczeństwo w szczególności w zakresie pożarowym, ale też jest związane z odpowiednim wykonaniem takich instalacji w kontekście stabilności konstrukcji budynku, na którym lub w którym będą montowane, aktualnie nie jest możliwe objęcie takich robót budowlanych całkowitym zwolnieniem (tj. magazynów energii elektrycznej o pojemności większej niż 20 kWh) z wymagań formalnych” – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy przyjętego przez Radę Ministrów.
Zainstalowanie małej turbiny wiatrowej będzie łatwiejsze
W nowym projekcie przewidziano również zwolnienie z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę dla robót budowlanych polegających na instalowaniu na obiekcie budowlanym „urządzeń technicznych, wraz z masztami, służących do wytwarzania energii elektrycznej z energii wiatru o mocy nie większej niż 50 kW”.
Roboty budowlane polegające na montażu mikroinstalacji wiatrowych o wysokości od 3 do 12 m będą wymagały zgłoszenia. Zgodnie z zaproponowanymi zmianami w przypadku takich mikroinstalacji wiatrowych wymagane będzie dołączenie do zgłoszenia projektu architektoniczno‑budowlanego wykonanego przez projektanta posiadającego odpowiednie uprawnienia budowlane.
Z kolei instalowanie mikroinstalacji wiatrowych o wysokości do 3 m nie będzie wymagało pozwolenia na budowę oraz zgłoszenia (z wyjątkiem montażu mikroinstalacji wiatrowych na obiektach budowlanych sytuowanych na obszarach objętych planem generalnym lotnisk użytku publicznego).
Mechanizm żółtej kartki
Zaproponowane przez rząd zmiany w Prawie budowlanym mają zwolnić z pozwolenia na budowę także inne kategorie obiektów, dla których będzie wymagane już tylko zgłoszenie budowy. Mają to być m.in.:
- stojące przydomowe budowle ochronne o powierzchni użytkowej do 35 m2,
- wolnostojące budynki użyteczności publicznej o powierzchni użytkowej do 200 m2,
- kontenery telekomunikacyjne do 35 m2 i 3 m wysokości,
- przydomowe zadaszone tarasy oraz tarasy powyżej 35 m2, ale nieprzekraczające 50 m2 powierzchni zadaszenia, przy czym w przypadku tarasów do 35 m2 powierzchni zadaszenia nie będzie wymagane zgłoszenie.
Nowe przepisy mają wprowadzić większą elastyczność w razie nieprawidłowości ze strony inwestora. Wprowadzany mechanizm „żółtej kartki” zakłada, że w przypadku dokonania nielegalnych istotnych odstąpień od dokumentacji projektowej inwestor otrzyma od organu nadzoru ostrzeżenie zawierające nakaz doprowadzenia budowy do zgodności z dokumentacją.
Jak tłumaczy Ministerstwo Rozwoju i Technologii, działania te nie będą skutkować przerwaniem prowadzonych prac i nie będą się wiązać z koniecznością wszczynania postępowania administracyjnego. Z kolei zaproponowane rozszerzenie tzw. uproszczonego postępowania legalizacyjnego ma pozwolić na legalizację obiektów budowlanych, gdy od zakończenia robót budowlanych minęło co najmniej 10 lat. Zdaniem autorów nowych przepisów ułatwi to proces w przypadku starszych inwestycji, które nie spełniają niektórych wymogów formalnych.
Nowelizacja zakłada ponadto wydłużenie terminu obowiązkowego korzystania z elektronicznego dziennika budowy do 31 grudnia 2034 r. (dotychczas 31 grudnia 2029 r.). Zgodnie z projektem nowelizacji właściciele i zarządcy obiektów budowlanych, którzy do tej pory prowadzili książki obiektu budowlanego w wersji papierowej, będą zobowiązani do przejścia na wersję elektroniczną również do końca 2034 r.
Przyjętym przez Radę Ministrów projektem nowelizacji ustawy Prawo budowlane zajmie się teraz parlament.
.
.
.
Fotowoltaika do 500 kW też bez pozwolenia? Ale nie każda
W innym projekcie zmian w przepisach dla sektora energetycznego, który jest związany z działaniami deregulacyjnymi rządu, pojawił się pomysł zakładający ułatwienie inwestycji w fotowoltaikę. Zakłada on zwiększenie mocy instalacji fotowoltaicznej, która umożliwia realizację takiej inwestycji bez wymogu uzyskania pozwolenia na budowę. Obecnie z tego wymogu zwolnione są instalacje fotowoltaiczne o mocy do 150 kW, a w projekcie ustawy, który ma przygotować Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ma pojawić się wyższa granica 500 kW.
To ułatwienie ma objąć jednak tylko część instalacji fotowoltaicznych o mocy do 500 kW. Więcej na ten temat w artykule: Fotowoltaika do 500 kW bez pozwolenia na budowę i zmiany w cable poolingu. Co jeszcze planuje rząd?
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Turbiny wiatrowe ro przekręt jak i dofinansowanie na zakup elektrycznych rowerów.
kalka PIS musi się pochwalić sukcesami i to są ogłaszane sukcesy, najpilniejsze potrzeby Polaków
Skoro jest brak przepisów dot. budowy i instalacji to skąd straż pożarna wzięła pułap 20 kWh pojemności magazynu. Nikt rozsądny dzisiaj nie decyduje się na instalację technologii która jest nie stabilna termicznie. A tak na marginesie, to zwykły kabel od farelki który ulegnie uszkodzeniu może spowodować pożar groźniejszy niż magazyn 30 kWh zrobiony z głową. Przepisy są tworzone przez niekompetentnych ludzi którzy budzą się naj częściej z rękami w nocniku.
@Rzepa – stara zasada od lat, rząd tworzy sztucznie problemy by potem zakomunikować jak je rozwiązuje i jaki jest dobry i zaradny
W Polsce nie wieje na takich wysokościach. Bez sensu.
Wina Tuska! 😉
Witaraki w Polsce są bez sensu koszt z 10 tys z fundamentem za 500Watów, a działają na 200Watów – tyle co zjada falownik Deye. A moduł 450Wat kostzuje 200zł
Niezłe brednie z tymi 20 kWh magazynu. Takie coś waży niecałe 80kg, jakie zagrożenie stabilności budynku? Co za kretyn to wymyślił?
Niech się zajmą lepiej straszliwymi akwarystami, bywa że taki wariat ma 200-300 kg zagrożenia w mieszkaniu, to grozi katastrofą budowlaną :>
Powinny byc takie przepisy dla mieszkancow blokow,kamienic, budykow wielorodzinnych. Natomiast jesli ktos ma swoj dom. to nikogo nie powinno interesowac ile ma panelii jaki magazyn.
@mati Masz świętą rację wolność Tomku w swoim domku. Ale oni specjalnie na tym portalu rzucają takiego zgniłka, i czekają co normalni ludzie o tym sądzą. Tutaj komentarze są jak kopalnia wiedzy i myśli. Bardzo lubię to miejsce bo można się swobodnie wypowiedzieć a i nauczyć.
No i w imię deregulacji magazyny energii wprowadzone zostaną do prawa budowlanego, wg zapowiedzi bez papierologi do 20kWh, super….a czekaj czekaj ale jak mam np.22kWh albo 30kWh to…? zgłoszenie robót do wydziału Architektury? a może złożenie wniosku o pozwolenie na budowę? wraca temat o którym słyszano juz rok temu
bardzo proszę wyprowadzić mnie z tej rozkminy 🙂
Trzeba wrócić do metod walki z systemem jak za komuny, im mniej się chwalisz urzędasom tym lepiej dla ciebie.
Ja mam w tej chwili 30kWh i gdyby nie ten artykuł to bym nie wiedział że nie wolno, więc generalnie im mniej wiesz i bardziej masz w dupie tym lepiej dla zdrowia psychicznego :]
To moje świadectwo tego, jak w końcu dołączyłem do nowego porządku świata, Illuminati, po próbach dołączenia przez ponad 2 lata, ale oszuści wielokrotnie wyłudzali ode mnie pieniądze. Tak długo szukałem, aby dołączyć do Illuminati, ale oszuści wciąż zabierali mi pieniądze, aż do początku tego roku, kiedy poznałem Lorda Felixa online, skontaktowałem się z nim i wszystko mu wyjaśniłem, a on polecił mi użytą rejestrację i zapłaciłem dużemu członkowi, aby mnie wciągnął, i zostałem zainicjowany do porządku świata online i otrzymuję kwotę 1 000 000 dolarów amerykańskich online na początku mojego konta bankowego, a także natychmiast po zainicjowaniu mojego konta bankowego. zarabiam 33 000 dolarów amerykańskich miesięcznie, jestem bardzo szczęśliwy! I obiecuję rozpowszechniać dobrą pracę Lorda Felixa. Jeśli jesteś zainteresowany dołączeniem do New World Order Illuminati już dziś, skontaktuj się z Lordem Felixem już dziś, zamiast akceptować oszustów, którzy chcą wziąć od Ciebie pieniądze i pomóc Ci zostać członkiem, skontaktuj się z Lordem Felixem przez WhatsApp Plus Cztery Cztery Siedem Dziewięć Jeden Osiem Sześć Cztery Jeden Osiem Zero Jeden
Nie rozumiem, dlaczego w części dotyczącej magazynów energii mówi się o „uproszczeniu” procedur. Aktualnie przepisy nie precyzują obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę dla magazynów energii, a nowelizacja – rzekomo w ramach uproszczeń – wprowadza wymóg takiego pozwolenia dla instalacji o pojemności powyżej 20 kWh. To paradoks: bez zezwolenia można postawić instalację PV o mocy 0,5 MWp, natomiast magazyn zaledwie 20 kWh już nie.
Dwadzieścia kilowatogodzin to mikromagazyn – przeciętny samochód elektryczny ma baterię kilkakrotnie większą. Jak taka regulacja realnie zwiększa bezpieczeństwo pożarowe? Magazyny są zazwyczaj podłączane za pomocą przewodów i nie wymagają skomplikowanej infrastruktury. Co więcej, w programie „Mój Prąd 6.0” rekomenduje się pojemność magazynu równą 1,5 × mocy instalacji PV (w kWp), a tu limituje się ją do 20 kWh poprzez obowiązek uzyskania pozwolenia. O ile taka pojemność wystarczy przeciętnemu gospodarstwu domowemu, to dla średniego gospodarstwa rolnego jest zdecydowanie niewystarczająca.
Co więcej, nowelizacja wprowadza dodatkowe absurdy praktyczne. Jeśli kupię samochód elektryczny, który ma wbudowany magazyn energii, i zacznę go ładować w domu, a nawet wykorzystywać do zasilania budynku (bo takie pojazdy z funkcją V2H są już na rynku), to zgodnie z nowym prawem… powinienem uzyskać pozwolenie na budowę. Czekam z niecierpliwością na pierwszy przypadek, w którym ktoś złoży wniosek o pozwolenie na budowę w związku z podłączeniem samochodu elektrycznego do ładowarki w domu. Co zrobią urzędnicy? Będzie się działo – jeśli ten przepis wejdzie w życie w obecnym kształcie.
Czy to rzeczywiście uproszczenie? Wygląda raczej na „wylanie dziecka z kąpielą”. Sam pomysł przydomowych magazynów budzi wątpliwości: z danych, do których mam dostęp, większość mikromagazynów w słoneczne dni (maj–sierpień) już około 11:00 jest pełna i nie odciąża sieci. Znacznie większy sens dla systemu elektroenergetycznego miałyby magazyny lokalizowane przy transformatorach, stacjach elektroenergetycznych czy GPZ-tach, zarządzane przez OSD. Tymczasem wydaje się publiczne środki na dotacje, a realny efekt dla sieci pozostaje znikomy. Bez sensu i bez logiki.