Branża pomp ciepła ma problem. Nie obsłuży wszystkich klientów

Branża pomp ciepła ma problem. Nie obsłuży wszystkich klientów
fot. Pixabay

W związku ze stale rosnącymi cenami paliw takich jak gaz czy węgiel coraz większym zainteresowaniem Polaków cieszą się pompy ciepła. Machinę popytu dodatkowo napędzają rządowe programy dotacyjne. Przeszkodą jednak może się okazać ograniczona dostępność pomp ciepła pisze Radosław Błoński.

Uruchomiony niedawno program Moje Ciepło jest przeznaczone dla właścicieli nowy budynków, którzy kupili pompę ciepła (PC) gruntową lub powietrzną. Budżet nowego programu to 600 mln zł, a nabór wniosków potrwa do 31 grudnia 2022 roku lub do wyczerpania puli środków.

Z kolei osoby, które nie budują nowego domu, a chcą wymienić dotychczas wykorzystywane nieekologicznie źródło ogrzewania na pompę ciepła, powinny zainteresować się dotacją udzielaną w ramach programu Czyste Powietrze.

REKLAMA

Oba rządowe programy dotacyjne mają spowodować wzrost zainteresowania Polaków inwestycją we własną pompę ciepła i przyczynić się do oczyszczania powietrza w całym kraju. Problem polega na tym, że branża pomp ciepła w większości zmaga się obecnie z brakiem dostępności komponentów. Niekiedy czas oczekiwania na urządzenie wydłuża się do kilku miesięcy, choć można znaleźć usługę, która zostanie zrealizowana w krótszym terminie.

Portal Gramwzielone.pl rozmawiał na temat obecnej sytuacji na rynku pomp ciepła z czołowymi firmami instalacyjnymi. 

Brak części, niedobór specjalistów

Piotr Szczerbiak, menedżer produktu w Sunday Polska, potwierdza, że dostępność pomp ciepła w naszym kraju w ostatnich miesiącach znacząco spadła.

Obserwujemy wzmożone zainteresowanie tym produktem nie tylko w Polsce, ale w całej Unii Europejskiej. Zdarza się, że rynkowy czas oczekiwania na pompę to obecnie kilka miesięcy. To samo dotyczy zasobników na ciepłą wodę użytkową oraz zbiorników buforowych – mówi Szczerbiak.

– Kolejnym czynnikiem, który może wpłynąć na proces montażu pompy u klienta, jest ograniczona dostępność wykwalifikowanych instalatorów do montażu tego typu produktów – dodaje menedżer w Sunday Polska.

Piotr Szczerbiak uważa, że jest kilka powodów ograniczonej dostępności pomp ciepła. Przyczyniła się do tego m.in. pandemia koronawirusa i spowodowane nią problemy logistyczne, a także nieoczekiwany dynamiczny wzrost popytu.

Producenci mają zaległości, które spowodowane są zamknięciem fabryk w ubiegłych latach z powodu pandemii. Na chwilę obecną bardzo często producenci, którzy wznowili produkcję, nie mogą dokończyć złożenia pomp ze względu na masowe braki prostych komponentów i półprzewodników – wyjaśnia Szczerbiak. – W efekcie z powodu ograniczeń linii produkcyjnych fabryki nie są w stanie dostarczać kilkukrotnie większych zamówień w porównaniu do wcześniejszych lat.

Problem na skalę europejską

Także Michał Kitkowski, prezes firmy SunSol, podkreśla, że obecnie rynek pomp ciepła przeżywa boom popytowy, za którym nie nadąża podaż.

W zależności od modelu i mocy pompy ciepła aktualny czas oczekiwania na montaż urządzenia wynosi od dwóch do trzech miesięcy. Są oczywiście urządzenia, które można dostać od ręki, jednakże należy taki zakup przemyśleć, ponieważ źle dobrana pompa ciepła może spowodować, że rachunki za prąd wzrosną ponad wartości oczekiwane, a samo urządzenie będzie narażone na większą liczbę awarii, które dodatkowo wydłużą stopę zwrotu – komentuje Kitkowski.

Prezes SunSol wskazuje, że problem z dostępnością komponentów nie dotyczy tylko Polski. Cała Unia Europejska przestawia się dziś na ekologiczne źródła ogrzewania, takiej jak pompy ciepła. W obecnej sytuacji geopolitycznej przy szalejącym popycie na ten produkt trochę trzeba będzie zaczekać na ustabilizowanie rynku.

Należy wziąć pod uwagę to, że polski rynek jest uzależniony od rynku europejskiego i pozaeuropejskiego. Obecne wydarzenia na świecie, takie jak wojna w Ukrainie czy wciąż trwające utrudnienia związane z COVID-19, będą chwiały tym rynkiem i musimy być na to przygotowani – ocenia prezes SunSol.

REKLAMA

Adam Krajewski, dyrektor sprzedaży w Vosti, ocenia, że ewentualne ograniczenia w dostępności pomp ciepła wynikają m.in. z prawie dwukrotnego wzrostu zainteresowania tym produktem w bardzo krótkim czasie.

W Polsce w 2021 roku sprzedano 79 tys. sztuk w segmencie pomp ciepła typu powietrze-woda, co stanowi wzrost o 88 proc. w stosunku do wyniku sprzedaży z 2020 roku. Z roku na rok zainteresowanie tym rozwiązaniem jest coraz większe – wylicza Krajewski.

Przyczyn opóźnień na polskim rynku dyrektor sprzedaży w Vosti również upatruje w sytuacji globalnej.

Słyszymy o opóźnieniach w dostawach, które przekładają się na opóźnienia produkcji kompletnych urządzeń. Problemem mogą być również niezoptymalizowane procesy  produkcyjne lub logistyczne oraz następstwa pandemiczne, a teraz wojna w Ukrainie i związane z tym braki kadrowe – wylicza Krajewski.

Oszczędności dzięki synergii

Adam Krajewski zaznacza, że jego firma jest przygotowana na zapotrzebowanie na pompy ciepła ze strony potencjalnych inwestorów.

Klienci, którzy skorzystają z usług Vosti, nie muszą czekać na swoją pompę ciepła. Po pozytywnym audycie technicznym przechodzimy do realizacji. Posiadamy własne centrum logistyczne, gdzie mamy zabezpieczone odpowiednie stany magazynowe, dzięki czemu klienci mają pewność, że towar w momencie sprzedaży już na nich czeka – zapewnia Krajewski.

Dyrektor sprzedaży w Vosti Vosti podkreśla, że instalacja pompy ciepła jest bardziej skomplikowana niż fotowoltaiki i wymaga fachowego doradztwa i kompleksowej obsługi.

To szczególnie ważne, gdy na rynku po boomie na fotowoltaikę wiele firm idzie w kierunku sprzedaży pomp ciepła. Pamiętajmy, że pompy ciepła są produktem bardziej zaawansowanym i warto postawić na sprawdzonego partnera, który kompleksowo zajmuje się montażem i uzyskaniem dostępnych dofinansowań – radzi Adam Krajewski.

Jak zauważa Krajewski, inwestorzy coraz częściej dostrzegają synergię wynikającą z połączenia fotowoltaiki i pompy ciepła, co także przekłada się na wzrost popytu. – Głównym czynnikiem wpływającym na wzmożone zainteresowanie zakupem pomp ciepła jest przede wszystkim atrakcyjność rozwiązań oraz niskie koszty ogrzewania, szczególnie w połączeniu z fotowoltaiką – mówi.

Wpływ programów dotacyjnych

Przedstawiciele firm instalujących pompy ciepła wskazują również rządowe programy dofinansowania jako czynnik stymulujący wzrost popytu na ten produkt.

Na wyraźny wzrost zainteresowania przełożyła się też większa liczba form wsparcia i dofinansowań, na przykład w programie Czyste Powietrze i Moje Ciepło, oraz ulga termomodernizacyjna – mówi Adam Krajewski z Vosti.

Rosnąca popularność pomp ciepła wynika z różnych form dofinansowań na takie urządzenie – program Czyste Powietrze ukierunkowany na budynki modernizowane oraz Moje Ciepło przeznaczone dla nowych budynków – co przekłada się na korzystny okres zwrotu takiej inwestycji – dodaje Piotr Szczerbiak z Sunday Polska.

Radosław Błoński

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.