Nie tylko instalacja, ale i jakość działania – jak dbać o wydajność elektrowni PV?

Nie tylko instalacja, ale i jakość działania - jak dbać o wydajność elektrowni PV?
Michał Brzezinka, Prezes Zarządu Rova Systems. Fot. Rova Systems

Rozmowa z Michałem Brzezinką, Prezesem Zarządu Rova Systems – partnera serwisowego Sungrow.

Wielu inwestorów wciąż patrzy na fotowoltaikę głównie przez pryzmat ceny instalacji i parametrów technicznych sprzętu. Jakie, według pana, są inne parametry, które powinno się brać pod uwagę?

Michał Brzezinka, Prezes Zarządu Rova Systems: Instalacja to dopiero początek życia elektrowni PV. Kluczowe jest to, jak ta instalacja będzie funkcjonowała przez kolejne 20–25 lat. Każdy procent straty w produkcji to realne, wymierne pieniądze. Przy dużych farmach jeden procent mniej w uzyskach może oznaczać nawet dziesiątki tysięcy zł strat rocznie. Dlatego dobrze realizowana obsługa operacyjna i serwis – to absolutna podstawa opłacalności inwestycji.

Sungrow to globalny gracz, ma najwyższą bankowalność. Czy to są kryteria wyboru dostawcy sprzętu u większości inwestorów?

Jakość i zaplecze R&D są niezwykle ważne, a Sungrow od lat inwestuje środki w badania i rozwój inwerterów czy systemów magazynowania energii. Ale to nie powinien być jedyny parametr. Przewaga firmy tkwi również w modelu obsługi klienta. Mówimy o kompleksowym podejściu: od dostarczenia sprzętu w krótkim okresie, co ma znaczenie przy naprawach gwarancyjnych, przez pewność, że sprzęt ten jest kompatybilny, aż po monitoring i serwis oraz wsparcie techniczne w lokalnym języku. I to nie tylko w krajach będących największymi rynkami zbytu jak Niemcy czy Polska. My, wspólnie z Sungrow, budujemy usługę hotline także w innych częściach Europy np. w Holandii, Rumunii, czy na Węgrzech. A usługę serwisu partnerskiego realizujemy w praktycznie całej Europie.

Jakie są najczęstsze usterki, z którymi spotyka się serwis i jaki wpływ mają one na produkcję energii?

Komfort pracy z partnerem, jakim jest Sungrow polega także na tym, że tych awarii jest niewiele. W praktyce najczęściej mamy do czynienia z błędami komunikacyjnymi pomiędzy urządzeniami. Naszą rolą jest głównie realizowanie takiego protokołu serwisowego, który awariom skutecznie przeciwdziała. Podpisując z nami umowę, klient otrzymuje 98,5% gwarancji dostępności. To znaczy, że przez co najmniej 98,5% czasu instalacja będzie gotowa do pracy z pełną wydajnością. To niezwykle ważny parametr, bo dla inwestora oznacza stabilność przychodów i bezpieczeństwo finansowe.

Fot. Rova Systems

Rozumiem więc, że działania Rova Systems muszą skupiać się na eliminowaniu każdego czynnika, który może wpłynąć na efektywność produkcyjną instalacji. Co jest najważniejsze oraz jakie działania dodatkowe realizujecie?

Każde działanie, które ma wpływ na produkcję, jest dla nas istotne. Naszym priorytetem jest utrzymanie maksymalnej dostępności instalacji oraz zapewnienie jej stabilnej i bezpiecznej pracy. Dlatego stale monitorujemy farmę, analizujemy dane i przewidujemy potencjalne awarie, zanim one wystąpią.

Nasz zespół działa proaktywnie, reagujemy jeszcze zanim dojdzie do przestoju, a jeśli już się on zdarzy, kluczem jest możliwie najkrótszy czas reakcji. Rova Systems posiada wyspecjalizowane ekipy serwisowe rozmieszczone w całej Polsce, co znacząco skraca czas dojazdu na miejsce awarii. Reakcja zdalna realizowana jest w czasie nawet do 5 minut, co pozwala nam na szybkie podejmowanie działań korygujących.

Dodatkowo nasz system monitoringu działa w trybie 24/7 i obejmuje nie tylko standardowe obserwacje pracy urządzeń, ale także zarządzanie w sytuacjach awaryjnych, w czasie curtailmentów (ograniczeń mocy) czy przy występowaniu cen ujemnych na rynku energii.

Większość, można wręcz powiedzieć, że praktycznie wszystkie prace eksploatacyjne realizujemy samodzielnie. Dysponujemy specjalnymi jednostkami pomiarowymi do analizy jakości energii, a także dronami z kamerami termowizyjnymi, które umożliwiają szybkie wykrywanie ewentualnych anomalii w panelach fotowoltaicznych czy przewodach. Dzięki temu jesteśmy w stanie utrzymać pełną kontrolę nad stanem technicznym instalacji i działać z najwyższą efektywnością.

Wspomniał Pan o monitoringu. Co to w praktyce oznacza dla inwestora?

To oznacza, że inwestor ma pełen wgląd w czasie rzeczywistym w pracę swojej elektrowni. Systemy monitoringu zbierają i analizują dane dotyczące produkcji energii, parametrów pracy urządzeń, napięć, temperatur czy przepływów energii. W przypadku jakichkolwiek odchyleń system natychmiast generuje alarm, a nasz zespół serwisowy przeprowadza szczegółową diagnostykę.

W wielu przypadkach możliwe jest podjęcie działań zdalnych – takich jak sterowanie mocą czynną i bierną, zdalne wyłączanie i załączanie urządzeń czy restarty systemów komunikacyjnych. Dzięki temu wiele usterek usuwamy bez konieczności wysyłania techników na miejsce, co przekłada się na oszczędność czasu i utrzymanie ciągłości pracy instalacji.

Dla inwestora oznacza to spokój i pewność, że jego elektrownia pracuje w sposób optymalny, a wszelkie sytuacje potencjalnie zagrażające produkcji są natychmiast identyfikowane i rozwiązywane.

Co zatem kryje się pod pojęciem profesjonalnej obsługi serwisowej? Jakie są jej elementy i dlaczego od tak dawna wspierają Państwo Sungrow?

Tak jak wspomniałem, profesjonalna obsługa to nie tylko naprawa usterek. To cały system i łańcuch ułożonych w czasie działań, zgodnych z optymalnym harmonogramem. Aby to ocenić, warto sprawdzić, czy dana firma świadczy usługi kompleksowo. Według mnie, łączenie wielu podmiotów serwisujących, podobnie jak sprzętów różnych producentów może być utrudnieniem. W przypadku serwisu np. rozprasza odpowiedzialność i utrudnia sprawne zarządzanie procesem. Warto także sprawdzić SLA, czyli jakie firma daje gwarantowane czasy reakcji, czy wszystkie regularne przeglądy realizuje zgodnie z harmonogramem, czy obsługuje urządzenia zarówno średniego, jak i wysokiego napięcia, czy posiada hotline, prowadzi szybką diagnostykę i udziela zdalnie pomocy technicznej na interesującym nas obszarze. A także, jak wygląda raportowanie i analiza danych z loggerów oraz systemów EMS. Czy firma może się zająć także rozbudową instalacji o magazyny energii. Po sprawdzeniu tych parametrów i wyborze solidnej firmy inwestor nie musi się martwić, bo wie, że ktoś stale czuwa nad jego instalacją.

Jak wygląda współpraca Sungrow i Rova Systems w praktyce?

My odpowiadamy za profesjonalne wsparcie serwisowe, a Sungrow dostarcza najwyższej klasy sprzęt i technologie. To idealne połączenie. Z jednej strony zaawansowane rozwiązania techniczne, z drugiej doświadczenie w obsłudze i diagnozie usterek. Mamy systemy monitoringu, zdalne aktualizacje, szkolenia dla techników i gotowe scenariusze napraw, często w formie szczegółowych filmów instruktażowych. Do tego wspomniany hotline, dzięki któremu nasi specjaliści mogą pomóc od razu, bez względu na kraj i język.

Na koniec: jakie ma Pan przesłanie dla inwestorów, którzy zastanawiają się nad wyborem firmy serwisującej lub wyborem dostawcy sprzętu?

Powiedziałbym tak: elektrownia PV to inwestycja długoterminowa. Chodzi nie tylko o to, żeby ją postawić, ale żeby działała sprawnie przez lata. Profesjonalny serwis zdecydowanie podnosi efektywność instalacji, wpływa na minimalizowanie strat, a co za tym idzie przyczynia się do podniesienia poziomy zyskowności instalacji. Oczywiście o ile inwestor wybrał odpowiedni sprzęt i jest on optymalnie skonfigurowany. Zatem wybór urządzeń i mówiąc kolokwialnie, firmy je obsługującej to, poza ilością słońca w roku, najważniejsze kryterium sukcesu elektrowni. Pewność i spokój są w biznesie po prostu bezcenne. Radziłbym więc wybrać producenta, który o ten aspekt obsługi posprzedażowej troszczy się równie bardzo, jak o bieżące wyniki.

 

Sungrow, Rova Systems – materiał sponsorowany