Presja na obniżanie cen mikroinwerterów
Mikroinwertery i pozostałe urządzenia maksymalizujące pracę pojedynczych modułów, zaliczane do grupy tzw. Module Level Power Electronics (MLPE), to technologie, których intensywny rozwój pod kątem zastosowania w fotowoltaice, zaczął się całkiem niedawno. Rosnąca konkurencja producentów tych urządzeń już teraz zmusza ich do cięcia marż, co uderza także w liderów, a na rynek mikroinwerterów nie weszli jeszcze producenci z Chin.
Technologia mikroinwerterów i pozostałych technologii MLPE znajduje zastosowanie zwłaszcza w małych instalacjach fotowoltaicznych. Odchylenia w mocy pomiędzy poszczególnymi, połączonymi ze sobą modułami, spowodowane przez różnice w nominalnej mocy modułów, zanieczyszczenie, śnieg czy zacienienie, prowadzą do strat w uzysku energii z całej instalacji. Wynika to z faktu, że w takim połączeniu wszystkie moduły dopasowują się do „najsłabszego ogniwa”. To prowadzi do mniejszego uzysku energii w całej instalacji fotowoltaicznej.
Rozwiązaniem tego problemu ma być zastosowanie technologii MLPE. Dzięki nim każdy moduł może pracować niezależnie, a na uzyski energii nie wpłynie negatywnie np. zacienienie sąsiedniego modułu.
Na liderów rynku MLPE wyrastają dwie firmy, które wyspecjalizowały się w produkcji tych urządzeń – amerykański producent mikroinwerterów Enphase Energy oraz izraelski producent urządzeń MLPE Solar Edge.
Największym rynkiem mikroinwerterów, które znajdują zastosowanie głównie w małych, domowych instalacjach fotowoltaicznych, są Stany Zjednoczone. Tylko w ubiegłym roku łączny potencjał domowych instalacji PV, które zamontowano w tym kraju, przekroczył 2 GW.
USA to kluczowy rynek napędzający rozwój producentów mikroinwerterów. W 2015 r. rozwój amerykańskiego rynku domowych systemów PV przełożył się pozytywnie na wyniki SolarEdge, ale już nie Enphase Energy. Mimo, że kalifornijska firma odnotowała w 2015 r. rekordową sprzedaż mikroinwerterów na poziomie 706 MW, Enphase Energy zakończył ubiegły rok ze stratą na poziomie 22,1 mln dolarów. Tylko w IV kwartale strata wyniosła 15,8 mln dolarów.
W 2015 r. Enphase Energy odnotował przychody na poziomie 357,2 mln dolarów, a rok wcześniej – 343,9 mln dolarów. Mimo wzrostu sprzedaży i przychodów, na negatywnym wyniku za 2015 r. zaważyła jednak rosnąca konkurencja, generująca presję na obniżanie cen. O tym, jak bardzo ten trend odczuł Enphase Energy, świadczy decyzją podjęta przez tą firmę w październiku 2015 r. o obniżeniu aż o 19 proc. średniej ceny mikroinwerterów.
– 2015 był rokiem wyzwań dla Enphase. Jednak kontynuujemy wzrost przychodów i sprzedaży w ujęciu rok do roku, dalej zwiększając zastosowanie mikroinwerterów na najważniejszych rynkach. W roku 2016 będziemy kontynuować agresywną obniżkę kosztów naszych systemów – komentuje wyniki za 2015 r. Paul Nahi, CEO Enphase, zapowiadając ekspansję nowej generacji mikroinwerterów i rozwiązań optymalizujących wykorzystanie magazynów energii.
Solar Edge, inny lider rynku MLPE, producent rozwiązań optymalizujących uzyski energii z instalacji fotowoltaicznych, odnotował tymczasem w 2015 r. rekordowo dobre wyniki.
Izraelska firma przedstawiła niedawno, lepsze od prognoz, finalne wyniki za IV kwartał 2015 r., w których uwagę zwraca duży wzrost przychodów – do poziomu 124,8 mln dolarów. To o 8,5 proc. więcej niż we wcześniejszym kwartale i aż o 70,3 proc. więcej w ujęciu rok do roku.
Zysk operacyjny wzrósł w IV kwartale 2015 r. do 19,3 mln dol. w porównaniu do 14,9 mln dol. we wcześniejszym kwartale i 4,2 mln dol. w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Marża SolarEdge w ujęciu GAAP wzrosła do 30,9 proc. z 21,5 proc. przed rokiem, a izraelska firma zapowiada na ten rok obniżenie kosztów produkcji o 7,5–10 proc. – dzięki uruchomieniu kolejnych zautomatyzowanych linii produkcyjnych. W tym kwartale SolarEdge zapowiada przychody na poziomie 121–125 mln dolarów.
Swoje wyniki – także głównie dzięki ekspansji w USA – poprawił również globalny lider rynku inwerterów – niemiecki SMA. Według wstępnych danych za 2015 r. SMA miał odnotować wzrost przychodów w porównaniu do 2014 r. aż o 24 proc. – do poziomu około 1 mld euro, przy EBIT na poziomie 30–33 mln euro. Wyniki największego producenta inwerterów za 2015 r. są lepsze niż prognozy zarządu niemieckiej firmy, który wcześniej zakładał przychody na poziomie 925–975 mln euro i EBIT pomiędzy 10 mln euro a 30 mln euro.
Niedawno firma konsultingowa IHS podkreśliła, że na rynku tej stosunkowo młodej technologii, jaką są mikroinwertery, konkurencja może jeszcze bardziej się zagęścić. Na rynek mogą bowiem wejść mikroinwertery produkowane przez producentów z Chin. IHS szacuje, że z powodu rosnącej konkurencji ceny mikroinwerterów na rynku w USA będą spadać do roku 2019 średnio o 9 proc. rocznie.
gramwzielone.pl
