Tyle trzeba czekać w Polsce na magazyn energii

Tyle trzeba czekać w Polsce na magazyn energii
Minutor Energia/Wolna Energia

Zwiększony popyt na magazyny energii, spowodowany drastycznymi podwyżkami cen nośników energii, wejściem w życie nowego systemu rozliczeń prosumentów oraz rządowymi systemami wsparcia, ma swoje konsekwencje: coraz mniejszą dostępność urządzeń. O tym, ile dziś prosumenci muszą czekać na magazyn energii, zapytaliśmy przedstawicieli największych polskich firm branży OZE.

Niedawno pisaliśmy o tym, że rosnące ceny energii elektrycznej, wprowadzenie net-billingu i związana z nim spodziewana maksymalizacja autokonsumpcji, a także rządowe systemy wsparcia spowodowały, że magazyny energii w Polsce cieszą się coraz większą popularnością.

– W obliczu absolutnie nieprzewidywalnej przyszłości energetycznej, zarówno odbiorców indywidualnych, jak i przedsiębiorców, gwarancja ciągłości zasilania staje się coraz częstszym tematem zapytań klientów do firm branży OZE, w szczególności instalatorów fotowoltaiki – zauważa Mariusz Kostrzewa, prezes spółki Zeneris Projekty. – Wynika to z możliwości stosowania falowników hybrydowych obsługujących zarówno moduły fotowoltaiczne, jak i magazyny energii, które właściwie podłączone, skonfigurowane i wyposażone w dedykowaną automatykę pozwalają na stworzenie zasilania rezerwowego w domu czy zakładzie produkcyjnym – dodaje. 

REKLAMA

Zdaniem eksperta w takim wypadku, decydując się na instalację PV, mamy możliwość zapewnienia sobie podtrzymania zasilania, optymalizacji zużycia wyprodukowanej energii elektrycznej oraz zmniejszenia ryzyka wyłączenia falownika, gdy napięcie sieci wzrośnie powyżej dopuszczalnej granicy.



 

Magazyn? Za 6 tygodni

Występowanie tych trzech czynników przekonuje coraz większą grupę klientów do inwestycji w bateryjny magazyn energii. – Niestety przez zaburzone łańcuchy dostaw, konkurencję na rynku odbiorców ogniw oraz rosnący popyt na rynku prosumentów dostępność magazynów energii w ciągu ostatnich trzech miesięcy drastycznie spadła – przyznaje Kostrzewa.

Jak podkreśla prezes Zeneris Projekty, obecnie na niektóre instalacje PV wyposażone w magazyn energii klienci muszą czekać nawet do 6 tygodni, a czasem dłużej ze względu na braki w dostawach realizowanych przez producentów. – Nawet zamówienia złożone bezpośrednio w Chinach nie gwarantują zachowania terminów, ponieważ wysyłki są często niekompletne lub wybrane podzespoły przestają być dostępne – zauważa Kostrzewa.  

Może być jeszcze gorzej

Zbisław Lasek, prezes spółki Minutor Energia, szacuje, na podstawie informacji na temat aktualnego obłożenia fabryk w Chinach w zakresie zamówień na ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe, że opóźnienia po stronie producentów mogą wydłużyć się o 3–4 tygodnie od momentu zaliczkowania. – To z kolei przełoży się na takie samo przesunięcie czasowe w stosunku do aktualnych terminów na polskim rynku – prognozuje.

Jak wygląda dostępność magazynów energii w jego firmie? I jak długo prosument musi czekać na instalację magazynu? Dostarczamy magazyn w ciągu 21–28 dni od momentu zamówienia urządzenia przez instalatora – zapewnia Lasek.

– Monterzy, którzy zaopatrują się w dużych hurtowniach, podają klientom terminy wykonania instalacji fotowoltaicznej sięgające 15–45 dni od podpisania umowy w zależności od obłożenia instalatora  i dodatkowe terminy na dostawę magazynu energii. Jest to spowodowane rotacjami w hurtowniach i ograniczonymi możliwościami dostaw dla instalatorów.

Jak wyjaśnia szef Minutora, w przypadku instalatorów zaopatrujących się w dużych hurtowniach czas realizacji wynika m.in. z sinusoidalnych częstotliwości dostaw magazynów energii do hurtowni oraz braku utrzymywania zapasów magazynowych.

Popularne produkty od ręki

Ekspert przypomina, że podobna sytuacja miała już miejsce w przeszłości i dotyczyła paneli fotowoltaicznych i falowników w dwóch szczytach boomu fotowoltaicznego: pierwszy z nich towarzyszył zakończeniu naboru w programie dotacji Mój Prąd 2.0., a drugi zmianie zasad rozliczeń prosumentów, których wcześniejsza wersja obowiązywała dla mikroinstalacji zgłaszanych do przyłączenia do końca marca 2022 roku.

REKLAMA

Niestety wydłużony termin oczekiwania niesie za sobą konsekwencje w postaci negatywnego postrzegania branży przez konsumentów, którzy nie są świadomi obecnego funkcjonowania rynku OZE w sektorze obejmującym instalacje do 50 kW mocy zainstalowanej, a także wyzwań, z którymi on się teraz mierzy – podkreśla Lasek.

Krzysztof Bukała, project manager ds. magazynów energii w Soltec, ocenia, że ewentualne problemy z dostępnością urządzeń zależą od polityki zakupowej importerów.

W Soltec mamy zawiązane długoletnie porozumienia z naszymi sprawdzonymi dostawcami i obecnie nie notujemy problemów logistycznych w zakresie magazynów energii. Komponenty są dostarczane bezpośrednio z naszych magazynów w Polsce. W przypadku zamówień specjalnych (np. co do rodzaju lub wolumenu) terminy 8–12-tygodniowe są osiągalne i typowe – deklaruje.

Przyznaje, że najbardziej popularne produkty są dostępne zwykle od ręki. – Proces projektowania, instalacji, zgłoszenia instalacji do OSD, wypełnienie wniosków do programu Mój Prąd 4.0 – to wszystko zajmuje znacznie więcej czasu niż sam zakup podzespołów – podsumowuje ekspert.

Dobrze oszacować rynek

Czy terminy dostaw magazynów energii mogą się w najbliższym czasie zacząć jeszcze bardziej wydłużać z powodu problemów logistycznych u producentów bateryjnych magazynów?

Jest to niestety bardzo prawdopodobny scenariusz – twierdzi Sandra Kupiszewska-Stylec, dyrektor działu zaopatrzenia w firmie Keno – Wskazuje na to aktualne zainteresowanie Europy względem magazynowania energii wytworzonej z własnej instalacji fotowoltaicznej oraz, moim zdaniem, wciąż nadmierny wzrost popytu na rynku w porównaniu do możliwości produkcyjnych – dodaje ekspertka.

Kupiszewska-Stylec przyznaje, że dla poprawy tego stanu rzeczy kluczowe jest prawidłowe oszacowanie sytuacji na rynkach, na których grupa Keno jest aktywna. – Będzie to miało bezpośredni wpływ na skrócenie tych terminów i zapewnienie klientom wysokiej dostępności magazynów energii. Uważam, że dzięki takiemu planowaniu znacząco przyczynimy się do skrócenia tego czasu – dodaje.

Zdaniem Michała Bartkowskiego, eksperta ds. zarządzania energią w firmie Arago, terminy dostaw magazynów energii mogą się zacząć wydłużać na przełomie roku. – Wpływ na to będzie miała oprócz wzrastającego popytu krajowego, również przerwa w produkcji i dostawie komponentów spowodowana obchodami Nowego Roku w Chinach – wyjaśnia ekspert.

Możliwości montażowe

Jak przypuszcza Bartkowski, po tym okresie terminy dostaw powinny się ustabilizować. – Jednak nie we wszystkich firmach klienci odczują to w jednakowy sposób. Będzie to uzależnione od odpowiedniego zaplanowania dostaw i zapasu produktów – mówi ekspert.

Bartkowski zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt związany z czasem oczekiwania na magazyn energii: okres ten jest zależny nie tylko od dostępności produktu, ale i możliwości montażu.

W naszej firmie rozwijaliśmy jednocześnie kwestie związane z produktem i możliwościami montażu, dlatego jesteśmy w pełni przygotowani na zapotrzebowanie rynku na magazyny energii. Nasze bieżące stany magazynowe, stosownie wcześniej zabezpieczone w ramach kontraktów ramowych z producentami, a także wiedza i dostępność własnych ekip montażowych pozwalają nam realizować zamówienia maksymalnie w ciągu 2–3 tygodni – zapewnia ekspert.

Katarzyna Bielińska

katarzyna.bielinska@gramwzielone.pl


 © Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.