Brytyjski rynek mocy – pierwsza aukcja już w grudniu

Brytyjski rynek mocy - pierwsza aukcja już w grudniu
nayukim, flickr cc-by-2.0

{więcej}Z informacji podanych przez brytyjski Departament ds. Energii i Zmian Klimatu wynika, że pierwsza aukcja na brytyjskim rynku mocy (capacity market) odbędzie się w grudniu tego roku i dotyczyć będzie mocy, które mają być dostępne zimą 2018 roku.

W ramach reformy brytyjskiego sektora energetycznego (Electricity Market Reform), której celem jest stworzenie warunków do inwestycji w niskoemisyjne moce wytwórcze, pod koniec 2013 został wprowadzony tzw. rynek mocy.
 
Jak informuje PAP, reforma sektora energetycznego określa jedynie ogólne kierunki proponowanych zmian, w tym zapisy dotyczące rynku mocy czy tzw. kontraktów różnicowych. Stopniowo rząd publikuje szczegółowe rozwiązania dotyczące poszczególnych mechanizmów. 

Rynek mocy został stworzony w celu zagwarantowania mocy produkcyjnych niezbędnych do zaspokojenia przewidywanego zapotrzebowania na energię. W ramach rynku mocy odbywać się będą coroczne aukcje, podczas których wytwórcy energii będą zgłaszać gotowość jej dostarczenia w danym okresie po zadeklarowanej cenie. W zamian za to otrzymywać będą stałe subsydia rządowe przez cały okres obowiązywania kontraktu. 

REKLAMA

W aukcjach będą mogli brać udział dostawcy niskoemisyjnej energii, którzy nie korzystają z innych form wsparcia rządowego. W efekcie z aukcji wykluczone będą instalacje OZE, które korzystają z rządowych subsydiów w ramach innych mechanizmów oraz nowe elektrownie atomowe (te zawierać będą z rządem tzw. kontrakty różnicowe – feed-in premium). W praktyce mechanizm ten będzie dostępny niemal wyłącznie dla elektrowni gazowych.

Jak donosi PAP, system przewiduje inne warunki zawierania kontraktów ze zwycięzcami aukcji dla nowopowstających mocy i dla już istniejących elektrowni. Te pierwsze będą mogły liczyć na nawet 15-letnie kontrakty, które mają stanowić formę gwarancji przy pozyskiwaniu finansowania na realizację inwestycji. W przypadku istniejących już mocy zawierane będą jednoroczne kontrakty z możliwością ich odnawiania. Jedynym wyjątkiem będą elektrownie wymagające gruntownej modernizacji – te mogą starać się o trzyletnie kontrakty. 

REKLAMA

W przypadku niemożności dostarczenia zawartej w kontrakcie ilości energii w danym okresie, podmioty, z którymi zostanie podpisana umowa, będą musiały liczyć się z wysokimi karami. Mogą one wynieść do 200% wysokości miesięcznych przychodów, a nawet 100% rocznych przychodów spółki. 

W aukcjach, oprócz wytwórców energii, będą mogły uczestniczyć także podmioty zajmujące się magazynowaniem energii, a także przedsiębiorcy deklarujący gotowość ograniczenia poboru energii (tzw. mechanizm strony popytowej). Ta druga grupa podmiotów będzie mogła wziąć udział w dwóch dodatkowych aukcjach skierowanych tylko dla nich, które odbędą się w 2015 i 2016 roku. Ma to doprowadzić do popularyzacji mechanizmu popytowego i pozwolić na skuteczne konkurowanie podmiotów deklarujących gotowość zmniejszenia ilości pobieranej energii z jej wytwórcami w ramach normalnych aukcji rynku mocy. 

Pierwsza z aukcji odbędzie się w grudniu tego roku i dotyczyć będzie dostaw energii począwszy od zimy 2018 roku. Rząd ustalił maksymalną cenę, jaką mogą zadeklarować wytwórcy, na 75 funtów za kilowat. 

Do czasu wejścia w życie kontraktów w ramach rynku mocy, operator brytyjskiego systemu przesyłowego – firma National Grid, ma możliwość zawierania dodatkowych kontraktów zarówno z dostawcami energii jak i z jej odbiorcami, co ma umożliwić dostosowanie rynku do aktualnych warunków zarówno od strony podażowej jak i popytowej. Przetarg na te usługi ma ruszyć w maju, a zawarte w jego wyniku kontrakty będą obowiązywać już od najbliższej zimy.

gramwzielone.pl