Niemcy przyjęli nowe cele dla OZE
Niemiecki parlament przyjął nowelizację ustawy o energetyce odnawialnej (EEG) mającą na celu szybsze przechodzenie Niemiec na zielona energię. Berlin zaproponował ambitniejsze cele dla odnawialnych źródeł energii po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę, aby szybciej zakończyć import rosyjskich surowców energetycznych.
Nowa strategia energetyczna Niemiec to inicjatywa ministra gospodarki i ochrony klimatu Michaela Habecka, który zaprezentował nowe cele w zakresie OZE na początku kwietnia. Stąd nowy pakiet regulacji zatwierdzonych teraz przez niemieckich parlamentarzystów nazywany jest „pakietem wielkanocnym”.
Nowy pakiet ma przyspieszyć odchodzenie od paliw kopalnych, tak aby możliwe stało się osiągnięcie neutralności klimatycznej już do roku 2045, czyli pięć lat przed terminem przyjętym przez Unię Europejską i wynikającym z porozumienia klimatycznego.
W celu realizacji tego ambitnego planu niemieckie władze chcą zwiększyć inwestycje w odnawialne źródła energii, aby do 2030 roku udział OZE w krajowym miksie wytwarzania energii elektrycznej wzrósł do 80 proc., czyli niemal dwukrotnie w porównaniu do obecnego poziomu (wcześniej niemiecki cel OZE na rok 2030 wynosił 65 proc.).
Osiągnięcie tego celu ma być możliwe w dużej mierze za sprawą zwiększenia inwestycji w obszarze fotowoltaiki. Według nowej strategii niemieckiego rządu w tym roku w Niemczech powstać mają elektrownie PV o mocy 7 GW, w przyszłym roku – około 9 GW, w 2024 roku – 13 GW, a w 2025 – około 18 GW. Potem zakładany jest wzrost nowych mocy aż o około 22 GW rocznie, do czego mają się przyczynić nowe zasady aukcji, dzielące udostępniane moce po równo między fotowoltaikę naziemną i dachową.
Dużo łatwiejszy dostęp do wsparcia mają zyskać w Niemczech projekty realizowane przez społeczności energetyczne. Premiowane mają być też inwestycje agrofotowoltaiczne, realizowane przez rolników. Pozwolą one na wykorzystanie tych samych terenów do jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i rozwijania upraw.
Przyspieszeniu inwestycji ma służyć zmniejszenie obciążeń podatkowych dla właścicieli systemów fotowoltaicznych, a także ułatwienie procedur związanych z przyłączeniem do sieci. Niemcy zdecydowali także o udostępnieniu dodatkowych powierzchni, na których będzie można instalować elektrownie PV – zostaną w tym celu wyznaczone m.in. dodatkowe powierzchnie w pobliżu autostrad i linii kolejowych.
Do 2030 roku moc elektrowni fotowoltaicznych w Niemczech według założeń Berlina ma wzrosnąć do 215 GW w stosunku do około 59 GW obecnie
Nowa strategia zakłada także przyspieszenie inwestycji w energetyce lądowej, która w ostatnich latach w Niemczech wyhamowała na skutek wydłużenia procesów dewelopmentu nowych projektów.
Nowy niemiecki plan zakłada m.in. udostępnienie dodatkowych terenów pod budowę lądowych farm wiatrowych. W tym celu wprowadzony ma zostać obowiązek przeznaczenia minimum 2 proc. gruntów w każdym landzie pod budowę elektrowni wiatrowych.
Nowe regulacje mają jednak sprawić, że Niemcy wrócą na pozycję europejskiego lidera w rozwoju farm wiatrowych na lądzie i zwiększą do 2030 roku moc swoich farm wiatrowych na lądzie dwukrotnie – do około 115 GW.
Inwestycje w morskiej energetyce wiatrowej Berlin chce natomiast zacząć wspierać systemem bazującym na kontraktach różnicowych, które są stosowane m.in. dla offshore w Wielkiej Brytanii i które mają również obejmować inwestorów na polskim rynku morskiej energetyki wiatrowej.
Inwestorzy planujący budowę farm wiatrowych u wybrzeży Niemiec będą konkurować o wsparcie w aukcjach, oferując możliwie najniższe ceny za energię. Zwycięzcom będą przyznawane kontrakty różnicowe mające obowiązywać przez 20 lat.
Niemieckie władze podkreślają, że przyspieszając inwestycje w OZE, chcą doprowadzić do zakończenia zależności Niemiec od importu rosyjskich surowców energetycznych. Import ropy i węgla z Rosji ma zostać zakończony jeszcze w tym roku, a zakupy rosyjskiego gazu Berlin chce zakończyć do 2024 r.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
