„DGP”: OZE nie uratuje Polski przed black-outem
Ostatnie problemy z dostawami energii sprowokowały do medialnej debaty na temat roli odnawialnych źródeł energii w polskim systemie elektroenergetycznym. Oprócz opinii wskazujących na potrzebę lepszego rozwijania odnawialnych źródeł energii pojawiły się również głosy negujące korzyści z rozwoju OZE pod kątem wzmacniania bezpieczeństwa energetycznego.
W tym tygodniu w mediach można było usłyszeć opinie, że energetyka odnawialna może stanowić remedium na letnie problemy z dostawami energii, a jako przykład podawano niemiecki system energetyczny, gdzie tylko fotowoltaika produkuje obecnie energię z prawie 10-krotnie większą mocą niż moc, której w krytycznych momentach zabrakło w polskim systemie energetycznym.
Z drugiej strony pojawiły się także głosy, że OZE nie zapewnią Polsce bezpieczeństwa energetycznego i że trzeba dalej budować konwencjonalne elektrownie. Do tej drugiej grupy dołącza autor dzisiejszego artykułu w Dzienniku Gazecie Prawnej pt. Porażeni zieloną energią. OZE nas nie uratują, w którym wytyka się energetyce wiatrowej, że zabrakło jej wiatru, energetyce wodnej – że zabrakło jej wody, a energetyce słonecznej – że jest za droga.
W artkule w „DGP” czytamy ponadto, że w krytycznych momentach, gdy w Polsce brakowało prądu, elektrownie wiatrowe pracowały tylko na 10% swoich możliwości z powodu słabych warunków wietrzności i że nie pomogły w dostarczeniu potrzebnej energii.
Cytowani przez „DGP” eksperci zwracają uwagę, że pożądany jest rozwój zróżnicowanego misku energetycznego, w którym będą powstawać zarówno elektrownie konwencjonalne jak i OZE.
– Mamy tu do czynienia z dylematem dotyczącym proporcji w miksie energetycznym między energetyką zawodową a źródłami przydomowymi. W mojej ocenie zawsze jest potrzebny miks, bez uciekania w jakąkolwiek skrajność – dziennik cytuje dyrektor ds. energetyki w PwC Dorotę Dębińską-Pokorską, która dodaje, że wymaganej niezawodności systemowi nie dostarczy fotowoltaika i która twierdzi, że Polska rozwój fotowoltaiki musiałaby „hojnie subsydiować”.
gramwzielone.pl