REKLAMA
 
REKLAMA

IEEFA: OZE nie były przyczyną blackoutu w Hiszpanii

IEEFA: OZE nie były przyczyną blackoutu w Hiszpanii
fot. Hassaan Tahir/Unsplash

Wstępny raport dotyczący dużej awarii sieci na Półwyspie Iberyjskim, do której doszło w kwietniu br., wskazuje, że przerwy w zasilaniu nie były wynikiem nadprodukcji energii odnawialnej.

Institute for Energy Economics and Financial Analysis (IEEFA) podsumował bieżące ustalenia dotyczące blackoutu w Hiszpanii i Portugalii. W efekcie awarii sieci 28 kwietnia br. od godz. 12:30 prądu nie miała większość Półwyspu Iberyjskiego.

Dzień później w godzinach porannych w Hiszpanii nadal były problemy z komunikacją, choć operator krajowego systemu przesyłowego zapewniał, że zasilanie przywrócono w ponad 99% kraju. Portugalia jeszcze wcześniej – przed północą 28 kwietnia – przywróciła normalne działanie swojego systemu elektroenergetycznego. Rząd w Lizbonie podawał, że blackout wynikał z problemów, które pojawiły się w systemie hiszpańskim.

REKLAMA

Przyczyny blackoutu

Od czasu blackoutu trwają ustalenia przyczyn awarii. Początkowo wielu ekspertów rynku energii wiązało ją z OZE, które miały zdestabilizować hiszpańską sieć do tego stopnia, że jej operatorowi nie udało się nad nią zapanować.

Po 1,5 miesiąca od blackoutu powody wystąpienia awarii przedstawił rząd Hiszpanii, który obwinił o to krajowego operatora systemu przesyłowego Red Electrica de Espana (REE). Zapewnił jednocześnie, że awaria nie została spowodowana przez odnawialne źródła energii, które w dniu blackoutu dominowały w hiszpańskim systemie elektroenergetycznym, jeśli chodzi o dostarczaną moc. Operator Red Electrica jednak zrzucił wówczas winę na jedną z farm PV oraz na operatorów konwencjonalnych elektrowni. Mieli oni nie podjąć działań, do których  byli zobowiązani w ramach zakontraktowanych usług systemowych.

Na początku października wstępny raport dotyczący stanu śledztwa w sprawie awarii sieci przedstawiła Europejska Siec Operatorów Systemów Przesyłowych Energii Elektrycznej (ENTSO-E). W badaniu uczestniczyła również Agencja ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (ACER) oraz kilku krajowych regulatorów, jednak główną analizę przeprowadzili operatorzy systemów przesyłowych (TSO) zrzeszeni w ENTSO-E, w tym z Hiszpanii i Portugalii. Według IEEFA może to budzić wątpliwości co do pełnej bezstronności ostatecznych wniosków.

W raporcie wskazano, że nadmierna produkcja energii ze źródeł odnawialnych nie była przyczyną awarii sieci z kwietnia br.

Co się wydarzyło?

Chronologia zdarzeń pokazuje, że między godz. 12:32 a 12:33 Półwysep Iberyjski utracił 2,5 GW mocy wytwórczej z odnawialnych i konwencjonalnych źródeł energii. W zestawieniu z zapotrzebowaniem Hiszpanii jest to wartość znacząca.

W raporcie nie wskazano przyczyny tej masowej utraty mocy, ale jasno pokazano jej wpływ na sieć: napięcie wzrosło powyżej normy – z 400 kV do 435 kV. O godz. 12:33 Półwysep Iberyjski został całkowicie zsynchronizowany z resztą europejskiego systemu elektroenergetycznego, a utrata kontroli napięcia rozprzestrzeniła się na cały obszar.

REKLAMA

Następnie wstrzymane zostały połączenia z Francją i Marokiem, co oznacza, że te sąsiednie kraje nie mogą być obarczane winą za brak eksportu energii elektrycznej.

Raport wykazał, że warunki pogodowe 28 kwietnia – pod względem temperatury, nasłonecznienia i prędkości wiatru – były typowe dla tej pory roku. To oznacza, że można odrzucić hipotezę o nadprodukcji energii odnawialnej jako przyczynie awarii. Poziomy produkcji energii z wiatru i słońca w godzinach porannych przed blackoutem były porównywalne z innymi dniami kwietnia. Popyt na energię również był na typowym poziomie, zatem przyczyną awarii nie mógł być nagły wzrost zapotrzebowania.

Wykres: Produkcja energii słonecznej (PV) i wiatrowej w Hiszpanii w dwóch tygodniach poprzedzających blackout i w dniu awarii
Produkcja energii słonecznej (PV) i wiatrowej w Hiszpanii w dwóch tygodniach poprzedzających blackout i w dniu awarii. Źródło: Raport ENTSO-E

Operator mógł zapobiec awarii sieci

Według raportu blackoutowi mógł zapobiec hiszpański operator sieci, uruchamiając rezerwy kontroli częstotliwości sieci. Równolegle ze wzrostem napięcia doszło bowiem do gwałtownego spadku częstotliwości sieci – z 50 do 47 Hz. Po tej zmianie częstotliwości hiszpański operator REE powinien był ustabilizować system przez uruchomienie rezerwy utrzymania częstotliwości (FCR) w ciągu 30 sekund lub rezerwy przywrócenia częstotliwości (FRR) w ciągu 15 minut. Jednak manualna rezerwa FRR została aktywowana dopiero o 00:06 w nocy z 28 na 29 kwietnia. Raport nie wspomina o uruchomieniu FCR.

Jak wskazuje IEEFA, nie jest jasne, dlaczego operator nie uruchomił rezerw na czas. Ich wielkość jest aktualizowana corocznie na podstawie zapotrzebowania i powinna wystarczyć na pokrycie straty największej jednostki wytwórczej w kraju, chroniąc tym samym przed poważnym blackoutem. Gdyby REE uruchomił 1,5–2 GW mocy w ciągu 30 sekund od godziny 12:32, prawdopodobnie udałoby się uniknąć pełnej awarii systemu. Tymczasem – jak podaje ENTSO-E – proces przywracania pracy sieci przesyłowej zakończył się 29 kwietnia o 00:22 w Portugalii i o 4:00 w Hiszpanii, czyli prawie 16 godzin po utracie pierwszej części mocy.

Śledztwo w  toku

Obecnie ENTSO-E wciąż kontynuuje dochodzenie w sprawie przyczyny awarii. Podkreśla w raporcie, że wydarzenie to powinno być ostrzeżeniem dla operatorów sieci w całej Europie, ponieważ systemy elektroenergetyczne stają się coraz bardziej złożone. Priorytetem musi być wzmacnianie sieci przesyłowych oraz zwiększanie pojemności magazynów energii.

IEEFA zaleca, aby ENTSO-E i operatorzy systemów przesyłowych przeprowadzili dogłębną analizę wielkości i reaktywności rezerw częstotliwości w całej Europie.

Opublikowany raport, z którym można się zapoznać tutaj, ma charakter wstępny. Pełne opracowanie ma być gotowe w pierwszym kwartale 2026 r.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Dziękuję za podanie na końcu konkretnego linka do źródła, czyli raportu, oraz nie-clickbaitowy nagłówek. Artykuł czytało się z przyjemnością 🙂

 
 
REKLAMA
REKLAMA
Wywiady
Patronaty medialne