OZE na stacji Lotosu. Z czasem ładowanie wodorem

OZE na stacji Lotosu. Z czasem ładowanie wodorem
Fot. Lotos

Lotos uruchomił pierwszą stację benzynową, która częściowo będzie korzystać z energii produkowanej ze znajdujących się na miejscu odnawialnych źródeł energii. Można na niej naładować samochód elektryczny, a za jakiś czas będzie można również zatankować samochód wodorem. OZE na swoich stacjach wykorzystuje już Orlen.

Jesienią Lotos umożliwił kierowcom samochodów elektrycznych i hybrydowych swobodny przejazd autostradami A1 i A2 między Warszawą a Trójmiastem. Na trasie tzw. Niebieskiego Szlaku udostępniono już 12 punktów ładowania pojazdów elektrycznych. Jeden z nich znajduje się przy ulicy Łopuszańskiej 29 w Warszawie, w odległości 4 km od Lotniska Chopina.

Jak zapewnia koncern paliwowy, ładowanie pojazdów elektrycznych to dopiero początek. W 2021 r. warszawska stacja sieci Lotos przy ul. Łopuszańskiej stanie się jednym z dwóch punktów tankowania wodoru w Polsce. Kolejny zostanie uruchomiony w Gdańsku.

REKLAMA

Oba stanowiska, razem z instalacją do oczyszczania i dystrybucji wodoru, tworzą projekt „Pure H2”, który w 20-procentach będzie opłacany ze środków unijnych. Umowę na finansowanie inwestycji wartej 10 mln euro podpisano w grudniu podczas Szczytu Klimatycznego COP24 w Katowicach.

Zanim pojawią się punkty tankowania wodoru, na terenie rafinerii Lotosu w Gdańsku ma powstać instalacja do jego oczyszczania oraz stacja sprzedaży i dystrybucji tego paliwa. Do zasilania ogniw wodorowych napędzających silnik elektryczny potrzebny jest wodór o bardzo wysokiej czystości sięgającej 99,99 proc. Oczyszczony wodór może być zresztą wykorzystywany nie tylko w transporcie drogowym, ale także przemyśle informatycznym, medycynie, czy przemyśle spożywczym. Póki co tak czysty wodór musi być importowany, dlatego jego powszechne użycie jest dość ograniczone.

Jak zapewnia Lotos, taki rodzaj czystego paliwa zapewni daleki zasięg pojazdu, wynoszący do 450 km, bez konieczności dodatkowego tankowania wodoru na trasie pomiędzy stolicą Polski a rafinerią w Gdańsku, a także ograniczy koszty inwestycji w dodatkową infrastrukturę elektroenergetyczną.

Rafineria w Gdańsku ma produkować obecnie około 13 ton wodoru na godzinę, a po zakończeniu budowy projektu „EFRA” ma to być ponad 16,5 ton na godzinę. Lotos szacuje, że przeciętny pojazd osobowy zużywa 1 kg wodoru na 100 km. Natomiast autobus wodorowy zużywa w ciągu roku taką ilość wodoru, jaką instalacje Grupy produkują w ciągu godziny.

OZE na pierwszej stacji

REKLAMA

Stacja Lotosu przy ul. Łopuszańskiej w Warszawie będzie częściowo zaopatrywana w energię elektryczną przez znajdujące się na miejscu źródła odnawialne, co przełoży się na niższe koszty zakupu energii z sieci.

Na budynku i wiacie stacji znajdują się panele fotowoltaiczne, które latem mogą wyprodukować moc chwilową na poziomie ok. 17 kW.

Na stacji umieszczono też latarnie hybrydowe zasilane energią słoneczną i wiatrową. Jeśli przez kilka dni nie będzie wystarczającego zasilania z OZE, wówczas automatycznie przełączą się na energię z sieci.

Odnawialne źródła energii na swoich stacjach benzynowych wykorzystuje już Orlen.

Największy państwowy koncern paliwowy w 2016 r. wdrożył pilotażowe mikroinstalacje fotowoltaiczne na jedenastu stacjach paliw, rozmieszczonych w całym kraju.

Z kolei w ubiegłym roku Orlen miał zainstalować na jednej ze swoich stacji turbinę wiatrową o pionowej osi obrotu, zapewniając, że jeżeli pilotażowa konstrukcja okaże się atrakcyjna biznesowo, ma szansę zostać rozpropagowana na szerszą skalę.

PKN Orlen sygnalizował też plany wdrożenia na jednej ze swoich stacji pilotażowej instalacji do magazynowania energii elektrycznej.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o