Problem z nowymi definicjami biomasy i drewna energetycznego
Ostatnia nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii, która weszła w życie w połowie tego miesiąca, wprowadziła szereg zmian w definicjach związanych z produkcją energii z biomasy. Urząd Regulacji Energetyki wskazuje na niejasności w tym obszarze wynikające ze zaktualizowanej wersji ustawy o OZE.
Urząd Regulacji Energetyki podaje, że na skutek ostatnich zmian definicją biomasy zostały objęte zboża pełnowartościowe tj. ziarna zbóż spełniających wymagania jakościowe dla zbóż w zakupie interwencyjnym określone w art. 7 rozporządzenia Komisji (WE) nr 1272/2009.
Pod pojęciem biomasy zgodnie z ustawą o OZE należy teraz rozumieć „ulegającą biodegradacji część produktów, odpadów lub pozostałości pochodzenia biologicznego z rolnictwa, w tym substancje roślinne i zwierzęce, leśnictwa i związanych działów przemysłu, w tym rybołówstwa i akwakultury, przetworzoną biomasę, w szczególności w postaci brykietu, peletu, toryfikatu i biowęgla, a także ulegającą biodegradacji część odpadów przemysłowych lub komunalnych pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego, w tym odpadów z instalacji do przetwarzania odpadów oraz odpadów z uzdatniania wody i oczyszczania ścieków, w szczególności osadów ściekowych, zgodnie z przepisami o odpadach w zakresie kwalifikowania części energii odzyskanej z termicznego przekształcania odpadów”.
Jak jednak zaznacza URE, ustawodawca dokonując modyfikacji definicji biomasy, nie wprowadził konsekwentnych zmian w pozostałych przepisach, regulujących wykorzystanie tego paliwa na cele energetyczne.
Chodzi m.in. o nieujęcie takiej biomasy w znajdujących się w ustawie o OZE przepisach dotyczących świadectw pochodzenia, co skutkuje niemożnością ich wydania w przypadku produkcji energii elektrycznej ze zboża pełnowartościowego (chodzi o art. 44 ust. 3 pkt 1 i art. 45 ust. 2 pkt 7).
Podobny problem jest z niemożliwością zakwalifikowania takiej biomasy do produkcji energii w systemie aukcyjnym, co wynika z art. 73 ust. 2 pkt 1 lit. a.
URE wnioskuje, powołując się na powyższe przepisy, że w aktualnym stanie prawnym w dalszym ciągu obowiązuje zakaz wykorzystywania zbóż pełnowartościowych do wytwarzania energii elektrycznej, która miałaby zostać objęta aukcyjnym systemem wsparcia lub systemem świadectw pochodzenia.
Nowy udział biomasy pochodzenia rolniczego
Zgodnie z aktualną wersją ustawy o odnawialnych źródłach energii, z dniem 1 lipca 2018 r. weszły w życie przepisy wprowadzające definicję biomasy pochodzenia rolniczego oraz nowy wymóg zachowania minimalnego udziału biomasy pochodzenia rolniczego w łącznym udziale wagowym biomasy wykorzystanej do wytworzenia energii elektrycznej.
W nowej wersji ustawy o OZE przez biomasę pochodzenia rolniczego rozumie się „biomasę pochodzącą z upraw energetycznych, a także odpady lub pozostałości z produkcji rolnej oraz przemysłu przetwarzającego jej produkty”.
Natomiast nowy wymóg to wykorzystanie przynajmniej 85 proc. biomasy pochodzenia rolniczego w łącznym udziale wagowym biomasy dla instalacji spalania wielopaliwowego oraz dedykowanych instalacji spalania wielopaliwowego o mocy zainstalowanej elektrycznej wyższej niż 5 MW, a także przynajmniej 10 proc. dla dedykowanych instalacji spalania biomasy oraz układów hybrydowych o mocy zainstalowanej elektrycznej wyższej niż 20 MW.
Do energii elektrycznej wytworzonej do 30 czerwca br. należy stosować przepisy dotychczasowe, zgodnie z informacją URE nr 13/2017 z dnia 9 marca 2017 r. w sprawie realizacji obowiązku zachowania minimalnego udziału biomasy lokalnej w łącznej masie biomasy wykorzystanej do wytworzenia energii elektrycznej w instalacji odnawialnego źródła energii innej niż mikroinstalacja i mała instalacja.
Problem z drewnem energetycznym
Obowiązująca w ustawie o OZE od połowy tego miesiąca definicja określa drewno energetyczne jako „surowiec drzewny, który ze względu na cechy jakościowo-wymiarowe posiada obniżoną wartość techniczną i użytkową uniemożliwiającą jego przemysłowe wykorzystanie, a także surowiec drzewny stanowiący biomasę pochodzenia rolniczego”.
Jak zaznacza URE, nowa definicja nie zawiera dotychczasowego kryterium w postaci „cech fizyko-chemicznych”, które miałyby przesądzać o jego obniżonej wartości technicznej lub użytkowej. Takie kryteria powinny zostać określone w odpowiednim rozporządzeniu.
Wobec braku takiego rozporządzenia, URE rekomenduje producentom energii z wykorzystaniem drewna energetycznego, aby gromadząc dokumenty „kierowali się przede wszystkim koniecznością uzyskania potwierdzenia, iż wykorzystany materiał drzewny spełnia wymagania ustawowe definicji drewna energetycznego, tj. że ze względu na cechy jakościowo-wymiarowe posiada obniżoną wartość techniczną i użytkową, uniemożliwiającą jego przemysłowe wykorzystanie”.
Urząd zauważa przy tym, że zgodnie z dotychczasową praktyką, w przypadku surowca drzewnego pozyskiwanego poza granicami kraju, dokumenty pozwalające na zakwalifikowanie danego rodzaju drewna jako drewna energetycznego, powinny pochodzić od organów lub instytucji z kraju pochodzenia.
Oznacza to, że takie dokumenty powinny zostać zalegalizowane lub zgodność przedkładanych dokumentów z prawem miejsca ich wystawienia powinna zostać potwierdzona w sposób określony w art. 3 zd. 1 Konwencji Haskiej z dnia 5 października 1961 r. znoszącej wymóg legalizacji zagranicznych dokumentów urzędowych, czyli klauzulą apostille.
gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.