Energetyka zawodowa broni współspalania

Energetyka zawodowa broni współspalania
PGE press

{więcej}Zdaniem branży energetyki zawodowej, wprowadzenie w życie ustawy o OZE uniemożliwi spełnienie przez Polskę obowiązku 15-procentowego udziału zielonej energii w polskim miksie energetycznym. 

Jak oceniają przedstawiciele koncernów energetycznych, wprowadzenie nowego systemu wsparcia w kształcie obecnie proponowanym przez Ministerstwo Gospodarki wpłynie negatywnie na sektor współspalania, który obecnie generuje prawie połowę produkowanej w Polsce zielonej energii. Za taką obecny system wsparcia uznaje bowiem technologię współspalania biomasy z węglem. 

Zdaniem sektora energetyki zawodowej, wycofanie wsparcia dla współspalania sprawi, że produkcja zielonej energii obniży się w naszym kraju o klika terawatogodzin rocznie, wobec czego trudny będzie do spełnienia obowiązek produkcji zielonej energii na poziomie 15% do roku 2020. Dodatkowo, przedstawiciele branży tłumaczą, że wycofanie wsparcia dla współspalania zagrozi stabilności systemu energetycznego. 

REKLAMA
REKLAMA

W ubiegłym roku w technologii współspalania wyprodukowano 5,5 TWh energii elektrycznej, podczas gdy produkcja zielonej energii w naszym kraju wyniosła w tym czasie w sumie 12,5 TWh. 

Propozycje zawarte w ustawie o OZE zakładają przyznanie operatorom instalacji współspalania 0,3 zielonego certyfikatu za każdą wyprodukowaną megawatogodzinę energii, podczas gdy obecnie otrzymuja oni 1 certyfikat. Dodatkowo, w nowym systemie wsparcia dla energetyki odnawialnej, wsparcie zielonymi certyfikatami współspalaniu ma przysługiwać tylko przez 5 lat – w przeciwieństwie do pozostałych technologii OZE, w których nowe inwestycje mają być wspierane przez 15 lat. 

Proponowane zmiany Ministerstwo Gospodarki tłumaczy potrzebą ograniczenia kosztów systemu wspracia dla energetyki odnawialnej, którego obecnie głównym beneficjentem są właśnie koncerny energetyczne eksploatujące instalacje współspalania biomasy z węglem. 
gramwzielone.pl