Jaka przyszłość czeka polski rynek kolektorów słonecznych?

Jaka przyszłość czeka polski rynek kolektorów słonecznych?
Wagner Solar press

{więcej}W ubiegłym roku w Polsce zainstalowano mniej kolektorów słonecznych niż w roku 2012. Czy dynamicznie rozwijający się w ostatnich latach polski rynek kolektorów słonecznych zwolni?

Jak podała „Rzeczpospolita”, w 2013 r. w Polsce zainstalowano 274 tys. m2 kolektorów słonecznych, podczas gdy rok wcześniej – ponad 300 tys. m2. Jest to pierwszy spadek dynamiki rozwoju polskiego rynku kolektorów od 2000 r., czyli od momentu, od którego Instytut Energetyki Odnawialnej bada jego rozwój.

W ostatnich latach polski rynek kolektorów słonecznych rozwijał się bardzo dynamicznie. Wyróżniał się w tym względzie na tle innych rynków Europy, które w obliczu spowolnienia gospodarczego i wzrostu deficytów budżetowych ograniczały wsparcie i dopłaty do instalacji kolektorów. W efekcie, w 2012 r. pod względem ilości nowych instalacji kolektorów słonecznych w Europie Polskę wyprzedzili tylko Niemcy. 

REKLAMA

– Gdy zaczynaliśmy program kolektorowy, to było również wiele głosów, że kolektory będą zwracać się po 17 latach, a obecnie ten program dał nam awans w Europie z 9. na 2. miejsce, jeżeli chodzi o liczbę sprzedawanych kolektorów i 56 tys. gospodarstw już z tego skorzystało. Zaś okres zwrotu wynosi 4 lata – mówiła niedawno w wywiadzie dla „Polskiego Radia” Małgorzata Skucha, prezes NFOŚiGW, którego program dopłat do kolektorów realizowany w latach 2010-2014 w dużej mierze napędzał rynek kolektorów.

Dzięki dotacjom potęgującym rozwój rynku solarów w Polsce rozwinęli się rodzimi producenci tych urządzeń. Produkcja czołówki i jednocześnie weteranów polskiego rynku solarnego – firm WATT, Hewalex czy Sunex – w dużej mierze trafiała na eksport, co potwierdzało konkurencyjność i jakość produkowanych w Polsce kolektorów. 

Polski rynek kolektorów zwolni?

Jak pokazują dane sprzedaży kolektorów za 2013 r., obecnie możemy spodziewać się spowolnienia dynamiki rozwoju rynku kolektorowego. Kończą się bowiem środki z programu dopłat do kredytów na montaż kolektorów z NFOŚiGW. W latach 2010-2014 Fundusz przeznaczył na ten cel w sumie 450 mln zł, zwiększając w międzyczasie – wobec dużego zainteresowania dotacjami – budżet programu z zaplanowanych na początku 300 mln zł.

Kolejny program dopłat do domowych instalacji OZE, który NFOŚiGW uruchomi w tym roku (Program „Prosument”) może nie być już dla sektora kolektorowego tak korzystny. W programie „Prosument”, którego realizację zaplanowano na lata 2014-2020, a budżet przyjęto na poziomie 600 mln zł, kolektory będą konkurować z innymi typami instalacji OZE, a dodatkowo nie będzie można zamontować ich samodzielnie – tylko w połączeniu ze źródłem energii elektrycznej – np. instalacją fotowoltaiczną. 

REKLAMA

Oprócz dotacji z NFOŚiGW rozwój rynku kolektorów słonecznych w ostatnich latach był napędzany przez unijne fundusze, a także tzw. fundusze szwajcarskie. Unijne środki z budżetu na lata 2007-2013 powoli jednak się kończą, a potencjalni beneficjenci muszą poczekać na uruchomienie nowych programów w ramach perspektywy budżetowej 2014-2020. 

W przypadku spadku dynamiki rynku kolektorowego część z obecnych na nim firm może rozszerzyć działalność na inne segmenty OZE – tak jak choćby Hewalex, który rozwija dział pomp ciepła. Firmy instalujące dotąd kolektory mogą ponadto zdywersyfikować swoje usługi oferując montaż np. instalacji fotowoltaicznych. 

Innym trendem wskazanym przez cytowanego przez „RZ” Grzegorza Wiśniewskiego, prezesa Instytutu Energetyki Odnawialnej, może być konsolidacja firm – zarówno wertykalna jak i horyzontalna. Innego zdania jest natomiast drugi ekspert cytowany przez „RZ” – Katarzyna Motak, prezes Związku Pracodawców Forum Energetyki Odnawialnej, według której firmy z branży kolektorowej niechętnie patrzą na perspektywę konsolidacji i będą starać się poszerzać swoją ofertę samodzielnie. 

Tymczasem, mimo wielu podmiotów na rynku, w ostatnich latach za rozwój rynku kolektorów w Polsce było odpowiedzialnych zaledwie kilka większych firm. 

Według cytowanego przez „Rzeczpospolitą” Grzegorza Wiśniewskiego, obecnie na rynku jest ok. 70 producentów kolektorów, z czego dzisięciu posiada w sumie udział obrotów odpowiadający 94% rynku.

Jak wskazuje „RZ”, dodatkowym powodem spowolnienia sprzedaży kolektorów słonecznych w Polsce jest notowany ostatnio brak wzrostu cen energii. Informacje o rosnących kosztach energii to bez wątpienia jeden z czynników, który sprawia, że ludzie zaczynają szukać alternatywnych źródeł energii takich jak choćby kolektory słoneczne. Tymczasem wzrost cen energii w Polsce w ubiegłym roku zatrzymał się. Wraz z ożywieniem gospodarczym ceny energii powinny jednak znowu rosnąć. 

Kolejnym istotnych czynnikiem dla wyników rynku kolektorów są ich ceny. Dzięki intensywnemu rozwojowi rynku w ostatnich latach, ceny spadły nawet o 1/4. Pojawiające sie na rynku firmy, w tym importerzy tańszych kolektorów z Chin, zwiększali konkurencję, a to prowadziło do zmniejszania marż producentów i instalatorów. 

W dłuższej perspektywie, przy założeniu, że ceny energii będą rosnąć, a ceny kolektorów jeszcze spadną, branża solarna w Polsce powinna rozwijać się w coraz większym stopniu na rynkowych zasadach. Póki co, w najbliższych latach może jednak liczyć jeszcze na napęd w postaci dotacji. 

gramwzielone.pl