Duża strata czołowego producenta falowników

Duża strata czołowego producenta falowników
SMA

Niemiecki producent falowników fotowoltaicznych SMA utrzymał w 2018 roku wcześniejszy wynik pod względem mocy sprzedanych urządzeń. Odnotował jednak przy tym dużo niższe przychody, kończąc ubiegły rok dużą stratą. 

W 2018 r. jeden z największych na świecie producentów falowników sprzedał urządzenia o całkowitej mocy ok. 8,5 GW, co było poziomem zbliżonym do wyniku wypracowanego w roku 2017.

Jednak biorąc pod uwagę ubiegłoroczny wzrost potencjału nowych instalacji fotowoltaicznych na świecie – z poziomu ok. 99,1 GW w roku 2017 do 104,1 GW w roku 2018 (dane SolarPower Europe) – oznaczało to dalszy spadek udziału SMA w globalnym rynku falowników pod względem wolumenu sprzedaży.

REKLAMA

W ubiegłym roku SMA zmniejszył ponadto wyraźnie przychody – mimo takiej samej mocy sprzedanych urządzeń – z poziomu 891 mln euro do 760,9 mln euro. To doprowadziło niemiecką firmę do straty w ujęciu EBITDA rzędu -69,1 mln euro w stosunku do zysku EBITDA na poziomie 97,3 mln euro w roku 2017.

Strata netto za 2018 r. była nawet jeszcze większa i wyniosła -175,5 mln euro wobec zysku netto 30,1 mln euro w roku wcześniejszym.

Niemiecka firma tłumaczy, że taki wynik był efektem wzrostu konkurencji na kluczowych rynkach spowodowanego ograniczeniem inwestycji na rynku fotowoltaicznym w Chinach i w efekcie zwiększeniem podaży falowników oferowanych przez chińskie firmy na innych rynkach.

SMA wskazuje ponadto, że w jego biznes w pierwszych miesiącach 2018 r. uderzył niedobór elektronicznych komponentów wykorzystywanych do produkcji falowników, wobec czego nie udało się zrealizować wielu zamówień.

REKLAMA

Z kolei w drugiej połowie ubiegłego roku deweloperzy mieli odkładać zakup falowników na rok 2019 w oczekiwaniu na dalszy spadek ich cen.

Antidotum na sytuację, w której znalazła się niemiecka firma, miała być sprzedaż swojego chińskiego oddziału, a także wdrażany plan redukcji zatrudnienia.

Na pierwszy kwartał 2019 r. SMA prognozuje dalszy spadek przychodów, zakładając sprzedaż na poziomie 160-170 mln euro wobec 182,5 mln euro przed rokiem, a zysk EBITDA ma wynieść od -5 mln euro do 0.

Mimo to niemiecka firma zakłada obecnie wypracowanie lepszego wyniku finansowego za rok 2019 w stosunku do wyniku z roku 2018.

Prognoza na cały 2019 r. mówi o sprzedaży na poziomie 800-880 mln euro oraz zysku EBITDA rzędu 20-50 mln euro.

Na początku tego roku zanotowaliśmy duży wzrost zamówień. Wzmocnimy ten trend, wchodząc w nowe obszary biznesu, takie jak duże magazyny energii oraz repowering, a także wprowadzając nowe, konkurencyjne cenowo produkty – zapowiada CEO niemieckiej firmy Jürgen Reinert.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.