Operator sieci umożliwi przyłączenie tylko 3/4 szczytowej mocy fotowotlaiki
Holandia to obecnie jeden z najszybciej rozwijających się rynków fotowoltaicznych w Europie. Operatorzy holenderskich sieci od pewnego czasu sygnalizują jednak niewystarczające możliwości, aby obsłużyć wszystkich inwestorów chcących przyłączyć do sieci nowe elektrownie PV.
W 2018 roku w Holandii powstały elektrownie fotowoltaiczne o łącznej mocy 1,5 GW – w tym około 20 proc. w postaci naziemnych elektrowni PV, a całkowity potencjał fotowoltaiki w tym kraju wzrósł do 4,41 GW. Natomiast w roku 2019 przyłączono już nawet 2,5 GW, co oznacza, że łączna moc elektrowni PV w Holandii wzrosła na koniec ubiegłego roku do 6,9 GW.
Coraz większe zagęszczenie elektrowni fotowoltaicznych to jednocześnie coraz mniej miejsca w sieci energetycznej dla kolejnych instalacji.
Na początku tego roku informowaliśmy na portalu Gramwzielone.pl, że holenderski operator systemu dystrybucyjnego Enexis zainstaluje 11 mobilnych stacji transformatorowych w północnej Holandii, aby zwiększyć możliwości przyłączania do sieci kolejnych odnawialnych źródeł energii.
Rozbudowie stacji towarzyszyć miały zmiany prawne umożliwiające regionalnym operatorom sieci korzystanie z zapasowych transformatorów do integracji z nią OZE.
Nowe zasady mają pomóc również krajowemu operatorowi systemu przesyłowego Tennet zwiększyć przepustowość sieci. W październiku ub.r. Tennet ogłosił plan inwestycji 235 mln euro w zwiększenie potencjału sieci w północnej Holandii. Wcześniej firma wydała na ten cel ponad 1 mld euro.
Tennet szacuje, że do 2030 r. Holandia będzie mieć nawet 34 GW mocy zainstalowanej w energii słonecznej.
Teraz odpowiedź na wzrost inwestycji w fotowoltaikę zapowiedział inny holenderski operator sieci dystrybucyjnej – Liander, który sygnalizuje problemy ze znalezieniem miejsca dla nowych elektrowni fotowoltaicznych w sieci zlokalizowanej w północno-wschodniej części Holandii, w prowincjach Groningen, Drenthe i Overijssel.
Liander wcześniej zapowiedział podjęcie działań z zakresu tzw. congestion management, czyli wprowadzenia nowych zasad ograniczania mocy udostępnianych odbiorcom i wytwórcom energii, za co właściciele elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych mogliby otrzymywać wynagrodzenie.
Holenderski OSD zainstalował też w kluczowych lokalizacjach dwa dodatkowe transformatory po 40 MVA, które mają zwiększyć możliwości przyłączania nowych elektrowni PV, a teraz Liader ogłosił, że chce udostępniać inwestorom z sektora fotowoltaicznego moce przyłączeniowe odpowiadające jedynie 3/4 szczytowej mocy przyłączanych elektrowni.
Holenderski operator zakłada, że wprowadzenie takiego ograniczenia zmniejszy roczną generację z elektrowni fotowoltaicznych o około 3 proc.
– W ten sposób będziemy przyłączać więcej wytwórców zielonej energii i oszczędzimy do 400 mln euro kosztów społecznych na obszarze naszej działalności. Przyłączając elektrownie słoneczne do 75 proc. ich szczytowej mocy, będziemy wykorzystywać energię w bardziej efektywny sposób – zapewnia Liader.
Co istotne, takie zasady mają objąć tylko elektrownie PV uruchamiane po wprowadzeniu nowych regulacji.
Liader zakłada, że w jego sieci do 2023 roku będą działać elektrownie fotowoltaiczne o łącznej mocy 6 GW, a aby sprostać zapotrzebowaniu generowanemu przez inwestorów, bez wprowadzania dodatkowych ograniczeń musiałby wydać na rozbudowę sieci około 1,4-1,8 mld euro.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.