Właściciel wiatraka może dołożyć PV na tych samych warunkach przyłączenia

Właściciel wiatraka może dołożyć PV na tych samych warunkach przyłączenia
Fot. Gramwzielone.pl (C)

Inwestorzy działający na rynku odnawialnych źródeł energii coraz częściej zgłaszają problemy z zabezpieczeniem warunków przyłączenia dla nowych instalacji. Stąd pomysł, aby otrzymane już miejsce w sieci, do którego została podłączona np. elektrownia wiatrowa, wykorzystać także do uruchomienia farmy fotowoltaicznej, bez zwiększania mocy przyłączeniowej, wykorzystując komplementarność profilu produkcji energii z obu źródeł.

Pomysł, aby w ten sposób zrealizować dodatkowe inwestycje w odnawialne źródło energii, tworząc układ hybrydowy z wybudowaną wcześniej instalacją OZE, zgłaszają m.in. inwestorzy zrzeszeni w Polskiej Izbie Małej Energetyki Odnawialnej (PIMEO).

Brak możliwości uzyskania nowych warunków przyłączenia sprawia, że skłaniają się oni do wykorzystania już uzyskanych warunków – z reguły dla wybudowanych jeszcze w systemie zielonych certyfikatów elektrowni wiatrowych.

REKLAMA

Sens utworzenia hybrydy elektrowni wiatrowej z instalacją fotowoltaiczną w ramach posiadanych mocy przyłączeniowych miały wykazać analizy wykonane przez PIMEO.

Powstaje jednak pytanie, czy wdrażając takie rozwiązanie, inwestor pozyskujący dla swojej pierwszej instalacji zielone certyfikaty zachowa prawo do dalszego korzystania z nich po pojawieniu się w tym samym punkcie przyłączenia instalacji PV?

Do sprawy odniósł się Urząd Regulacji Energetyki, wskazując, że w świetle przepisów ustawy o OZE, w przypadku uczestnictwa w systemie świadectw pochodzenia, nie ma wymogu posiadania przez daną instalację odnawialnego źródła energii wyodrębnionego zespołu urządzeń służących do wyprowadzania mocy do sieci elektroenergetycznej wyłącznie z tej instalacji.

Taki wymóg jest natomiast stawiany instalacjom aplikującym do aukcyjnego systemu wsparcia oraz do systemów taryfy/premii gwarantowanej (systemy FIT/FIP).



REKLAMA

Jak podkreśla URE, obowiązujący stan prawny nie wyklucza zatem sytuacji, w której jednostki uprawnione do korzystania z systemów wsparcia świadectwami pochodzenia będą współdzieliły wyprowadzenie mocy do sieci elektroenergetycznej.

W konsekwencji realizacja przez wytwórcę nowej inwestycji, a następnie jej przyłączenie do sieci elektroenergetycznej w punkcie przyłączenia wcześniej funkcjonującej instalacji, która już jest beneficjentem systemu świadectw pochodzenia, pozostanie bez wpływu na zakres uprawnień instalacji uzyskującej dotychczas świadectwa pochodzenia.

Regulator zaznacza, że warunkiem kontynuowania wsparcia w tej formie będzie jednak zapewnienie opomiarowania instalacji korzystającej z systemu świadectw pochodzenia w sposób umożliwiający operatorowi sieci elektroenergetycznej potwierdzenie wolumenu energii elektrycznej wytworzonej wyłącznie z tej instalacji.

Jak podkreśla URE, konieczne jest bowiem, aby ilość energii elektrycznej objęta wnioskiem o wydanie świadectwa pochodzenia została określona, zgodnie z art. 45 ust. 6 ustawy o OZE, na podstawie wskazań urządzeń pomiarowo-rozliczeniowych na zaciskach: generatora, ogniwa fotowoltaicznego lub ogniwa paliwowego, w którym następuje bezpośrednia przemiana energii chemicznej w energię elektryczną.

Urząd informuje ponadto, że ponieważ system świadectw pochodzenia został wyłączony dla instalacji OZE uruchamianych od 1 lipca 2016 r., to nowobudowane instalacje, przyłączane do sieci elektroenergetycznej w miejscach przyłączenia dotychczas istniejących jednostek uzyskujących zielone certyfikaty, nie będą mogły stać się beneficjentami tego systemu.

Co więcej, występujący w tego rodzaju hybrydzie brak wyodrębnionego wyprowadzenia mocy powoduje, że nowe instalacje nie będą również uprawnione do korzystania z aukcyjnego systemu wsparcia lub z systemów FIT/FIP.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.