K. Kalisz, PSES: Banki przekonują się do finansowania fotowoltaiki
W Sejmie finalizowane są prace nad kolejną nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii, która ma odblokować realizację nowego systemu wsparcia dla inwestorów planujących produkcję zielonej energii. Jak procedowane zmiany oceniają inwestorzy szykujący się do budowy farm fotowoltaicznych? Opowiada o tym w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl Klaudiusz Kalisz z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Słonecznej.
Gramwzielone.pl: – Jak obecnie rozwija się branża fotowoltaiczna w naszym kraju?
Klaudiusz Kalisz, PSES: – Rozwój i perspektywy energetyki słonecznej w Polsce należy ocenić ze wszech miar pozytywnie. Można by rzec, że w końcu, po wielu latach oczekiwań, zaczynamy wykorzystywać olbrzymi potencjał tej branży OZE. Mamy dynamicznie rozwijający się segment prosumencki oraz około 360 MWp projektów PV, które wygrały aukcje OZE organizowane przez URE w 2016 i 2017 roku. Ponadto w ramach tegorocznej aukcji wsparcie otrzymają projekty PV o mocy 700 MWp.
Wydaje się, że Ministerstwo Energii jest na dobrej drodze do realizacji celu ponad 2 GWp mocy z PV w polskim systemie energetycznym do roku 2020, co oczywiście pomoże w realizacji celów unijnych, ale przede wszystkim wprowadzi konieczną dywersyfikację w miksie OZE. Oczywiście, patrząc strategicznie, taka skala mocy fotowoltaicznych dla kraju takiego jak Polska jest zdecydowania za mała, ale to pierwszy krok do stworzenia zdywersyfikowanego OZE w Polsce, które będzie wspierać, a nie obciążać system elektroenergetyczny.
Jak oceni Pan postępy w realizacji projektów fotowoltaicznych, które otrzymały wsparcie w dwóch pierwszych aukcjach?
– Realizacja projektów PV, które wygrały dwie pierwsze aukcje, jest w wielu przypadkach opóźniona, szczególnie jeśli chodzi o projekty, które wygrały pierwszą aukcję. Wynika to głównie z problemów z finansowaniem tych projektów przez banki, co z kolei było pochodną braku notyfikacji ustawy o odnawialnych źródłach energii przez Komisję Europejską. Natomiast od grudnia, czyli od momentu zatwierdzenia przez Brukselę polskiego systemu wsparcia OZE, sytuacja się poprawiła. W ciągu kolejnych kilku miesięcy do sieci zostaną podłączone projekty aukcyjne o mocy około 100 MW.
Szacujemy, że na koniec roku łączy potencjał fotowoltaiki w Polsce przekroczy 0,5 GWp. Według naszej wiedzy co najmniej trzy banki zdecydowały się na finansowanie aukcyjnych projektów PV, jednakże czekają one na nowelizację ustawy i pozytywne sygnały ze strony decydentów zmniejszające ogólną niepewność.
Nowelizacja ustawy o OZE, która jest procedowana teraz w Sejmie, zawiera szereg zmian. O ile branża pozytywnie odnosi się do kierunków tej nowelizacji, które mają skutkować wznowieniem systemu aukcyjnego, o tyle niektóre zapisy wydają się dyskusyjne.
– Na wstępie chciałbym podkreślić, że nasze stowarzyszenie jest za szybkim wprowadzeniem nowelizacji ustawy OZE i w tym zakresie mocno popiera działania Ministerstwa Energii. Oczywiście mamy pewne uwagi i propozycje dotyczące niektórych zapisów ustawowych, np. przedłużenie o 12 miesięcy okresu na rozpoczęcie produkcji energii dla projektów, które wygrały poprzednie dwie aukcje, natomiast z drugiej strony rozumiemy podejście rządu, który w pierwszej kolejności chce wprowadzić w życie ustalenia z Komisją Europejską i umożliwić przeprowadzenie tegorocznych aukcji OZE.
Organizacja aukcji w 2018 roku jest dla wszystkich priorytetem. Mamy nadzieję, że w czerwcu nowelizacja ustawy zostanie przyjęta przez parlament i rozpoczną się rozmowy na temat dalszego usprawnienia systemu wsparcia. Należy bardzo mocno podkreślić, że sprawne procedowanie nowelizacji i organizacja aukcji ustabilizuje branżę i zmniejszy percepcję ryzyka inwestowania w OZE w Polsce. To powinien być teraz absolutny priorytet dla OZE w Polsce.
Jakie zmiany są w tej nowelizacji kluczowe dla inwestorów w sektorze fotowoltaicznym?
– Jeżeli chodzi o zmiany aktualnie wprowadzane, to na pochwałę zasługują zapisy ograniczające zjawisko „underbiddingu”, jak np. skrócenie maksymalnego terminu produkcji urządzeń wykorzystywanych w instalacjach czy zwiększenie kwoty kaucji uprawniającej do udziału w aukcji przez wytwórców posiadających prekwalifikację.
Z aprobatą przyjmujemy także zmianę sposobu kalkulacji pomocy publicznej powodującą wyrównanie szans podmiotom nieposiadającym wsparcia w postaci preferencyjnych pożyczek lub dofinansowań. Jest też kilka rozwiązań, z którymi się nie zgadzamy i będziemy się starać poprawić na etapie prac nad kolejną nowelą.
Które regulacje wymagają poprawy?
– Przede wszystkim postulujemy wprowadzenie trzech podstawowych zmian: po pierwsze uelastycznienie harmonogramów produkcji energii elektrycznej tak, by wskazana w aukcji data rozpoczęcia była terminem planowanym i mogła ulec przesunięciu, oczywiście w ramach dozwolonych w ustawie i bez wpływu na całkowity wolumen energii. Po drugie, jak już wcześniej mówiłem, przedłużenie o 12 miesięcy terminu wytworzenia energii przez wytwórców, którzy wygrali aukcję w poprzednich latach. Po trzecie, likwidacja obliga giełdowego, w szczególności dla małych i średnich wytwórców. Mamy nadzieję, że te i inne zmiany usprawniające system wsparcia uda się wprowadzić jesienną nowelizacją, tak aby zminimalizować ryzyko inwestorów i instytucji finansowych.
Na ile atrakcyjne są propozycje aktualnych cen referencyjnych zaproponowanych przez Ministerstwo Energii dla fotowoltaiki i czy PV może skutecznie konkurować o wsparcie z projektami wiatrowymi, dla których otwiera się szansa na realizację w systemie aukcyjnym.
– Nie mamy uwag co do cen referencyjnych dla projektów fotowoltaicznych ustalonych przez ME. W naszej opinii są one właściwe. Z drugiej strony w przypadku energetyki słonecznej nie ma się co przywiązywać do poziomu tych cen, ponieważ ze względu na olbrzymią konkurencję wśród projektów PV to bardziej rynek niż legislator decyduje o maksymalnym pułapie wsparcia, który mogą osiągnąć uczestnicy aukcji. Tak było w roku 2016 oraz 2017 i tak będzie również w tym roku.
Przewidujemy, że spośród wszystkich przeprowadzanych aukcji zdecydowanie najwięcej będzie projektów fotowoltaicznych i ich podaż ponownie w znaczącym stopniu przekroczy popyt. Jeśli chodzi o skuteczne konkurowanie fotowoltaiki z wiatrem w aukcji powyżej 1MW, to wydawałaby się, że będzie to trudne ze względu na fakt, że w polskich warunkach energetyka wiatrowa uznawana jest obecnie za najtańszą technologię OZE. Jednakże wyniki niedawnej aukcji w Niemczech, gdzie projekty fotowoltaiczne zdeklasowały wiatrowe, zgarniając całą pulę, pokazały, że również w Polsce nie można wykluczać scenariusza, w którym niektóre projekty PV o mocy powyżej 1MW uzyskają wsparcie kosztem projektów wiatrowych.
Jaki jest obecnie klimat inwestycyjny wokół fotowoltaiki w Polsce?
– Obserwujemy olbrzymie zainteresowanie sektorem fotowoltaiki w Polsce, zarówno ze strony gospodarstw domowych, rolników, MŚP, jak również dużych inwestorów polskich i zagranicznych, w tym koncernów energetycznych. Także państwowe koncerny energetyczne publicznie wyrażają zainteresowanie inwestowaniem w projekty fotowoltaiczne. Poza polskimi inwestorami, aktywnie na rynku projektów PV w Polsce działają podmioty z Hiszpanii, Litwy, Danii czy Korei Południowej.
Ostatnie wezwanie na akcje Polenergii, na zlecenie koncernu energetycznego PGE, pokazuje, że klimat inwestycyjny wokół energetyki odnawialnej w Polsce się ociepla i możemy oczekiwać dalszego wzrostu krajowego potencjału OZE w najbliższych latach.
gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.