Lasy Państwowe zainwestują w farmy fotowoltaiczne i biogazownie

http://archiwum.pb.pl/3016375,50318,lasy-panstwowe-mysla-o-oze

Lasy Państwowe rozważają inwestycje w odnawialne źródła energii – donosi „Puls Biznesu. Według dziennika LP myślą między innymi o budowie farm fotowoltaicznych oraz produkcji energii z biomasy. 
Cytowany przez dziennik Radomir Dyjak z Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych – jednostki podległej Lasom Państwowym – ujawnia energetyczne plany. Wynika z nich, że inwestycje mogą pójść dwóch kierunkach: budowy elektrowni biomasowych oraz farm fotowoltaicznych.
Jednak jak pisze „PB” zanim Lasy Państwowe będą mogły przystąpić do realizacji swoich planów muszą zostać uchwalone dwie ważne ustawy, o odnawialnych źródłach energii oraz o Lasach Państwowych, szczególnie od tej drugiej zależy czy LP będą mogły swoje plany wprowadzić w życie.

Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych (LP) przygotowuje się do nowej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej. W ramachprzeciwdziałania zmianom klimatycznym zadba o efektywnośćenergetyczną własnych budynków. Z pomocą unijnych pieniędzy chce je ocieplić i zastosować w nich instalacje umożliwiające oszczędzanie wody i prądu: kolektory słoneczne czy pompy ciepła.

REKLAMA

Ma też pomysł na inwestycje z większym rozmachem.

— Analizujemy możliwość budowy dużych instalacji do produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Chodzi o farmy fotowoltaiczne, a także instalacje do produkcji energii z biomasy — mówi Radomir Dyjak z Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych, jednostki podległej LP.

REKLAMA

To na razie plan na bardzo wstępnym etapie. Najpierw leśnicy poczekają na ustawę o odnawialnych źródłach energii oraz o Lasach Państwowych. W wariancie optymistycznym pierwsza powinna wejść w życie na początku przyszłego roku, druga jest na etapie konsultacji społecznych. To przede wszystkim od ich kształtu będzie zależało, czy LP będą mogły inwestować w zieloną energię oraz czy im się to opłaci.

— Dziś mamy sporo barier prawnych. Ustawa o lasach oraz ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych skutecznie zabezpieczają grunty leśne przed zmianą ich przeznaczenia i zagospodarowania. Nie wiadomo również, jakie wsparcie będą miały poszczególne źródła energii odnawialnej. Trzeba też przeanalizować potencjalne lokalizacje takich instalacji pod kątem możliwości i kosztówich przyłączenia do sieci energetycznej — wskazuje Radomir Dyjak.

Biomasy LP mają pod dostatkiem. Sprzedają ją polskim elektrowniom konwencjonalnym, a zapotrzebowanie ciągle rośnie, bo pozwala to energetykom na pozyskanie tzw. zielonych certyfikatów. Oczywiście leśnicy muszą korzystać z biomasy w rozsądnych granicach, by nie zachwiać równowagi ekosystemu. Do biogazowni trafiłaby więc część biomasy, która dziś trafia do elektrowni węglowych. LP są też właścicielem działek rolnych, na których mogą prowadzić hodowlę drzew na cele energetyczne — topolę czy wierzbę. Jak leśnicy oceniają szansę realizacji tych inwestycji?

— Wszystko zależy od sytuacji prawnej, kształtu przyszłychprogramów operacyjnych oraz opłacalności instalacji do produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Trzeba pamiętać, że koszt średniej wielkości elektrowni biomasowej w Polsce oscyluje dziś wokół 80-100 mln zł — dodaje Radomir Dyjak. Problemu nie powinno być ze sfinansowaniem takich inwestycji. LP miały w 2011 r. 7,4 mld zł przychodów. W 2012 r. powinno być podobnie. Duże inwestycje sprawiły, że wynik netto będzie gorszy niż w 2011 r., kiedy LP wypracowały 830 mln zł zysku.