Szansa na ratunek dla niemieckich potentatów rynku fotowoltaicznego

Szansa na ratunek dla niemieckich potentatów rynku fotowoltaicznego
foto: SolarWorld press

{więcej}W ostatnich tygodniach najgłośniejszymi informacjami na europejskim rynku fotowoltaicznym – oprócz kwestii ceł na import chińskich modułów PV – były informacje o kłopotach finansowych największych firm na niemieckim rynku fotowoltaicznym. 

Tania konkurencja ze strony chińskich producentów paneli fotowoltaicznych oraz stopniowe kurczenie się niemieckiego rynku fotowoltaicznego sprawiły, że w ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia z upadkami kolejnych producentów paneli fotowoltaicznych z Niemiec. W efekcie serii upadków w Niemczech pozostało zaledwie kilka dużych firm produkujących panele fotowoltaiczne, których nie ominęły jednak kłopoty finansowe.

W ubiegłym miesiącu wnioski o uznanie niewypłacalności zgłosiły do sądu niemieckie firmy Conergy oraz Gehrlicher. Pierwsza z nich produkowała swoje panele, a także zajmowała się dewelopmentem i instalacją systemów PV. Druga z nich budowała instalacje solarne z paneli sprowadzanych z Chin, a powodem jej kłopotów stały się problemy z importem paneli „made in China” w perspektywie importowych ceł antydumpingowych, które na tego rodzaju produkty chciała nałożyć Komisja Europejska. 

REKLAMA

Po złożeniu wniosków o niewypłacalność w obu firmach rozpoczęły się procesy restrukturyzacyjne, które dzięki cięciom kosztów i wyprzedaży części aktywów miały przynieść środki potrzebne na spłatę zaległych zobowiązań. 

Conergy AG poinformował, że do października tego roku liczy na sprzedaż swojego działu zajmującego się produkcją paneli fotowoltaicznych i systemów montażowych i że w tym zakresie prowadzone są zaawansowane rozmowy z kilkoma potencjalnymi inwestorami. Kilka tygodni temu Conergy poinformował ponadto, że jego markę, dział sprzedaży i biura przejmie amerykański fundusz Kawa Capital Management. Amerykanie nie byli jednak zainteresowani zakupem działu produkcyjnego. 

REKLAMA

Z kolei Gehrlicher Solar AG poinformował w ubiegłym tygodniu, że ma kupca na amerykański oddział firmy, który w przeciwieństwie do niemieckiej spółki notował w ostatnim czasie dynamiczny rozwój i wzrost zysków. Niemcy rozmawiają też z inwestorami, którzy mogą przejąć hiszpańskie i włoskie projekty Gehrlichera. Ponadto, Gehrlicher zabezpieczył środki finansowe w wysokości kilku milionów euro na realizowane przez siebie projekty w Rumunii, gdzie niemiecka firma aktualnie buduje 5 dużych farm fotowoltaicznych, a łączną wartość tych inwestycji szacuje na ponad 11 milionów euro. 

Dobre wiadomości napłynęły także z SolarWorld AG – największego producenta paneli fotowoltaicznych w Niemczech. Kondycja SolarWorld pogarszała się z kwartału na kwartał. W efekcie firma zadłużyła się na ponad 900 mln euro i w przypadku braku działań ze strony kierownictwa firmy zapewne wkrótce podzieliłaby los Conergy czy Gehrlichera.

Zamiast przymusowej restrukturyzacji szef SolarWorld Frank Asbeck postanowił znaleźć inwestora, który uchroni SolarWorld przed bankructwem. Najnowszy plan, który został zaakceptowany w ubiegłym tygodniu przez akcjonariuszy firmy, zakłada, że wierzyciele firmy, którzy obiecali umorzyć większość długów, otrzymają w sumie 55% akcji SolarWorld. W dodatku, w ramach restrukturyzacji 29% udziałów w niemieckiej firmie kupi za 46 mln euro fundusz inwestycyjny z Kataru. 

W pierwszym kwartale tego roku SolarWorld zanotował stratę w ujęciu EBIT na poziomie 36,2 mln € przy przychodach 112,2 mln €, podczas gdy w analogicznym okresie roku ubiegłego notował jeszcze zysk operacyjny EBIT na poziomie 26,6 mln € przy przchodach na poziomie 170,5 mln €. W pierwszym kwartale br. niemiecka firma sprzedała 109 MW modułów fotowoltaicznych – o 38 MW mniej niż w I kw. 2012 r.

Kolejna dobra wiadomość dla szukających inwestorów niemieckich firm z branży PV to rostrzygnięcia w kwestii ceł na import chińskich modułów PV do Unii Europejskiej. Co prawda ugoda Brukseli z Pekinem nie może zadowalać producentów paneli PV z Niemiec, którzy narzekali na dumping cenowy chińskich producentów, jednak wprowadzi ona z pewnością większą stabilność na rynku cenną dla inwestorów szacujących możliwości zaangażowania kapitałowego w sektorze PV. 
gramwzielone.pl