Nowoczesne wiatraki pojadą na Ukrainę. Do Polski trafi starsza technologia

Duński producent Vestas zdobył ostatnio pierwsze od kilku lat zamówienie na elektrownie wiatrowe, które powstaną w naszym kraju. Duńczycy dostarczą do Polski jednak mniej nowoczesne turbiny niż choćby turbiny, które sprzedają na Ukrainę, a ta sytuacja raczej się w najbliższych latach nie zmieni.
Vestas pochwalił się zdobyciem jak dotąd największego zamówienia na dostawę elektrowni wiatrowych na Ukrainę. Działający na tym rynku deweloper Vindkraft zamówił 39 elektrowni wiatrowych o średnicy łopat wirnika 150 metrów i nominalnej mocy 4,2 MW.
Dostawa pierwszych wiatraków, model V150-4.2 MW, ma nastąpić już w przyszłym kwartale, a szybkie uruchomienie produkcji energii zapewni ukraińskiemu inwestorowi skorzystanie z atrakcyjnych taryf gwarantowanych, które oferuje jeszcze rząd w Kijowie.
Dodatkowo duńska firma podpisała 20-letni kontrakt na serwisowanie elektrowni wiatrowych, które Vindkraft postawi w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy.
W tym roku Vestas zdobył też pierwsze od kilku lat zamówienie na elektrownie wiatrowe do Polski. Chodzi o kontrakt na dostawę wiatraków o dużo mniejszej jednostkowej mocy 2 MW i średnicy łopat wirnika 100 metrów oraz o nieco większy model o mocy 2,2 MW i średnicy łopat wirnika 110 metrów.
Zamówienie łącznie na 43 turbiny Vestasa złożyło PGE, które realizuje objęty gwarancjami sprzedaży energii w systemie aukcyjnym projekt „Klaster”.
Zastosowanie nowszych, wydajniejszych turbin uniemożliwia PGE – podobnie jak innym inwestorom działającym na polskim rynku wiatrowym – wdrożona w 2016 r. ustawa odległościowa.
Ta ustawa uniemożliwiła rozwój projektów wiatrowych, dla których do czasu jej uchwalenia nie uzyskano pozwoleń na budowę.
Ponadto przyjęte w niej regulacje zablokowały możliwość zmiany wydanych do 2016 r. pozwoleń na budowę elektrowni wiatrowych, aby można było w nich uwzględnić większe i nowocześniejsze turbiny, co przełożyłoby się na obniżenie kosztów produkcji energii.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.