Deweloperzy farm wiatrowych zapłacą setki milionów euro za lokalizacje

Deweloperzy farm wiatrowych zapłacą setki milionów euro za lokalizacje
RWE

Niemieckie władze rozstrzygnęły kolejną aukcję, w wyniku której inwestorzy uzyskają prawa do budowy morskich farm wiatrowych w wybranych lokalizacjach. To już druga w tym roku niemiecka aukcja dla offshore i druga, której zwycięzcy będą musieli zapłacić za te prawa duże pieniądze.  

W ubiegłym miesiącu federalny regulator Bundesnetzagentur rozstrzygnął pierwszą od kilku lat aukcję przeznaczoną dla morskiej energetyki wiatrowej. Jej przedmiotem były prawa do zagospodarowania terenów przewidzianych pod budowę morskich farm wiatrowych. Inwestorzy konkurowali o nie, składając oferty zawierające kwoty, które są skłonni zapłacić za takie prawa.

Do zagospodarowania były trzy strefy znajdują się w niemieckiej części Morza Północnego, około 120 km na północny zachód od wyspy Helgoland. Każda z nich umożliwi budowę farm wiatrowych o mocy 2 GW. Czwarta znajduje się na Bałtyku – w pobliżu wyspy Rugia – i ma umożliwiać postawienie wiatraków o łącznej mocy 1 GW.

REKLAMA

Za prawa do budowy morskich farm wiatrowych inwestorzy, którzy wygrali poszczególne postępowania – koncerny paliwowe BP i TotalEnergies – mają zapłacić w ciągu 20 lat od uruchomienia farm wiatrowych w sumie 12,6 mld euro.

Teraz Bundesnetzagentur rozstrzygnął kolejną aukcję, której przedmiotem były prawda do zagospodarowania morskich stref pod budowę farm wiatrowych o łącznym potencjale 1,8 GW. Inwestorzy konkurowali o cztery strefy znajdujące się w niemieckiej części Morza Północnego.

W aukcji kluczowa była stawka, którą oferenci byli skłonni zaoferować za prawo do wykorzystania morskich stref. Jednak istotne były także takie kryteria jak dekarbonizacja procesu inwestycyjnego czy wykorzystanie przyjaznych środowisku fundamentów elektrowni wiatrowych.

Inwestorzy, którzy zagospodarują strefy przeznaczone pod budowę farm wiatrowych – w tym RWE, Waterkant Energy i Vattenfall – zapłacą za nie w sumie 784 mln euro.

REKLAMA

90 proc. z tej sumy Bundesnetzagentur przeznaczy na redukcję kosztów energii ponoszonych przez odbiorców w związku z rozbudową systemu elektroenergetycznego – w okresie 20 lat od uruchomienia farm wiatrowych, co ma nastąpić w 2028 r.

Natomiast po 5 proc. zostanie wydane na ochronę środowiska morskiego oraz na zrównoważone rybołówstwo.

W podobny sposób zostaną wydane pieniądze przekazywane przez inwestorów, którzy wygrali wcześniejszą aukcję, czyli przez BP i TotalEnergies.

Niemiecki plan dla offshore

Pod koniec ubiegłego roku Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu podpisało porozumienie z nadmorskimi krajami związkowymi i niemieckimi operatorami systemów przesyłowych. Celem porozumienia było przygotowanie warunków pod aukcje dla offshore, które będą odbywać się od 2027 roku. Co roku przyznawane mają być wówczas prawa do zagospodarowania morskich stref umożliwiających postawienie farm wiatrowych o mocy 4 GW. Ma to pozwolić na osiągnięcie do 2035 roku 50 GW mocy zainstalowanej w morskiej energetyce wiatrowej.

Ostatnia nowelizacja niemieckiej ustawy o morskiej energetyce wiatrowej przewiduje minimalne cele ekspansji offshore na poziomie: 30 GW do 2030 roku, 40 GW do 2035, 70 GW do 2045.

Obecny potencjał farm wiatrowych, które znajdują się w niemieckiej części Morza Północnego i Bałtyku, wynosi około 8 GW.

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.