Inwestycja w małą turbinę wiatrową może się nie zwrócić – Instrat

Inwestycja w małą turbinę wiatrową może się nie zwrócić – Instrat
Prognoza kosztu produkcji energii elektrycznej z instalacji wiatrowych i słonecznych w ujęciu LCOE (zł/MWh). Źródło: Fundacja Instrat

Po ogłoszeniu programu dofinansowania na przydomowe elektrownie wiatrowe – Moja Elektrownia Wiatrowa – pojawiło się wiele krytycznych głosów podważających sens tego programu w kształcie zaproponowanym przez NFOŚiGW. Teraz głos w tej sprawie zabrali eksperci fundacji Instrat, którzy pokazali uwarunkowania inwestycji w małe turbiny wiatrowe na konkretnych liczbach.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przygotowuje się do uruchomienia programu dofinansowania małych elektrowni wiatrowych – Moja Elektrownia Wiatrowa. Jego budżet wynieść ma 400 mln zł. Zgodnie z projektem programu na montaż małej turbiny będzie można otrzymać dofinansowanie do 30 tys. zł, ale nie więcej niż 5 tys. zł/kW.

Koszty i korzyści z inwestycji w przydomową elektrownię wiatrową przeanalizowali eksperci fundacji Instrat, którzy ocenili, że nawet tak wysokie dofinansowanie może nie zachęcić gospodarstw domowych do tego typu inwestycji ze względu na wysokie koszty w przeliczeniu na 1 kW. Powołali się przy tym na wyliczenia Duńskiej Agencji Energii (DAE). Podaje ona, że koszt turbiny wiatrowej o mocy 10 kW wynosi przeciętnie 24 tys. zł/kW, czyli ponad 5 razy więcej niż średni koszt domowej instalacji PV o mocy 8 kW (4,6 tys. zł za kW). W dodatku nakłady inwestycyjne w przeliczeniu na jednostkę mocy rosną w przypadku mniejszych turbin.

REKLAMA

Słaba oferta rynkowa

Analitycy Instratu podkreślają, że koszty inwestycyjne małych elektrowni wiatrowych w Polsce są trudne do ścisłego oszacowania z uwagi na słabo rozwiniętą ofertę rynkową. Strony internetowe dwóch polskich dostawców takich urządzeń potwierdzają poziom cen zbliżony do wskazywanego przez duńskich ekspertów z DAE.

Instrat podkreśla, że na opłacalność inwestycji w przydomową turbinę wiatrową wpływają w dużej mierze warunki rozliczeń nadwyżek energii oddawanych do sieci, a mogą one się pogarszać z uwagi na planowane przejście prosumentów objętych net-billingiem na rozliczenia po cenach godzinowych i na potencjalne zaniżanie tych cen przez coraz większe wolumeny energii z dużych farm wiatrowych dostępne na hurtowym rynku energii.

Bazując na dostępnych danych dotyczących średniej wietrzności w Polsce, eksperci Instratu oszacowali przeciętne koszty produkcji energii elektrycznej z małych turbin wiatrowych (Levelized Cost of Electricity, LCOE) i porównali je z kosztami energii z dużych farm wiatrowych i fotowoltaiki.

Wynik pokazuje, że koszty generacji z małych turbin zdecydowanie przewyższają koszty osiągane nawet w przypadku małych instalacji PV (zob. wykres pod tytułem artykułu) i podważają ekonomiczny sens inwestycji w takie urządzenia.

Nawet uwzględniając uruchamiane dotacje, inwestycja w przydomową turbinę wiatrową może się nie zwrócić w okresie jej żywotności. Jej wysoki koszt początkowy sprawia, że taka inwestycja ma szansę zainteresować przede wszystkim zamożne gospodarstwa domowe i pasjonatów, którzy i tak dysponują wystarczającymi środkami, by sfinansować ją nawet bez dodatkowego wsparcia – wnioskują autorzy analizy.

Przeciętne nakłady inwestycyjne i prognozy rocznej produkcji energii z elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych.
Przeciętne nakłady inwestycyjne i prognozy rocznej produkcji energii z elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych. Źródło: Fundacja Instrat

Dofinansowanie na magazyny energii

Zgodnie z projektem programu Moja Elektrownia Wiatrowa dofinansowanie będzie można otrzymać także na współpracujący z przydomową turbiną magazyn energii o minimalnej pojemności 2 kWh. Wysokość dotacji na magazyny energii ma wynieść maks. 17 tys. zł.

REKLAMA

Eksperci Instratu chwalą pomysł wsparcia inwestycji w przydomowe magazyny energii. Podkreślają jednak, że trudne do oszacowania profile produkcji energii z małych turbin w konkretnych lokalizacjach utrudniają analizę wykorzystania magazynów do gromadzenia niewykorzystanych nadwyżek energii. Inaczej jest niż w przypadku fotowoltaiki, gdzie łatwo ocenić, kiedy i do jakiego poziomu magazyny mogą być ładowane i rozładowywane.

Wydać pieniądze mądrzej

Mino wątpliwości co do sensu inwestycji w przydomowe elektrownie wiatrowe analitycy fundacji Instrat nie postulują całkowitej rezygnacji z programu Moja Elektrownia Wiatrowa. Proponują jednak zmniejszenie budżetu z 400 mln zł do 50 mln zł i potraktowanie programu jako pilotażu.

Ich zdaniem pozostałe środki można wydać lepiej, zasilając nimi inne programy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – np. program Czyste Powietrze, w którym obecnie nadal ma brakować pieniędzy na bieżące wypłaty dotacji.

Eksperci Instratu wskazują ponadto na potrzebę przeprowadzenia analiz produkcji energii przez małe elektrownie wiatrowe dla poszczególnych części kraju i przekierowania środków do wybranych wojewódzkich funduszy ochrony środowiska działających w regionach z największym potencjałem produkcji energii z małych turbin.

Minimalna odległość od sąsiadów

W zakresie rządowego programu dopłat Instrat postuluje także uzależnienie dofinansowania na małe elektrownie wiatrowe od uzyskania minimalnej efektywności produkcji energii i zastosowanie kryterium minimalnej odległości od sąsiednich zabudowań – z uwzględnieniem poziom hałasu generowanego przez kręcące się turbiny i jego uciążliwości dla sąsiadów.

Zdaniem analityków fundacji w kontekście rozwoju krajowego rynku mikroinstalacji wiatrowych rozsądne byłoby nawet określenie dedykowanego sposobu rozliczania sprzedaży energii elektrycznej przedsiębiorstwu obrotu dla prosumentów użytkujących małe instalacje wiatrowe.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.