Polenergia zredukowała koszty farm wiatrowych

Polenergia zredukowała koszty farm wiatrowych
Farma wiatrowa Puck. Fot. Polenergia

Segment energetyki wiatrowej Polenergii w II kwartale br. zanotował 17 proc. wzrost wyniku, co miało być efektem wyższego wolumenu produkcji i oszczędności na serwisie technicznym, których wpływ na wynik finansowy został jednak częściowo obniżony przez niskie cen zielonych certyfikatów oraz wzrost podatku od nieruchomości.

Polenergia przedstawiła łączny rachunek zysków i strat za pierwsze sześć miesięcy 2017 roku. Przychody ze sprzedaży wyniosły w tym czasie 1,343 mld zł, a skorygowana EBITDA sięgnęła 81,3 mln zł.

Na ogólną EBITDA złożyły się wyniki energetyki wiatrowej na poziomie 40,5 mln zł, energetyki konwencjonalnej 34,9 mln zł, segmentu dystrybucji 8 mln zł, segmentu obrotu 1,7 mln zł oraz segmentu biomasy 0,8 mln zł.

REKLAMA

Spółka zaznacza, że kontynuuje program oszczędnościowy, w wyniku którego koszty operacyjne zredukowano w tym roku o 4 mln zł. Oszczędności osiągnięto m.in. w wyniku renegocjacji umów serwisowych turbin wiatrowych.

Analizując tegoroczne wyniki Polenergii na szczególną uwagę zasługuje efekt lepszej wietrzności oraz utrzymania na bardzo dobrych poziomach dostępności turbin. Produkcja farm wiatrowych była aż o 16 proc. wyższa w porównaniu z ubiegłym rokiem. Spółka po raz kolejny znacząco przekroczyła produktywność całej branży wiatrowej. Pomimo negatywnego wpływu wyższego podatku od nieruchomości w niektórych farmach wiatrowych, nadal nasze obiekty mają bardzo niskie koszty operacyjne, które w tym roku udało się dodatkowo obniżyć o 9 proc. Nasza optymalna baza kosztowo pozwala przynajmniej w części zniwelować utrzymujące się niskie ceny zielonych certyfikatów, co widać szczególnie w wyniku drugiego kwartału – wylicza Jacek Głowacki, kierujący pracami zarządu Polenergii.

Segment energetyki wiatrowej Polenergii w pierwszych sześciu miesiącach 2017 roku zanotował spadek EBITDA w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, co miało wynikać z obniżenia przychodów z powodu niższych cen zielonych certyfikatów oraz wzrostu kosztów z tytułu podatku od nieruchomości.

REKLAMA

Natomiast w drugim kwartale br. segment energetyki wiatrowej Polenergii zanotował 17 proc. wzrost wyniku za sprawą wyższego wolumenu produkcji i oszczędności na serwisie technicznym.

W komunikacie na temat wyników za I półrocze spółka odnotowuje „sygnały regulacyjne w kwestii podatku od nieruchomości i podniesienia w 2018 roku obowiązku zakupu zielonych certyfikatów do 17.5 proc.”.

Pozytywnie odbieramy niektóre sygnały płynące od regulatora związane z nowelizacjami ustaw dotyczących rynku OZE. Ustawa odległościowa może ulec zmianie, przywracając historyczny stan prawny podatku od nieruchomości, natomiast ustalenie obowiązku zakupu świadectw pochodzenia energii z OZE na poziomie 17,5 proc. w 2018 roku jest sygnałem dającym nadzieję na zmniejszenie nadpodaży zielonych certyfikatów. Z drugiej strony obawiamy się bardzo istotnego ograniczenia poziomu opłaty zastępczej, która w przyszłości negatywnie wpłynie na wzrost cen – dodaje Jacek Głowacki.

Spółka podkreśla, że kontynuuje prace nad rozwojem nowych projektów i przygotowaniem nowej strategii. Wyszczególnia projekty morskich farm wiatrowych Bałtyk Środkowy II jak i Bałtyk Środkowy III, na które uzyskano prawomocne decyzje środowiskowe wydane przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku.

Polenergia wchodzi również w obszar przemysłowych magazynów energii. Świadczy o tym podpisana w drugim kwartale 2017 roku umowa o współpracy z amerykańską firmą Convergent Energy + Power, która zainwestowała w USA w 10 projektów o łącznej mocy 70 MW i wartości ponad 40 mln USD. Pierwszy etap współpracy obejmuje wyszukiwanie potencjalnych projektów w pięciu europejskich krajach – Niemczech, Szwajcarii, Austrii, Włoszech oraz w Polsce.

red. gramwzielone.pl