Już 60 proc. energii odnawialnej tuż za polską granicą
W 2019 roku udział energii odnawialnej w miksie energetycznym Niemiec wzrósł do 46 proc. Znacznie więcej zielonej energii przesłały w tym czasie sieci należące do pokrywającego obszar wschodnich Niemiec operatora 50Hertz.
W ubiegłym roku udział OZE w miskie energetycznym naszych zachodnich sąsiadów wzrósł o 13,3 proc. w porównaniu z wynikiem z roku 2018 – do poziomu 46 proc. Działające za naszą zachodnią granicą źródła odnawialne wytworzyły w ubiegłym roku ogółem 236 TWh energii elektrycznej, podczas gdy cała niemiecka energetyka wyprodukowała 513 TWh, czyli 5 proc. mniej niż w roku 2018. Dla porównania cała polska energetyka produkuje w sumie w skali roku około 165 TWh.
Tymczasem tylko niemieckie elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne wytworzyły w ubiegłym roku w sumie 172,4 TWh energii elektrycznej. Do tego w zakresie źródeł odnawialnych 44,2 TWh dołożyły elektrownie na biomasę, a 19,1 TWh elektrownie wodne.
Rekordowo dużo energii odnawialnej za naszą zachodnią granicą muszą przyjąć sieci działającego we wschodnich Niemczech operatora 50Hertz, który teraz podał, że udział OZE – głównie z niesterowalnych źródeł, jakimi są elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne – w przesłanej w 2019 roku energii wzrósł do 60 proc. To oznacza wzrost o 5 pkt proc. w stosunku do wyniku z roku 2018.
Tym samym 50Hertz potwierdza gotowość swoich sieci przesyłowych do realizacji celu 65-procentowego udziału OZE w niemieckim miksie energetycznym w roku 2030. Kierownictwo firmy podkreśla jednak, że konieczne są dalsze inwestycje sieciowe.
80 procent udziałów w 50Hertz ma belgijski operator systemu elektroenergetycznego Elia. Szef tej firmy, Chris Peeters, stwierdził ostatnio w wywiadzie dla Reutersa, że jeszcze kilka lat temu sieci były gotowe na przyjęcie maksymalnie około 20-30 proc. energii z niesterowalnych źródeł OZE, jednak wykonana w międzyczasie praca operatorów pozwoliła na zwiększenie tego udziału. Pomóc miały m.in. doświadczenia z odnotowanego w Europie w 2015 roku zaćmienia Słońca, które skutkowało nagłymi wahaniami generacji z fotowoltaiki.
– Lepiej rozumiemy, czym ma być elastyczność, jak reagować na sygnały płynące z rynku i jak inwestować w digitalizację. Powiedziałbym, że kolejnym przełomem będzie udział [red. OZE] na poziomie 70-80 proc. – ocenił szef belgijskiego operatora.
CEO niemieckiego operatora 50Hertz Stefan Kapferer szacuje, że aby sprostać dalszemu wzrostowi udziału OZE w miksie energetycznym Niemiec, do 2030 roku konieczne są inwestycje w sieci przesyłowe warte nawet około 60 mld euro, a to oznacza konieczność zwiększenia zysków operatorów.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.