Bruksela upomina Polskę w sprawie dyrektywy OZE

Bruksela upomina Polskę w sprawie dyrektywy OZE
Christian Lue, flickr cc

Polska znalazła się w gronie kilku państw Unii Europejskiej, które nie wdrożyły na czas do krajowych porządków prawnych zapisów drugiej unijnej dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (RED II).  

Komisja Europejska wysłała tzw. uzasadnioną opinię do kilku państw UE, które w wymaganym terminie – do 1 lipca 2021 roku – nie wdrożyły zapisów unijnej dyrektywy o odnawialnych źródłach energii 2018/2001, nazywanej dyrektywą RED II.  

Wśród państw, które otrzymały uzasadnioną opinię, czyli formalne wezwanie do zapewnienia zgodności z prawem UE, znalazły się – oprócz Polski – także Chorwacja, Niemcy, Węgry, Portugalia i Rumunia. Te kraje nie odpowiedziały na pytania ws. wdrożenia dyrektywy RED II skierowane przez KE przed rokiem.

REKLAMA

Oprócz tych państw postępowaniem objęte są Cypr, Grecja, Irlandia i Luksemburg, które tylko częściowo odpowiedziały na wezwanie KE do pełnego wdrożenia dyrektywy RED II.

Odpowiedź albo kara

Jeżeli wspomniane państwa członkowskie nie poinformują Komisji o środkach, które w pełni transponują przepisy dyrektywy RED II, lub nie skorygują domniemanego naruszenia prawa UE, Komisja może wszcząć oficjalne postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.

Na odpowiedź na uzasadnioną opinię w sprawie dyrektywy RED II polski rząd ma dwa miesiące. Jeśli po tym czasie nasz kraj nie skoryguje niezgodności z unijnym prawem i nie powiadomi KE o tym, jakie działania podjął w celu wdrożenia unijnych przepisów, Komisja będzie mogła zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości o nałożenie kary pieniężnej.

REKLAMA

Mimo postępowania zainicjowanego przez Brukselę wcześniej Polska wdrożyła już do ustawy o OZE część zapisów z unijnej dyrektywy RED II. Chodzi między innymi o regulacje dla prosumentów. Więcej o kluczowych zapisach dyrektywy w artykule: Dyrektywa RED II. Prezent na gwiazdkę dla prosumentów.

Wymagane 32–45 proc.

Narzędzia zaproponowane w dyrektywie RED II miały na celu osiągnięcie udziału OZE w miksie energii konsumowanej na terenie Unii Europejskiej na poziomie, który pierwotnie ustalono na 32 proc. na rok 2030 (wobec celu 20 proc. na rok 2020 przyjętego w dyrektywie RED I z 2009 roku).

Później jednak Komisja Europejska doszła do wniosku, że potrzebne jest podniesienie unijnego celu OZE na rok 2030 do 40 proc. Z tego powodu KE podjęła prace nad znowelizowaniem dyrektywy RED II, aby jej zapisy odzwierciedlały ambitniejszy cel. W tej sprawie prowadzone były ostatnio konsultacje publiczne.

Jednak teraz wygląda na to, że ostatnia propozycja celu na poziomie 40 proc. również przestaje być aktualna. W zeszłym tygodniu unijni urzędnicy zaprezentowali pakiet regulacji określany jako REPower EU, który ma być odpowiedzią Brukseli na potrzebę szybszego uniezależnienia się od rosyjskich surowców energetycznych. Zaproponowane nowe regulacje mają przyspieszyć inwestycje w odnawialne źródła energii, a także podnieść cel OZE na rok 2030 do 45 proc.

W przeciwieństwie do dyrektywy RED I najnowsza dyrektywa uwzględnia tylko obligatoryjny cel udziału zielonej energii na poziomie UE i nie zawiera indywidualnych celów dla poszczególnych państw UE. Jednak Bruksela dysponuje narzędziami mającymi zapewnić wdrożenie przez kraje UE wystarczająco ambitnych działań w obszarze OZE, aby realne stało się osiągnięcie celu wspólnotowego na rok 2030.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.