Nieużywana el. wodna w końcu zacznie produkować prąd?

Nieużywana el. wodna w końcu zacznie produkować prąd?
Fot. Tauron press

Koło Wadowic powstała elektrownia wodna, która jednak do tej pory nie rozpoczęła produkcji energii. Ubiegłotygodniowe problemy z dostawami energii uzmysłowiły jednak lokalnym władzom, że projekt warto doprowadzić do końca.

Elektrownia wodna na zbiorniku wodnym w Świnnej Porębie k. Wadowic jest gotowa do rozruchu. Problemem pozostaje jednak nieukończony zbiornik wodny, którego budowa ciągnie się od 30 lat.

Jak podaje Gazeta Krakowska, do ukończenia zbiornika potrzebne są pieniądze od rządu – według szacunków lokalnych władz potrzeba 73 mln zł – a do uruchomienia elektrowni wodnej konieczne będzie jeszcze później napełnienie zbiornika, co może potrwać nawet kilka lat.

REKLAMA

Zbiornik ma pomieścić 161 mln metrów sześciennych wody, a wysokość zapory sięga 54 m przy długości 604 m.

REKLAMA

Zamontowane są tutaj trzy turbiny. Dwie mają produkować prąd, a trzecia posłuży do rozruchu tych pierwszych. Elektrownia będzie samowystarczalna. Wyprodukuje tyle energii elektrycznej, że może zaopatrzyć całe Wadowice – zapewnia na łamach Gazety Krakowskiej Stefan Sawicki, zastępca dyrektora w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Krakowie.

Powodów ponownego zainteresowania lokalnych władz i mediów tematem elektrowni wodnej na zbiorniku koło Wadowic można upatrywać w ubiegłotygodniowych przerwach w dostawach energii.

Gazeta Krakowska zauważa, że podczas ubiegłotygodniowych problemów polskiego systemu elektroenergetycznego z powodu zmniejszenia dostaw energii pracę musiało ograniczyć kilka działających w Wadowicach firm – w tym m.in. Maspex.

Tymczasem uruchomienie elektrowni wodnej może oznaczać generację nawet 14,8 GWh energii elektrycznej rocznie. 

gramwzielone.pl / za Gazeta Krakowska