B. Szydło: nigdy nie poprę ustawy uderzającej w polski węgiel
Pytana podczas wizyty w Krakowie o problem tzw. niskiej emisji kandydatka PiS na premiera Beata Szydło zapewniła, że nigdy nie poprze ustawy, która uderzy w polski węgiel.
To właśnie emisja z domowych pieców na węgiel jest głównym powodem zanieczyszczenia powietrza, które w większości polskich miast przekracza dopuszczalne normy i jest przyczyną szeregu chorób.
– Nigdy nie podpiszę się pod ustawą, która będzie uderzała w polskie górnictwo – powiedziała Beata Szydło, zapewniając jednak o konieczności wprowadzenia regulacji „zabezpieczających mieszkańców dużych miast” takich jak Kraków, w przypadku którego – jak zaznaczyła – „problem smogu jest bardzo poważny”.
W jej opinii ewentualne rozwiązania w tym zakresie nie powinny „przekreślać polskiego węgla”.
Dalsze pytania ws. walki z niską emisją zostały przerwane przez towarzyszącego Beacie Szydło posła PiS Marcina Mastalerka, który szybko zakończył konferencję prasową, stwierdzając, że jej dokończenie jest uniemożliwiane przez dziennikarza pytającego o kwestię smogu. Nagranie z wczorajszej konferencji jest dostępne na stronie Gazety Wyborczej Kraków.
Kraków posiada najbardziej zanieczyszczone powietrze w Polsce i należy pod tym względem do europejskiej czołówki. Problem z zanieczyszczonym powietrzem ma zresztą większość polskich miast.
PiS przeciw ustawie antysmogowej
Przygotowana przez posła PO Tomasza Arkita ustawa antysmogowa ma na celu poprawę jakości powietrza, którym oddychają mieszkańcy polskich miast, dzięki przyznaniu władzom lokalnym prawa do wprowadzania ograniczeń w korzystaniu z domowych pieców na paliwa stałe, które są głównym powodem zanieczyszczeń powietrza. Tzw. niska emisja sprawia, że zanieczyszczenie powietrza w Polsce przekracza dopuszczalne normy, a według Światowej Organizacji Zdrowia przedwcześnie umiera przez nie ponad 40 tys. Polaków rocznie.
Na początku sierpnia, podczas sejmowej debaty, która odbyła przed głosowaniem nad ustawą antysmogową, posłowie PiS wskazywali na duże opóźnienia w przyjęciu przez Polskę prośrodowiskowych regulacji, zgodnych z prawem unijnym. Sami jednak ustawy nie poparli. Zagłosowała za nią tylko jedna posłanka PiS, a dwóch posłów tej partii wstrzymało się od głosu.
Poseł PiS Mariusz Jędrysek wskazywał, że ustawa oznacza przeniesienie kosztów na najbiedniejszych obywateli. PiS wyliczał ponadto, że ustawa nie promuje „rozwiązań naukowych”, które pozwolą na wykorzystanie „dobra narodowego”, czyli węgla.
Teraz, po poprawkach zgłoszonych w Senacie, ustawa wraca do Sejmu.
Wczoraj w Krakowie Beata Szydło uchyliła się od odpowiedzi na pytanie czy poprze w ponownym głosowaniu ustawę antysmogową. Zapewniła, że przeanalizuje poprawki zgłoszone przez Senat.
gramwzielone.pl