Nowa zapora na Wiśle ma zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne
Budowa drugiego stopnia wraz z elektrownią wodną na Wiśle, a docelowo postulowana przez ekspertów kaskada Dolnej Wisły znacząco zwiększą bezpieczeństwo energetyczne i przeciwpowodziowe. Budowa II stopnia wodnego w okolicach Ciechocinka mogłaby się rozpocząć w ciągu 3 lat od uzyskania prawomocnej decyzji środowiskowej. Jest ona bardzo ważna dla regionu Kujaw i Pomorza, którym przyniesie wiele korzyści gospodarczych i społecznych.
– Projekt stworzenia drugiego stopnia na Wiśle jest obecnie na etapie procedury środowiskowej. Raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko został złożony w lutym tego roku w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Do końca października złożymy uzupełnienie i jeszcze w tym roku powinna zostać wydana decyzja, która umożliwi rozpoczęcie etapu projektowania. Ukończenie budowy II stopnia na Wiśle jest możliwe w ciągu 9-10 lat od uzyskania prawomocnej decyzji środowiskowej – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Janusz Granatowicz, dyrektor Projektu Wisła w Energa Invest SA.
Planowany drugi stopień wodny ma być zlokalizowany w miejscowości Siarzewo koło Ciechocinka, około 30 km od Włocławka, gdzie znajduje się pierwsza zapora na Wiśle. Według planów powstanie tam elektrownia wodna o mocy ok. 80 MW, co pozwoli na wyprodukowanie nawet 350-400 GWh zielonej energii rocznie.
– Cel drugi to bezpieczeństwo Doliny Włocławsko-Ciechocińskiej. Na tym odcinku będziemy mieli pełne bezpieczeństwo powodziowe. Dzięki podniesieniu poziomu wody o 3 metry poprawi się także bezpieczeństwo zapory i elektrowni wodnej we Włocławku, której stabilność może być zagrożona – wskazuje Granatowicz.
Inne ważne korzyści to poprawa stabilności i bezpieczeństwa krajowego systemu energetycznego. W sierpniu 2015 r. z uwagi na wielodniową falę upałów PSE na kilka dni wprowadziło najwyższy, 20. poziom zasilania, który oznacza rosnące ryzyko wystąpienia krytycznej awarii krajowego systemu elektroenergetycznego (blackoutu). Efektywne działanie polskich elektrowni było zagrożone, ponieważ poziom wody w rzekach był zbyt niski.
– Działająca elektrownia wodna we Włocławku o mocy 160 MW ma zawartą umowę na podniesienie czterech elektrowni systemowych: Pątnowa, Adamowa, Konina i Bełchatowa. Według Polskich Sieci Elektroenergetycznych jest ona ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego Polski. Powstanie drugiego takiego źródła – jak stopień i elektrownia w Siarzewie – dodatkowo poprawi sytuacje na tym obszarze – twierdzi dyrektor Energa Invest SA.
II stopień na Wiśle wraz z elektrownią wodną w pobliżu Ciechocinka będzie nie tylko pozytywnym impulsem dla energetyki i przemysłu w dolnej części Wisły, lecz także ważnym wsparciem dla rolnictwa. Obecnie na terenie Kujaw poważnym problemem jest niedobór wody. Skutkuje to stepowieniem dużych obszarów, co prowadzi do spadku jakości gleb i dalszych niekorzystnych zmian w ekosystemach.
– Oczywiście inwestycja pozwoli niwelować też takie sytuacje, jakie wystąpiły w tym roku m.in. na Wiśle, czyli obniżenie poziomu wody do rzadko spotykanych stanów. Trzeba pamiętać, że niesie to ze sobą wiele negatywnych skutków, a odpowiednie zagospodarowania Wisły pozwala temu przeciwdziałać – mówi dyrektor Granatowicz.
Funkcjonująca zapora we Włocławku oraz planowany II stopień w okolicy Ciechocinka wpisują się w postulowaną przez ekspertów koncepcję budowy kaskady na Wiśle. Byłby to system kilku kolejnych stopni wodnych, który podniesie poziom wody na rzece i tym samym umożliwi jej wszechstronne wykorzystanie, m.in. do żeglugi, nawodnień rolniczych czy produkcji energii. Taka kaskada na Dolnej Wiśle mogłaby przynieść ogromne korzyści gospodarcze, środowiskowe i społeczne. Jako przykład może posłużyć polityka UE w dziedzinie transportu, która premiuje zwiększenie udziału alternatywnych rodzajów transportu wobec drogowego. Biała księga KE ds. transportu z 2011 r. zawiera cel w postaci przeniesienia do 2050 r. 50 proc. transportu towarów na dalekie odległości z dróg na inne rodzaje transportu. Budowa kaskady na Wiśle w kontekście europejskiej polityki transportowej jest zatem koniecznym minimum.
– Dzięki wspomnianej kaskadzie na Wiśle powstanie droga wodna klasy międzynarodowej, która pozwoli na przeniesienie dużej części transportu drogowego na wodę. Oczywiście tego typu inwestycja to ważny gospodarczo i strategicznie dla Polski projekt. Jednym z jego pozytywnych skutków będą miejsca pracy. Eksperci szacują, że na stałe, oprócz etapu budowy, co najmniej 10 tys. osób będzie miało zatrudnienie tylko przy obsłudze gospodarczej portów, które się rozwiną, stoczni, oraz całego przemysłu transportowo-wytwórczego – wymienia Granatowicz.
Newseria