Nowelizacja ustawy o OZE już po I czytaniu: możliwe wejście FiT od 1 stycznia 2016 r.

Nowelizacja ustawy o OZE już po I czytaniu: możliwe wejście FiT od 1 stycznia 2016 r.
Foto. Lukas Plewnia / wikimedia cc

Dzisiaj po południu w Sejmie przeprowadzono I czytanie projektu nowelizacji ustawy o OZE, podczas którego jeden z posłów PiS zasygnalizował możliwość objęcia taryfami gwarantowanymi właścicieli mikroinstalacji uruchamianych po 1 stycznia 2016 r. wbrew aktualnemu projektowi nowelizacji ustawy o OZE, który zakłada przesunięcie daty wdrożenia całego nowego systemu wsparcia dla producentów zielonej energii, zawartego w rozdziale 4 ustawy o OZE, z pierwotnego terminu 1 stycznia 2016 r. dla instalacji uruchamianych dopiero po 1 lipca 2016 r.

Rośnie zamieszanie wokół nowych zasad wsparcia dla producentów zielonej energii. PiS chce, aby Sejm przegłosował nowelizację ustawy o OZE jeszcze przed świętami, co pozwoli na wdrożenie postulowanej przez tą partię zmiany daty wejścia w życie nowego systemu wsparcia dla OZE z 1 stycznia 2016 r. na 1 lipca 2016 r.

Procedowanie zgłoszonej przez PiS nowelizacji ustawy o OZE, której celem jest przesunięcie terminu wejścia w życie nowego systemu wsparcia dla producentów zielonej energii, jest realizowane w Sejmie w ekspresowym tempie.

REKLAMA

W ubiegłym tygodniu PiS zgłosił poselski projekt nowelizacji ustawy o OZE, której celem jest przesunięcie terminu wejścia w życie rozdziału 4 ustawy o OZE o 6 miesięcy – z 1 stycznia 2016 r. na 1 lipca 2016 r.

Jeśli do końca roku nic się nie zmieni, rozdział 4 w obowiązującym tekście ustawy o OZE – opisujący system aukcyjny oraz nowe zasady wsparcia dla mikroinstalacji OZE o mocy do 40 kW, w tym system taryf gwarantowanych dla mikroinstalacji o mocy do 10 kW – wejdzie w życie już za 10 dni.

Jednak, jak chce PiS, termin wejścia w życie całego rozdziału 4 ma zostać przesunięty o 6 miesięcy – na 1 lipca 2016 r. Takie założenie zawiera zgłoszony przez posłów PiS w ubiegłym tygodniu projekt nowelizacji ustawy o OZE.

Postulowane przez PiS przesunięcie daty wejścia w życie nowego systemu wsparcia w obecnej propozycji oznacza również przesunięcie o pół roku obowiązywania systemu zielonych certyfikatów, który w przypadku utrzymania zapisów obecnej ustawy wygasłby dla nowych instalacji uruchamianych po 31 grudnia br. Teraz ten termin ma zostać jednak przesunięty na koniec czerwca br. Jeśli nowelizacja w formie zaproponowanej przez PiS zostanie przyjęta, wówczas właściciele instalacji uruchamianych w pierwszej połowie przyszłego roku będą mogli nadal zostać objęci systemem zielonych certyfikatów, obowiązującym dla danej instalacji przez 15 lat, licząc od daty uruchomienia produkcji energii.

Od kiedy taryfy gwarantowane? 

Dzisiaj w Sejmie w około pół godziny przeprowadzono I czytanie projektu nowelizacji ustawy o OZE, a PiS chce, aby cała ustawa została przyjęta przez Sejm w II czytaniu jeszcze przed świętami.  

Ekspresowe tempo procedowania nowelizacji daje realną szansę na przyjęcie nowych regulacji jeszcze przez końcem roku. To sprawia, że przesunięcie wejścia w życie nowych zasad dopłat dla producentów zielonej energii staje się realne.

Sytuację w tym zakresie jeszcze bardziej komplikuje dzisiejsza deklaracja posła Wojciecha Zubowskiego z PiS, który przedstawił założenia procedowanej w Sejmie nowelizacji ustawy o OZE na dzisiejszym posiedzeniu sejmowej komisji ds. energii i skarbu państwa.

Poseł Zubowski ocenił – tłumacząc to mailami i telefonami, które po pojawieniu się informacji o nowelizacji mieli otrzymywać członkowie sejmowej komisji ds. energii – w dużej części od osób planujących uruchomienie sprzedaży energii z mikroinstalacji po 1 stycznia 2016 r., którym przesunięcie terminu wejścia w życie rozdziału 4 ustawy o OZE pokrzyżuje plany – że rozważane jest uruchomienie systemu wsparcia w postaci taryf gwarantowanych (feed–in tariffs – FIT) – mimo procedowanej nowelizacji – tak, aby z FiT mogli skorzystać także właściciele mikroinstalacji uruchamianych już w okresie od 1 stycznia 2016 r.

Poseł PiS zauważył, że spora część inwestorów zamierzała rozpocząć sprzedaż energii po 1 stycznia na mocy przepisów obowiązujących i powiedział, że „nie jest wykluczone, że Ministerstwo Energii rozważy zmianę przepisów” tak, aby osoby, które planowały uruchomienie instalacji po 1 stycznia, mogły skorzystać z taryf gwarantowanych mających wejść w życie, zgodnie z aktualnym brzmieniem projektu nowelizacji, nie 1 stycznia, ale 1 lipca 2016 r. – jak zaznaczył poseł PiS – „przy założeniu, że ten projekt zostanie uchwalony”.

Jednocześnie poseł Zubowski nie przesądził, czy taka korekta zostanie wprowadzona do projektu nowelizacji ustawy o OZE, ani nie przedstawił jej szczegółów.

– Ministerstwo rozważy taką możliwość, co nie znaczy, że tak będzie – tak poseł Zubowski podsumował rozważane zmiany, które mają znaczenie dla przepisów dotyczących zasad wsparcia dla prosumentów, mających przecież zacząć obowiązywać już za 10 dni.

Poseł Zubowski wśród przyczyn przesunięcia nowego systemu wsparcia dla OZE wskazał także na potrzebę uregulowania w ustawie o OZE zasad wsparcia dla biogazowni oraz kwestii lokowania farm wiatrowych.

Wojciech Zubowski zapowiedział jednocześnie, że dzięki przesunięciu zasad wsparcia dla OZE z 1 stycznia na 1 lipca 2016 r. rząd będzie mieć czas na przygotowanie do ustawy o OZE „nowelizacji technicznej” mającej na celu usunięcie wątpliwości w rozdziale 4  jak zaznaczył poseł PiS – zwłaszcza w systemie taryf gwarantowanych.

Poseł Czerwiński (PO): zapłacą odbiorcy końcowi

Poseł PO Andrzej Czerwiński, który w poprzedniej kadencji Sejmu jako przewodniczący sejmowej komisji ds. energii nadzorował prace nad ustawą o OZE, a obecnie jest członkiem sejmowej komisji ds. energii i skarbu państwa – podczas dzisiejszego posiedzenia tej komisji zadeklarował, że przyjmuje procedowanie projektu nowelizacji ustawy o OZE „z dużym zdziwieniem”.

Poseł Czerwiński ocenił, że główny cel ustawy o OZE przyjętej przez poprzedni parlament, to „zamiana finansowania droższych źródeł energii odnawialnej” i „ochrona odbiorców końcowych przed nieuzasadnionym wzrostem cen energii”.

Wyliczył, że dzięki wprowadzeniu nowych zasad wsparcia „do 2020 r. w kieszeniach odbiorców miało zostać ok. 9 mld zł przy zamianie dofinansowania z dotychczasowego systemu zielonych certyfikatów na system aukcji”.

Poseł Czerwiński dywagował, że poprzedni rząd i parlament przygotowały „system bardzo preferencyjny dla odbiorców końcowych”, nie koniecznie preferencyjny dla tych, którzy chcieliby ryzykownie zarabiać na produkowaniu energii odnawialnej”.

REKLAMA

Poseł PO odniósł się ponadto do kwestii wsparcia dla energetyki rozproszonej.  – Zarzuty, które teraz się eksponuje o rozproszonej energetyce, o biogazowniach, są nieuprawnione ze względu na to, że ustawa przewidziała 25 proc. rynku dla rozproszonych źródeł – komentował.

Przegłosowaliśmy bardzo atrakcyjne, powiedziałbym nawet atrakcyjniejsze niż rozsądek nakazywał, stawki dla prosumentów – podsumował poseł PO, dodając jednak, że tych przepisów „nie zamierza kontestować”.

System będzie odwleczony, za co zapłacą odbiorcy końcowi – podsumował swoją wypowiedź na temat przygotowanego przez PiS projektu nowelizacji ustawy o OZE poseł Andrzej Czerwiński.

Nadpodaż zielonych certyfikatów blokuje konkurencyjność czy ją umożliwia? 

Poseł PSL Mieczysław Kasprzak, który jako wiceminister gospodarki odpowiadał za prace nad projektem ustawy o OZE w czasach, gdy Ministerstwem Gospodarki kierował Waldemar Pawlak, zwrócił uwagę podczas dzisiejszego posiedzenia komisji ds. energii i skarbu państwa, że propozycja PiS w zakresie przesunięcia terminu wejścia w życie rozdziału 4 „ to nie jest zwykłe przesunięcie wejścia w życie ustawy  to zmiany powodujące ogromne szkody techniczne, organizacyjne jak i ekonomiczne dla przedsiębiorców”.

Poseł Kasprzak ocenił, że przesunięcie systemu aukcyjnego może zagrozić realizacji przez Polskę celu produkcji 15 proc. energii ze źródeł odnawialnych na rok 2020.

Zauważył ponadto, że „najistotniejsze jest, że właściciele mikroinstalacji o moc do 3 i 10 kW już się zaangażowali w budowanie tych instalacji, zaangażowali własne środki, pobrali kredyty, a dzisiaj stawia się ich przed faktem przesunięcia wejścia w życie nowego systemu”.

Podkreślił fakt, że posłowie komisji nie mieli czasu na zapoznanie się z projektem nowelizacji i zapowiedział zgłoszenie swoich poprawek do II czytania. Mieczysław Kasprzak wskazał ponadto na potencjalne przesunięcie o pół roku rozwiązań mających prowadzić do ograniczenia nadpodaży świadectw pochodzenia. – Współspalanie miało być wyhamowane, nadmiar świadectw pochodzenia psuje rentowność i zaburza konkurencyjność – ocenił poseł PSL

Przewodniczący sejmowej komisji ds. energii i skarbu państwa poseł PiS Marek Suski odpowiedział, że drugie czytanie projektu nowelizacji odbędzie się tego samego dnia, a odnosząc się do słów posła Kasprzaka na temat nadpodaży certyfikatów i zaburzania konkurencji na rynku producentów zielonej energii, powiedział, że „o ile wie, jeśli na rynku jest większa ilość świadectw, to jest lepsza konkurencja”.

J. Pilitowski, ME o powodach przesunięcia rozdziału 4

Reprezentujący teraz Ministerstwo Energii Janusz Pilitowski wśród powodów przygotowania nowelizacji ustawy o OZE, nad którą jako dyrektor departamentu OZE w Ministerstwie Gospodarki pracował przez wiele lat,  wymienił konieczność umożliwienia dalszego funkcjonowania ponad 70 biogazowni rolniczych – Ilość biogazowni to pochodna zasad wsparcia obowiązujących od 2005 r. – zauważył. Zaznaczył także, iż powodem nowelizacji jest umożliwienie skorzystania z zielonych certyfikatów przez inwestorów, którzy nie zdążą uruchomić swoich instalacji do 31 grudnia br.

Zadeklarował także (po raz kolejny) podjęcie działań mających na celu ograniczenia wsparcia dla współspalania. Zapowiedział, że w liście poprawek, które złoży w imieniu ministra energii, ma być także ograniczenie wsparcia dla dużych hydroelektrowni oraz zmniejszenie wsparcia dla instalacji współspalania, z wyjątkiem instalacji dedykowanych.

Poseł niezależny Jan Klawiter – powołując się na stanowisko Towarzystwa Rozwoju Małych Elektrowni Wodnych – zauważył, że „trzeba już uruchomić ograniczenie na rynku zielonych certyfikatów” oraz zwrócił uwagę na „konieczność załatwienia na okres przejściowy spraw związanych z obowiązkiem zakupu zielonych certyfikatów”.

Na wady nowelizacji, komplikujące choćby sposób wyznaczania taryfy dla odbiorców końcowych, zwrócił uwagę obecny na posiedzeniu sejmowej komisji prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando. URE wyznaczył taryfy za energię elektryczną na 2016 r. dla sprzedawców energii zaledwie w zeszłym tygodniu.

 Struktura taryf nie pozwala na wprowadzanie takich taryf z dnia na dzień, zmiany trzeba wprowadzać z należytym wyprzedzeniem, aby przygotować przedsiębiorstwa energetyczne i odbiorców końcowych – komentował prezes Bando. 

Maciej Bando wyliczał, że samo proste przesunięcie daty wejścia rozdziału 4 „całkowicie likwiduje” zobowiązania dotyczące obowiązku umarzania zielonych certyfikatów, wsparcia dla przedsiębiorstw energochłonnych czy zasad rozliczania dokonywanych przez podmioty dokonujących współspalania.

Dyrektor Pilitowski odpowiedział prezesowi URE, że „zmiany nie powodują skutków dla cen energii elektrycznej, a koszty systemu wsparcia zostały już oszacowane w ustawie z 20 lutego br. i w wyniku poprawki nie ulegną zmianie”.

Na zakończenie pierwszej części wczorajszego posiedzenia sejmowej komisji ds. energii i skarbu państwa, która zajęła się projektem nowelizacji ustawy o OZE, poseł Mieczysław Kasprzak powiedział: – Dyskutujemy nad poważnymi sprawami. Rozrzut pomysłów jest tak duży, że nikt nie panuje nad tym, nad czym dyskutujemy. Proponuję przygotować na nowo projekt ustawy. Narobimy tyle głupstw, że nikt później się nie połapie.

– Niestety procedujemy w szybkim tempie. Można to było zrobić w poprzedniej kadencji Sejmu, ale się nie udało – skwitował prośbę posła Kasprzaka poseł Suski

Teraz posłowie oraz przedstawiciele rządu mają szybko zająć się poprawkami zgłoszonymi do ustawy.

Jeśli tempo prac nad nowelizacją ustawy o OZE, które narzucił PiS, zostanie utrzymane, wówczas możemy spodziewać się, że w tym tygodniu Sejm przyjmie ją na posiedzeniu plenarnym. Po przejściu całego procesu legislacyjnego do końca roku, nowelizacja ustawy o OZE przesunie termin wejścia w życie nowych zasad wsparcia dla producentów zielonej energii o pół roku. Wobec dzisiejszych zapowiedzi posła Wojciecha Zubowskiego na temat wsparcia dla prosumentów niewiadomą pozostaje, jak będą rozliczani właściciele mikroinstalacji uruchamianych od 1 stycznia 2016 r. 

gramwzielone.pl