Opłata przejściowa niedozwoloną pomocą publiczną?

Opłata przejściowa niedozwoloną pomocą publiczną?
Fot. Tauron

Zgodnie z nowelizacją ustawy o OZE z 10 czerwca br., do tej ustawy została wpisana tzw. opłata przejściowa, która jest dopisywana do rachunków odbiorców końcowych i która wynika z kosztów likwidacji kontraktów długoterminowych elektrowni. Opłata przejściowa to de facto forma finansowania konwencjonalnej energetyki, dlatego zastanawia fakt, dlaczego regulacje z nią związane wpisano do ustawy o odnawialnych źródłach energii. Dzisiaj „Rzeczpospolita” zwraca ponadto uwagę, że opłata przejściowa może być niezgodna z unijnymi zasadmi pomocy publicznej.

Przy okazji procedowania nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii przedstawiciele branży OZE i opozycji zwracali uwagę, że ta opłata nie ma żadnego związku z odnawialnymi źródłami energii i nie powinno się jej włączać do ustawy regulującej kwestie związane z OZE. Tymczasem opłata przejściowa została nie tylko wpisana do ustawy o OZE, ale także podniesiono dwukrotnie jej wartość dla gospodarstw domowych, zachowując jednocześnie niższy poziom dla wybranych odbiorców przemysłowych.

W efekcie przyjęcia nowelizacji ustawy o OZE, doliczana do rachunków za energię wartość opłaty przejściowej w skali roku dla gospodarstw domowych wzrośnie do ok. 96 zł. „Rzeczpospolita” szacuje, że wpływy z opłaty przejściowej, po podwyższeniu jej stawek, mogą sięgnąć w skali roku nawet około 2,3 mld zł.

REKLAMA

Ministerstwo Energii tłumaczy, że wpisanie opłaty przejściowej do ustawy o OZE i zwiększenie jej stawki dla odbiorców końcowych to efekt ogromnego zadłużenia państwowej spółki zarządzającej tą opłatą – tzw. Zarządcy Rozliczeń SA, którego długi mają sięgać ponad miliarda złotych.

REKLAMA

Opłata przejściowa może jednak zostać uznana przez Komisję Europejską za niedozwoloną pomoc publiczną, na co zwraca dzisiaj uwagę „Rzeczpospolita”, powołując się m.in. na opinię Tobiasza Adamczewskiego z WWF Polska, który ocenia, że środki zebrane z opłaty przejściowej mogą zostać przeznaczone np. na akcje państwowych spółek energetycznych i wesprzeć budowę nowych elektrowni węglowych.

Na taką formę pomocy publicznej może nie zgodzić się Komisja Europejska. Cytowany przez „Rzeczpospolitą” Marcin Stoczkiewicz z Fundacji ClientEarth ocenia, że zasady funkcjonowania opłaty przejściowej są sprzeczne z uzgodnieniami z Komisją Europejską m.in. co do wysokości opłaty, całkowitej wartości pomocy i czasu jej obowiązywania. Kontrakty długoterminowe zabezpieczały kredyty na modernizację elektrowni w latach 90., ale miały zostać zlikwidowane po naszym wejściu do Unii Europejskiej.

Z kolei cytowany przez „RZ” Filip Elżanowski, wspólnik w kancelarii prawnej ECH&W, uważa, że Komisja Europejska pod presją państw członkowskich może poluzować zasady pomocy publicznej dla energetyki.

Link do artykułu w „Rzeczpospolitej”.

gramwzielone.pl