Szef PGE: węgiel podstawą jeszcze przez kilkadziesiąt lat

Szef PGE: węgiel podstawą jeszcze przez kilkadziesiąt lat
Henryk Baranowski, prezes PGE. Fot. Ministerstwo Energii

Podstawowe znaczenie węgla w miksie energetycznym PGE, a także realizacja projektu jądrowego, ale najwcześniej po 2030 r. To założenia strategii PGE, które prezes tego koncernu, Henryk Baranowski, kreśli w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. W kwestii planów w zakresie OZE wskazuje na morskie farmy wiatrowe.

W wywiadzie dla „RZ” Henryk Baranowski opowiada się za coraz mocniej forsowaną przez rząd i inne koncerny energetyczne koncepcją rynku mocy, określając go „jednym z elementów realizacji misji”, umożliwiającym znalezienie energetyce „równowagi” między priorytetami ekonomicznymi, a bezpieczeństwem energetycznym.

Prezes PGE przychylnie mówi o koncepcji rynku mocy forsowanej przez Ministerstwo Energii, która ma się opierać na modelu scentralizowanym, zakładającym organizację aukcji na moc przez operatora przesyłowego. Henryk Baranowski wskazuje ponadto, że ten mechanizm ma być ponadto „neutralny technologicznie, zakładający udział strony popytowej (DSR) i docelowo otwarty na udział połączeń transgranicznych”, co może zapewnić pozytywną ocenę ze strony Komisji Europejskiej.

REKLAMA

Jako „rozsądne” Henryk Baranowski ocenia też wykluczenie z rynku mocy źródeł korzystających z innego wsparcia, w tym np. OZE, które jego zdaniem „już mają swój quasi rynek mocy”.

Prezes PGE zapewnia, że „węgiel będzie podstawą polskiej energetyki jeszcze przez kilkadziesiąt lat i to on pozostanie fundamentem Grupy PGE”. Wskazuje jednak, że zmniejszenie roli węgla może nastąpić w przypadku zaistnienia „zjawisk technologiczno-gospodarczych” – np. komercjalizacji technologii magazynowania energii.

Uzależnia przy tym kierunki rozwoju PGE od decyzji Komisji Europejskiej dotyczących systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2,

REKLAMA

Henryk Baranowski nie przesądza losu projektu elektrowni jądrowej, który był forsowany przez poprzedni zarząd PGE. Zaznacza, że projekt może zostać zrealizowany, ale dopiero po 2030 r. i być może w innym kształcie. Ocenia, że takiego projektu nie da się zrealizować w „czysto rynkowej formule”.

W przypadku OZE prezes PGE ocenia, że „interesującą i najmniej dyskusyjną technologią OZE” są morskie farmy wiatrowe, a PGE będzie kontynuować ich realizację.

Na razie prowadzimy kalkulacje rentowności takiej inwestycji i rozpoczynamy analizy możliwych modeli jej finansowania. Dopuszczamy przy tym prowadzenie tego projektu z partnerami spośród polskich lub zagranicznych grup energetycznych. Na razie jednak żadne rozmowy na ten temat nie zostały zainicjowane – komentuje na łamach „Rzeczpospolitej” Henryk Baranowski.

Prezes PGE wyraża też zainteresowanie budową stacji ładowania samochodów elektrycznych i informuje, że w tej sprawie podjęto już rozmowy z koncernami paliwowymi.

Link do wywiadu z prezesem PGE na łamach „Rzeczpospolitej” 

red. gramwzielone.pl