Sejm przyjął zmiany dot. wojewódzkich funduszy ochrony środowiska

Sejm przyjął zmiany dot. wojewódzkich funduszy ochrony środowiska
Fot. Kancelaria Sejmu RP

Wczoraj większość posłów opowiedziała się za przygotowaną przez Ministerstwo Środowiska zmianą ustawy Prawo ochrony środowiska, która zmierza do przekazania kompetencji dotyczących wybierania władz wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej z samorządów wojewódzkich do resortu środowiska.

Zgodnie z nowelizacją ustawy Prawo ochrony środowiska, którą wczoraj przegłosował Sejm głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości, samorządy mają stracić kontrolę nad wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Kontrolę nad nimi ma uzyskać rząd, a dokładnie minister środowiska, który przejmie – kosztem samorządów wojewódzkich – kontrolę nad powoływaniem rad nadzorczych.

Do tej pory rząd miał swojego przedstawiciela we władzach wojewódzkich funduszy, decydując o obsadzeniu przewodniczących rad nadzorczych. Teraz jednak zyska kontrolę nad wyborem również pozostałych członków. 

REKLAMA

Zgodnie z przyjętą wczoraj przez posłów nowelizacją, skład rady nadzorczych w NFOŚiGW zostanie zmniejszony z 12 do 11 członków, a w wojewódzkich funduszach z 7 do 5, przy czym skład zarządów WFOŚiGW ma być najwyżej dwuosobowy.

Za przygotowaniem tej nowelizacji stoi Ministerstwo Środowiska – mimo, że formalnie jej projekt został skierowany do Sejmu jako poselski, co skróciło czas procedowania.

Za nowelizacją zagłosowało 228 posłów PiS, 11 posłów Kukiz15 oraz trzech posłów klubu WiS. Przeciwko zagłosowało 14 posłów Kukiz15, wszyscy obecni na posiedzeniu plenarnym posłowie Nowoczesnej, Platformy Obywatelskiej, PSL oraz pozostałych kół poselskich. Od głosu wstrzymało się 8 posłów Kukiz15 oraz 2 niezależnych.

Przeciwko zmianom wcześniej protestowali posłowie opozycji. Posłanka PO Gabriela Lenartowicz mówiła o „zawłaszczaniu kasy i stołków” i o „kolejnym sposobie na demontaż i zawłaszczanie instytucji publicznych”. Posłanka Nowoczesnej Ewa Lieder oceniała, że projekt jest też niezgodny z konstytucją, gdyż narusza zasadę decentralizacji administracji państwowej.

REKLAMA

Wiceminister środowiska Mariusz Gajda wytykał natomiast wojewódzkim funduszom m.in. brak skutecznych działań w walce ze smogiem, a także związki z organizacjami pozarządowymi.

Forsowane przez PiS zmiany otwarcie krytykowali też przedstawiciele samorządów województw i władz poszczególnych WFOŚiGW.

Obawiam się, że plany przejęcia przez rząd wojewódzkich funduszy ochrony środowiska, które do tej pory były ważnym źródłem wsparcia na tego typu inwestycje [dot. walki ze smogiem – red.], mogą zagrozić kontynuacji tych działań – komentował województwa mazowieckiego Adam Struzik.

Urząd marszałkowski woj. śląskiego oceniał natomiast, że proponowane zmiany „naruszają podstawowe zasady Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej takie, jak zasadę decentralizacji władzy publicznej, podziału terytorialnego państwa, zasadę wykonywania przez samorząd zadań publicznych we własnym imieniu, a nie w imieniu jednostek administracji rządowej, podmiotowość prawną jednostek samorządu terytorialnego”.

Z kolei prezes WFOŚiGW w Olsztynie Adam Krzyśków określał rządowe propozycje jako „bardzo niebezpieczną próbę centralizacji, upaństwawiania, zawłaszczania wieloletniego dorobku samorządowego”. Jak oceniał, środki będące w dyspozycji WFOŚiGW rosną i „ktoś najwyraźniej wskazał, że dobrze by było, aby były zarządzane w jednym ręku”.

Po przyjęciu projektu nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska przez Sejm teraz zajmie się nią Senat. Nowelizacja ma wejść w życie już 14 dni po ogłoszeniu w Dzienniku ustaw.

Zmiany we władzach WFOŚiGW mogą być błyskawiczne. Mandat dotychczasowych rad nadzorczych wojewódzkich funduszy ma wygasnąć już 14 dni po wejściu w życie ustawy. 

red. gramwzielone.pl