ME: Górnictwo jest i będzie podstawą bilansu energetycznego

ME: Górnictwo jest i będzie podstawą bilansu energetycznego
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Fot. Ministerstwo Energii

Ministerstwo Energii nadal nie przedstawiło założeń strategii energetycznej, która ma zostać zawarta w dokumencie o nazwie Polityka energetyczna Polski do roku 2050. Wczorajsze wypowiedzi wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego dają jednak obraz tego, jaki miks energetyczny zostanie wpisany do PEP 2050.

– Górnictwo jest i będzie w najbliższych latach podstawą bilansu energetycznego państwa. Pozwoli to na utrzymanie wysokiego stopnia niezależności energetycznej państwa, a także wzmocni konkurencyjność gospodarki – powiedział wczoraj wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski po wspólnym posiedzeniu Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników i Zespołu Trójstronnego ds. Branży Węgla Brunatnego.

Wiceminister energii zaznaczył przy tym, że „Polska będzie prowadzić działania mające na celu maksymalne ograniczenie negatywnego wpływu regulacji UE na sektor energii w naszym kraju”, odnosząc się do przygotowanych przez Komisję Europejską nowych regulacji dla unijnego rynku energetycznego, których celem jest m.in. wykluczenie możliwości subsydiowania elektrowni węglowych.

REKLAMA

Tymczasem, jak mówił wczoraj przedstawiciel ME, węgiel kamienny i brunatny mają stanowić niecałe 60 proc. miksu energetycznego Polski do 2030 r., a być może również do 2050 r.

Wiceminister Tobiszowski zaznaczył, że „aby zapobiec niedoborom mocy wytwórczych energii elektrycznej” wdrożone zostaną mechanizmy wspierające rozwój i modernizację konwencjonalnych źródeł wytwórczych w postaci rynku mocy.

REKLAMA

Subsydiowanie elektrowni węglowych w ramach rynków mocy może jednak zablokować Bruksela.

W ocenie Ministerstwa Energii polska energetyka ma zmniejszać swoją emisyjność głównie poprzez zastępowanie starych bloków węglowych nowymi jednostkami tego typu.

Cały czas rozważane jest również w tym kontekście włączenie do polskiego miksu energetycznego elektrowni jądrowej. – Wysokie koszty inwestycyjne są rekompensowane niskim i stabilnym kosztem paliwa oraz brakiem kosztów uprawnień do emisji CO2. Ponadto znaczna część projektu może być zrealizowana przez polskie przedsiębiorstwa – przekonywał Tobiszowski.

Odnosząc się do energetyki odnawialnej wiceszef resortu energii powiedział, że „udział OZE w końcowym zużyciu energii będzie wynikał z efektywności kosztowej oraz możliwości bilansowania energii w krajowym systemie elektroenergetycznym”.

Zaznaczył, że odnawialne źródła energii mogą pozytywnie wpływać na niezależność energetyczną regionów oraz ich aktywizację. W tym kontekście jako preferowane formy działalności wskazał klastry i spółdzielnie energetyczne.

red. gramwzielone.pl