Sąd ocenił zasadność roszczeń Polenergii ws. certyfikatów

Sąd ocenił zasadność roszczeń Polenergii ws. certyfikatów
Polenergia

Polenergia podała, że „wyrokiem częściowym i wstępnym” Sąd Okręgowy w Gdańsku uwzględnił powództwo należącej do niej spółki Amon Sp. z o.o. w części dotyczącej ustalenia bezskuteczności oświadczeń o wypowiedzeniu posiadanych przez nią umów przez należącą do Taurona spółkę Polska Energia Pierwsza Kompania Handlowa (PE-PKH).

Chodzi o zawarte w 2009 roku umowy na zakup świadectw pochodzenia energii odnawialnej (zielonych certyfikatów) oraz energii elektrycznej z położonej na Dolnym Śląsku farmy wiatrowej Łukaszów.

Sąd wydał wyrok częściowy i wstępny, w którym ustalił, że oświadczenia PE-PKH o wypowiedzeniu umów długoterminowych zawartych pomiędzy PE-PKH i Amon sp. z o.o. na zakup energii elektrycznej i praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia są bezskuteczne i nie wywołują skutku prawnego w postaci rozwiązania obu umów, skutkiem czego umowy te po okresie wypowiedzenia, czyli po dniu 30 kwietnia 2015 r., pozostają w mocy co do wszystkich postanowień i wiążą strony.

REKLAMA

Ponadto, jak czytamy w komunikacie Taurona, sąd uznał żądanie zapłaty odszkodowania za niewykonanie umowy sprzedaży praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia za usprawiedliwione co do zasady, przy czym nie przesądził o wysokości ewentualnego odszkodowania.

Wyrok został wydany w pierwszej instancji i jest nieprawomocny.

Tauron komentuje, że PE-PKH „nie zgadza się z wyrokiem i wystąpi do sądu o doręczenie wyroku wraz z uzasadnieniem oraz przystąpi do ich analizy celem złożenia apelacji”.

Amon to nie jedyna spółka Polenergii, która skarży PE-PKH za zaprzestanie realizacji umów na zakup zielonych certyfikatów i energii elektrycznej. W podobnej sytuacji jest również należąca do Polenergii spółka Talia.

Pod koniec 2009 roku Amon i Talia zawarły z należącą do grupy Tauron Pierwszą Kompanią Handlową długoterminowe umowy sprzedaży energii elektrycznej wytwarzanej w odnawialnych źródłach energii oraz sprzedaży praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii na farmach wiatrowych w Modlikowicach i Łukaszowie należących do Amon i Talia.

REKLAMA

Farmy wiatrowe Łukaszów i Modlikowice, które należą do spółek Amon i Talia, zostały uruchomione na Dolnym Śląsku, w pobliżu Legnicy, uzyskując koncesję URE w 2012 roku. Moc pierwszej z tych farm wiatrowych wynosi 34 MW, a drugiej 24 MW.

Prawa majątkowe nabywane przez PE-PKH miały być odsprzedawane następnie przez PE-PKH z zyskiem do Tauron Sprzedaż Sp. z o.o. na podstawie wieloletniej umowy.

Spółka Amon domaga się odszkodowania za dokonane w 2015 roku wypowiedzenie umów na zakup zielonych certyfikatów w kwocie 47,55 mln zł, a Talia chce uzyskać odszkodowanie w wysokości 31,29 mln zł.

Ponadto Amon i Talia domagają się ustalenia odpowiedzialności Taurona za szkody, które mogą powstać w przyszłości z czynów niedozwolonych, polegających na skorzystaniu przez Tauron ze szkody wyrządzonej obu spółkom. Pierwsza z nich wyceniła te szkody na 158,26 mln zł, a druga na 106,96 mln zł.

To zresztą nie pierwsze roszczenia operatorów farm wiatrowych, którym Tauron wypowiedział wieloletnie umowy na zakup zielonych certyfikatów.

Także Polenergia, posiadająca również spółkę obrotu zobowiązaną do realizacji tzw. obowiązku OZE, została pozwana za rzekome niewykonanie zawartej umowy na zakup zielonych certyfikatów przez operatora farm wiatrowych Eolos, który domaga się wypłaty odszkodowania w wysokości 27,89 mln zł wraz z ustawowymi odsetkami.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.