Niższe ceny energii z farm wiatrowych obniżyły wynik Polenergii

Drugi kwartał 2025 r. okazał się najlepszym drugim kwartałem pod względem wietrzności od lat, co miało pozytywny wpływ na generację z farm wiatrowych należących do Polenergii. To nie wystarczyło jednak, aby poprawić wynik EBITDA w kluczowym dla Polenergii segmencie wiatrowym za I połowę 2025 r. Na wynik netto negatywnie wpłynęły odpisy dokonane w obszarze prosumenckiej fotowoltaiki i wodoru.
Polenergia, największa polska prywatna grupa energetyczna, podała wstępne wyniki finansowe za I połowę 2025 r. W tym okresie wypracowała 312,9 mln zł skonsolidowanego wyniku EBITDA. Dla porównania rok wcześniej było to 394,6 mln zł.
W samym drugim kwartale br., według wstępnych, szacunkowych danych, wynik EBITDA Polenergii wyniósł 151 mln zł.
Na poziom EBITDA w pierwszej połowie br. złożyły się 264,7 mln zł wypracowane w segmencie lądowych farm wiatrowych i 15,8 mln zł w segmencie farm fotowoltaicznych. Jednocześnie segment obrotu i sprzedaży zanotował 37,3 mln zł, dystrybucji 24,9 mln zł, a gazu i czystych paliw 4,3 mln zł. Wynik EBITDA w segmencie „niealokowane” wyniósł z kolei -34,1 mln zł.
Jak tłumaczy spółka, na wysokość jej wyniku EBITDA za pierwsze sześć miesięcy 2025 r. wpłynął w dużej mierze wynik segmentu lądowych farm wiatrowych, który był przede wszystkim konsekwencją niższych cen sprzedaży energii elektrycznej i zielonych certyfikatów, a także gorszej wietrzności w I kwartale br.
Świetne warunki wiatrowe nie zrównoważyły spadku cen energii
Adam Purwin, prezes spółki Polenergia, informuje, że drugi kwartał 2025 roku był najlepszym drugim kwartałem pod względem wietrzności od lat, co miało bezpośredni, pozytywny wpływ na produkcję z farm wiatrowych.
– Dzięki sprzyjającym warunkom atmosferycznym wyprodukowaliśmy o 15% więcej energii z wiatru w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. W dalszym ciągu jednak mamy do czynienia z trendem spadkowym na rynku cen energii. Po wyjątkowym 2024 roku, kiedy korzystaliśmy z wysokich cen zakontraktowanych w czasie kryzysu energetycznego związanego z m.in. sytuacją w Ukrainie, rynek się stabilizuje, co nie pozostaje bez wpływu na nasze wyniki – komentuje Adam Purwin.
Jednocześnie prezes Polenergii podkreśla, że dzięki zabezpieczaniu produkcji z wyprzedzeniem, w tym roku kierowana przez niego spółka w dalszym ciągu uzyskuje wyższe ceny energii niż obecne stawki rynkowe.
Polenergia zaoszczędziła 100 mln zł
Skorygowany zysk netto Polenergii za okres styczeń-czerwiec 2025 wyniósł 61,2 mln zł wobec rekordowego zysku netto na poziomie 222,4 mln zł przed rokiem. Wyłącznie w drugim kwartale skorygowany zysk netto spółki był na poziomie 0,7 mln zł.
Spółka tłumaczy, że wynik netto za pierwsze półrocze 2025 został obciążony m.in. kosztami finansowymi związanymi z pozyskanym finansowaniem na realizowane przez Polenergię projekty offshore.
Spółka podkreśliła, że dzięki dokonanym operacjom zabezpieczającym przed ryzykiem stopy procentowej zaoszczędziła ponad 100 mln zł.
– W drugim kwartale zrealizowaliśmy operację zabezpieczenia stopy procentowej, co z jednej strony wiązało się z jednorazowymi kosztami dla spółki, ale z drugiej pozwoliło nam istotnie ograniczyć poziom dopłat do projektów Bałtyk 2 i 3. Mówimy o oszczędnościach rzędu ponad 100 mln z – informuje Piotr Sujecki, wiceprezes Polenergii ds. finansowych.
Odpis w obszarze prosumenckiej fotowoltaiki i wodoru
Skorygowany zysk netto Polenergii prezentowany we wstępnych danych nie uwzględnia odpisu niegotówkowego dokonanego przez grupę w odniesieniu do spółek Polenergia Fotowoltaika S.A. i Polenergia H2HUB Nowa Sarzyna o łącznej wartości około 92 mln zł.
Jak tłumaczy spółka, decyzja dotycząca spółki Polenergia Fotowoltaika jest efektem aktualnej sytuacji na rynku prosumentów i perspektyw dalszego rozwoju tej branży. Grupa w ostatnim czasie obserwuje wyraźne spowolnienie na rynku sprzedaży rozwiązań dedykowanych prosumentom. Z kolei odpis dotyczący projektu Polenergia H2HUB Nowa Sarzyna ma wynikać z aktualnej oceny dynamiki rozwoju rynku zielonego wodoru i profilu ryzyka przyjętego dla tej inwestycji.
Aktywności w obszarze transformacji wodorowej i rozwiązaniach dedykowanych prosumentom nie są kluczowym obszarem naszego biznesu. Przyjęta w marcu tego roku strategia jasno wyznaczyła główne kierunki rozwoju Polenergii na najbliższe lata. Naszym strategicznym projektem w perspektywie 2030 roku jest offshore. Chcemy też rozwijać lądowe źródła OZE, inwestować w magazyny energii, a także umacniać się w segmencie umów PPA dla firm. I przede wszystkim na tych obszarach, które naszym zdaniem generują największą wartość dla akcjonariuszy, będziemy się koncentrować w przyszłości
– komentuje Adam Purwin, prezes Polenergii.
Ruszyła budowa morskich farm wiatrowych
W ostatnim kwartale Polenergia wykonała duży krok w celu uruchomienia nowych, dużych mocy w morskiej energetyce wiatrowej, w ramach projektów Bałtyk 2 i Bałtyk 3 o łącznej mocy 1,44 GW. Spółka zabezpieczyła dla nich finansowanie i oficjalnie rozpoczęła budowę. Obie farmy wiatrowe są realizowane przez Polenergię w ramach joint venture 50/50 z norweską grupą paliwowo-energetyczną Equinor. Projekty Bałtyk 2 i Bałtyk 3 mają rozpocząć produkcję energii w 2027 r.
Co więcej, Polenergia zgłosiła do pierwszej aukcji dla morskiej energetyki wiatrowej swój kolejny projekt morskiej farmy wiatrowej – Bałtyk 1 o docelowej mocy 1,56 GW. Jak podkreśla spółka, jest to największy i najbardziej zaawansowany projekt farmy wiatrowej w drugim etapie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce, w którym inwestycje będą realizowane w ramach systemu aukcyjnego.
W drugim kwartale zamknęliśmy rekordowe w historii polskiej energetyki finansowanie w formule project finance dla obu farm. W związku z rozwojem tego gigantycznego projektu, ponosimy jednak już koszty odsetkowe wynikające z finansowania w ramach KPO i zielonych obligacji, które są widoczne w skorygowanym zysku netto. Co ważne, dzięki pozyskanym z tych źródeł środkom zdołaliśmy uniknąć emisji akcji. W wyniku I półrocza uwzględniamy też efekt domknięcia finansowania morskich farm wiatrowych
– komentuje Piotr Sujecki, wiceprezes Polenergii ds. finansowych.
Piotr Pająk
Piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
też wyprodukowałem więcej energii z mojej instalacji FV, z 10%, rok do roku, ale co poradzę jak ceny coraz niższe w lecie a w okresie zimowym zapewne będę musiał kupić energię od Polenergii wg cen z cennika bo z depozytu zabraknie kasy. Dla mnie Polenergia dla swoich dostawców ma za wysokie ceny energii kupowanej od niej
A co tam Polenergia nie wie, ze zielona energia to najlepszy biznes świata?
Energia z offshore za 550 zł/MWh versus 300 zł/MWh z onshore to być może dobra strategia dla Polenergii, PGE i Orlenu ale zła strategia dla Polaków, którzy to będą musieli zapłacić.