Fotowoltaika bez subsydiów rozkręca się w Niemczech

Fotowoltaika bez subsydiów rozkręca się w Niemczech
Belectric

Na niemieckim rynku fotowoltaicznym powstała kolejna inicjatyw związana z budową elektrowni PV bez jakichkolwiek subsydiów czy publicznych gwarancji sprzedaży energii. To kolejny sygnał, że w najbliższych latach inwestycje w  fotowoltaikę u naszych zachodnich sąsiadów będą w coraz większym stopniu bazować na warunkach rynkowych.

Firmy Hamburg Thüga Erneuerbare Energien oraz CEE Group, obie mające siedzibę w Hamburgu, podpisały porozumienie, którego celem jest budowa naziemnych elektrowni fotowoltaicznych bez jakichkolwiek subsydiów czy publicznych gwarancji sprzedaży energii.  

Moc niesubsydiowanych farm fotowoltaicznych, których budowę planują obie firmy, ma wynieść w sumie 500 MW.

REKLAMA

Hamburg Thüga Erneuerbare Energien należy do grupy Thüga – największego dostawcy energii i wody dla samorządów w Niemczech, który w 2017 roku wygenerowała przychody sięgające aż 20 mld euro.  

Z kolei CEE Group to inwestor specjalizujący się w budowie i zarządzaniu projektami z zakresu odnawialnych źródeł energii, który nadzoruje aktywa wyceniane na 1,4 mld euro. Portfolio CEE obejmuje 53 farmy wiatrowe i fotowoltaiczne o łącznej mocy ponad 0,7 GW.

Wiadomo, że model biznesowy, na którym mają bazować inwestycje obu firm, zakłada sprzedaż energii na podstawie długookresowych umów PPA.

Pierwsze niesubsydiowane farmy fotowoltaiczne w portfelu Thüga Group i CEE mają zostać uruchomione już w przyszłym roku w graniczących z Polską landach Meklemburgia-Pomorze Przednie oraz Brandenburgia.

Ta inicjatywa to kolejny sygnał, że niemiecki rynek fotowoltaiczny zaczyna wchodzić w fazę rozwoju, który nie będzie już napędzany przez rządowe subsydia i gwarancje sprzedaży energii.

REKLAMA

Kilka miesięcy temu budowę niesubsydiowanej farmy fotowoltaicznej o mocy 8,8 MW w Stralsund nad Morzem Bałtyckim ogłosiła firma BayWa mająca na koncie postawienie największej w Europie niesubsydiowanej farmy PV o mocy 175 MW, którą uruchomiono w Hiszpanii.

Wcześniej, w lutym br., plany budowy w Niemczech ogromnej elektrowni fotowoltaicznej bez subsydiów ogłosił koncern energetyczny ENBW. Niemiecka grupa chce postawić elektrownię PV o mocy aż 175 MW na terenie 164 hektarów w pobliżu miasta Werneuchen, na północny wschód od Berlina, w kraju związkowym Brandenburgia, w powiecie Barnim. 

 W ostatnich latach obserwujemy znaczący rozwój technologii solarnych. Dzięki postępowi technologicznemu koszt budowy farm fotowoltaicznych spadł w ciągu ostatnich 10 lat w Niemczech nawet o 90 proc. Dlatego dzisiaj koszty energii słonecznej są przynajmniej równe z kosztami innych technologii, co pokazują wyniki ostatnich aukcji – komentował Dirk Güsewell odpowiedzialny w ENBW za rozwój inwestycji w zakresie wytwarzania energii.

Kilka miesięcy temu ofertę kredytowania inwestycji w farmy fotowoltaiczne, w przypadku których inwestorzy nie będą korzystać z subsydiów, ogłosił pierwszy niemiecki bank.

Oferta Umweltbank zakłada możliwość przyznania finansowania dla niesubsydiowanych projektów PV pod warunkiem, że inwestorowi uda się zabezpieczyć komercyjną umowę na sprzedaż energii po stałej cenie na okres przynajmniej 5 lat. Warunkiem ma być ponadto odbiorca energii, który zostanie uznany przez bank jako wiarygodny.

W takim przypadku niemiecki bank będzie skłonny sfinansować inwestycję w PV z okresem spłaty kredytu sięgającym nawet 25 lat.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.