Prosument klasyczny, zbiorowy i wirtualny. Nowy projekt zmian w ustawie o OZE

Prosument klasyczny, zbiorowy i wirtualny. Nowy projekt zmian w ustawie o OZE
Jadwiga Emilewicz

Do Sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy o OZE zakładający zmianę zasad rozliczeń energii wytwarzanej w prosumenckich mikroinstalacjach. Nowa propozycja ma zadowolić zarówno prosumentów, którzy otrzymują potencjalnie korzystniejsze rozwiązanie od propozycji rozliczeń nadwyżek energii, którą przed miesiącem zaprezentowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Rozwiązanie postulowane przez grupę posłów reprezentowanych przez Jadwigę Emilewicz ma też zadowolić operatorów sieci i sprzedawców energii.

Na początku czerwca na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt nowelizacji Prawa energetycznego i ustawy o odnawialnych źródłach energii, który zakłada gruntowną zmianę zasad rozliczeń nadwyżek energii wprowadzanej do sieci przez prosumentów.

Z dotychczasowego systemu opustów mieliby korzystać już tylko prosumenci, którzy uruchomią swoje instalacje przed datą wejścia w życie zmian zaproponowaną przez Ministerstwo Klimatu. W projekcie nowelizacji została wpisana data 1 stycznia 2022 r., jednak później sami urzędnicy MKiŚ przyznawali, że może to być termin późniejszy z uwagi na konieczność sfinalizowania całego procesu legislacyjnego.

REKLAMA

Opracowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt nowelizacji Prawa energetycznego i ustawy o odnawialnych źródłach energii zakłada zakończenie systemu opustów, w którym od 2016 roku prosumenci za każdą 1 kWh nieskonsumowanej i wprowadzonej do sieci nadwyżki wyprodukowanej energii mogą otrzymywać na kolejnych rachunkach za energię opust w wysokości 80 proc. (mikroinstalacje do 10 kW) lub 70 proc. (10-50 kW) liczony od pobranej z sieci 1 kWh energii i zmiennej opłaty dystrybucyjnej.

Prosumenci rozpoczynający produkcję energii po wygaszeniu systemu opusów mają korzystać według propozycji resortu klimatu z możliwości sprzedaży niewykorzystanych nadwyżek energii po przyjętej w ustawie cenie. W projekcie ustawy jest w tym przypadku mowa o średniej cenie z rynku hurtowego z poprzedniego kwartału, chociaż Ministerstwo Klimatu i Środowiska sygnalizowało już, że jest otwarte na dyskusję na temat tego, jaki byłyby najlepszy indeks stosowany w rozliczeniach prosumentów.

Niemniej jednak, niezależnie od tego, czy będzie to średnia cena z rynku hurtowego z wcześniejszego kwartału, czy bardziej aktualna cena, system zaproponowany przez MKiŚ jest postrzegany jako mniej korzystny od dotychczasowego systemu opustów.

Opust 1:1, ale bez dystrybucji

Mniej rewolucyjną zmianę zasad rozliczeń prosumentów zakłada projekt nowelizacji ustawy o OZE skierowany do Sejmu przez grupę posłów PiS pod przewodnictwem Jadwigi Emilewicz.

Podstawą nowej propozycji jest przyjęcie opustu 1:1, ale tylko dla energii czynnej, a nie także dystrybucji, co praktykowane jest w obecnie funkcjonującym systemie.

Przyjęcie opustu 1:1 z wyłączeniem dystrybucji ma zapewnić zapis, zgodnie z którym sprzedawca zobowiązany „dokonuje rozliczenia w stosunku ilościowym 1 do 1 ilości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci dystrybucyjnej elektroenergetycznej i ilości energii elektrycznej pobranej z tej sieci w celu jej zużycia na potrzeby własne przez prosumenta energii odnawialnej lub prosumenta zbiorowego energii odnawialnej, lub prosumenta wirtualnego energii odnawialnej.”


 

Brak opustu dla składnika dystrybucji ma być korzystny dla spółek dystrybucyjnych, które, jak zapewniają autorzy nowych propozycji, aktualnie ponoszą straty na obsłudze prosumentów.

– W założeniu dodatkowe koszty rozliczenia ze sprzedawcą powinny być pokryte przez przychody z nadwyżki energii, którą sprzedawca dysponuje (prosument odbiera 80% lub 70% wprowadzonej energii). W praktyce koszty rozliczenia z OSD są na ogół wyższe niż zysk ze sprzedaży nadwyżek energii, co prowadzi do sytuacji, w której sprzedawca może osiągać ujemną marżę, co przekłada się natomiast na niechęć promowania modelu prosumenckiego przez sprzedawców energii. W przypadku utrzymania obecnego systemu wsparcia prosumentów, problem będzie narastał wraz z rozwojem sektora – czytamy w uzasadnieniu tej propozycji.

Opust 1:1 wyłącznie na energię miałby skłonić przyszłych prosumentów do tego, aby nie uruchamiali zbyt dużych instalacji, co może generować dodatkowe, negatywne skutki dla operatorów sieci w szczycie produkcji. Jak zapewniają autorzy nowych propozycji, w obecny systemie opustu 1:0,8 lub 1:0,7 prosumenci w celu maksymalizacji korzyści ekonomicznych dążą do możliwie pełnego pokrycia swojego zużycia po rozliczeniu opustu i w efekcie inwestują w przewymiarowane o ok. 25–35 proc. instalacje fotowoltaiczne, co przekłada się na ponoszenie przez prosumentów wyższych nakładów początkowych.

Ponadto prosumentom niebędącym przedsiębiorcami autorzy nowych propozycji oferują wdrożenie rabatu na opłatach dystrybucyjnych w wysokości 15 proc. naliczanego wyłączenie od energii pochodzącej ze źródła i zmagazynowanej w sieci elektroenergetycznej.

Nowe propozycje mają być korzystne także dla sprzedawców energii i to mimo wyższego opustu, który musieliby uwzględnić na rachunkach swoich klientów będących prosumentami.

Jak czytamy w uzasadnieniu, obecnie sprzedawca płaci pełne opłaty zmienne za dystrybucję energii pobranej przez prosumenta oraz inne koszty związane z obsługą prosumentów. Spółki obrotu pokrywają też podatek akcyzowy oraz koszt świadectw pochodzenia – kolorów – dla energii pobieranej przez prosumentów w ramach rozliczenia energii wprowadzonej.

REKLAMA

Te koszty powinny być pokrywane z nadwyżki pozostającej po rozliczeniu opustu, jednak – jak zapewniają autorzy projektu nowelizacji ustawy o OZE – praktyka funkcjonowania obecnego systemu wskazuje, że koszty rozliczenia z OSD są na ogół wyższe niż zysk ze sprzedaży nadwyżek energii, co prowadzi do sytuacji, w której sprzedawca może osiągać ujemną marżę.

Autorzy nowych propozycji powołują się przy tym na analizy wskazujące na występowanie straty u sprzedawców z tego powodu, która tylko w ubiegłym roku miała sięgnąć około 130 mln zł.

Sytuację sprzedawców w zakresie rozliczeń prosumentów ma poprawić zniesienie w zmienionym systemie opustów obowiązku „kolorowania” energii i naliczania akcyzy.

Jednoznacznie korzystne dla prosumentów w nowej propozycji jest zniesienie wpisanego na razie do ustawy o OZE obowiązku posiadania przez prosumentów umowy kompleksowej, a także wydłużenie okresu wsparcia z 15 lat do 25 lat, co ma się pokrywać z okresem użyteczności instalacji.

Prosument klasyczny, zbiorowy i wirtualny

Najnowsze propozycje legislacyjne zgłoszone przez grupę posłów PiS zakładają także wprowadzenie do ustawy o OZE nowych kategorii prosumenta: wirtualnego i zbiorowego.

Nad wprowadzenie tych koncepcji od dłuższego czasu pracuje Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii, które jednak do tej pory nie zdołało przygotować finalnych propozycji legislacyjnych i doprowadzić do skierowania ich do prac w Sejmie.

Szybsza okazała się grupa posłów pod przewodnictwem Jadwigi Emilewicz. Proponowane prze nich rozwiązania zakładają umożliwienie stania się prosumentami osobom, które nie mieszkają w domach jednorodzinnych i które nie mają możliwości uruchomienia instalacji fotowoltaicznej na własnym dachu.

Do projektu ustawy wprowadzono definicję prosumenta zbiorowego energii odnawialnej rozumianego jako „odbiorcę końcowego wytwarzającego energię elektryczną wyłącznie z odnawialnych źródeł energii na własne potrzeby w mikroinstalacji lub małej instalacji przyłączonej do sieci dystrybucyjnej za pośrednictwem wewnętrznej instalacji elektrycznej budynku wielolokalowego, pod warunkiem że w przypadku odbiorcy końcowego niebędącego odbiorcą energii elektrycznej w gospodarstwie domowym, wytwarzanie to nie stanowi ponadto przedmiotu przeważającej działalności gospodarczej”.

Zaproponowano także ideę prosumenta wirtualnego energii odnawialnej rozumianego jako „odbiorcę końcowego wytwarzającego energię elektryczną wyłącznie z odnawialnych źródeł energii na własne potrzeby w instalacji odnawialnego źródła energii przyłączonej do sieci dystrybucyjnej w innym miejscu niż miejsce dostarczania energii elektrycznej do tego odbiorcy, która jednocześnie nie jest przyłączona do sieci dystrybucyjnej za pośrednictwem wewnętrznej instalacji elektrycznej budynku wielolokalowego, pod warunkiem że w przypadku odbiorcy końcowego niebędącego odbiorcą energii elektrycznej w gospodarstwie domowym, wytwarzanie to nie stanowi ponadto przedmiotu przeważającej działalności gospodarczej”.

W projekcie nowelizacji ustawy o OZE znajdziemy też – uzupełniającą koncepcje prosumenta zbiorowego i wirtualnego – definicję reprezentanta prosumentów rozumianego jako „osobę fizyczną, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niebędącą osobą prawną, której ustawa przyznaje zdolność prawną, uprawnioną na podstawie umowy, o której mowa w art. 4a ust. 1, do reprezentacji prosumentów wirtualnych energii odnawialnej lub prosumentów zbiorowych energii odnawialnej, w szczególności w relacjach z operatorem systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego, zarządcą budynku wielolokalowego lub organami administracji architektoniczno-budowlanej”.

Autorzy nowych propozycji dopuszczają przy tym możliwość łączenia wariantów prosumenckich w ramach pojedynczego punktu poboru energii. W takim przypadku rozliczenie energii pobranej i wprowadzanej w danym okresie ma być wykonywane w kolejności od najbliższego źródła energii, czyli w przypadku prosumenta łączącego wszystkie trzy modele, pierwsza rozliczana będzie energia ze źródła lokalnego (prosument klasyczny), następnie energia przypisana w ramach prosumenta zbiorowego, a na końcu energia pochodząca ze źródła oddalonego rozliczana w ramach prosumenta wirtualnego.

Ograniczenie działalności nowych kategorii prosumentów do mikroinstalacji ma zapewnić zapis, zgodnie z którym „prosument energii odnawialnej, prosument wirtualny energii odnawialnej lub prosument zbiorowy energii odnawialnej ma prawo przypisać do jednego miejsca dostarczania energii elektrycznej, w którym pobiera energię elektryczną, moc zainstalowaną elektryczną instalacji odnawialnych źródeł energii, która nie przekracza 50 kW”.

Rozliczenia ilości energii wytworzonej przez prosumenta wirtualnego lub zbiorowego mają być ustalane odpowiednio do określonego w umowie udziału w danej instalacji.

Co istotne, nowa propozycja legislacyjna zakłada także doprecyzowanie zasad tzw. bilansowania międzyfazowego, którego nadal brakuje w ustawie o odnawialnych źródłach energii, a które miało zostać wprowadzone w odpowiednim rozporządzeniu najpóźniej w pierwszym kwartale 2020 r.

Poselski projekt nowelizacji ustawy o OZE zgłoszony przez posłow reprezentowanych przez Jadwigę Emilewicz jest dostępny na stronie Sejmu pod tym linkiem. 

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.