Ślad CO2 paneli PV niezbędny we francuskich aukcjach dla fotowoltaiki

Ślad CO2 paneli PV niezbędny we francuskich aukcjach dla fotowoltaiki
Q Cells press

Należący do koncernu Hanwha i mający siedzibę w Niemczech producent paneli fotowoltaicznych Q Cells otrzymał pozytywną weryfikację francuskiego państwowego instytutu Solstyce. Dzięki temu panele fotowoltaiczne Q Cells będzie można wykorzystać w projektach fotowoltaicznych, których właściciele otrzymają licencję na produkcję energii w ramach francuskiego systemu aukcji. 

Zgodnie z zasadami systemu wsparcia dla OZE, do aukcji dla fotowoltaiki będzie można zgłaszać inwestycje, w których zostaną wykorzystane panele fotowoltaiczne posiadające określony maksymalny tzw. ślad ekologiczny. 

Zgodnie z tą zasadą, do produkcji panali fotowoltaicznych można było zużyć maksymalnie 400 kg na każdy 1 kWp mocy. Tylko takie panele otrzymają pozytywną weryfikację francuskich władz pod kątem aukcji. 

REKLAMA

Instytut Solystice przeanalizował ostatnio proces produkcji paneli fotowoltaicznych przez Q Cells, a także wykorzystanych w nich ogniw. Ślad CO2 w przypadku paneli Q Cells został oceniony na 399 kg/kWp, czyli zaledwie 1 kg poniżej dopuszczalnego progu. 

REKLAMA

Niemiecki producent paneli fotowoltaicznych Q Cells, który w połowie ubiegłej dekady należał do największych producentów paneli fotowoltaicznych na świecie, wpadł w kłopoty finansowe na skutek chińskiej konkurencji i zmniejszania taryf za produkcję energii na swoim głównym rynku zbytu w Niemczech. W efekcie, w październiku 2012 r., niemiecką firmę przejęła koreańska Hanwha Group, ratując tym samym Q Cells przed upadkiem. 

W tym roku Q Cells chce sprzedać ok. 0,5 GW paneli fotowoltaicznych. Firma celuje przede wszystkim w rynki zbytu w Unii Europejskiej, a francuski rynek – niedostępny dla innych producentów niespełniających kryterium śladu CO2 – może być dla Q Cells kluczowym europejskim rynkiem. 

Wprowadzenie kryterium śladu CO2 wydaje się przejawem protekcjonizmu francuskich władz przed importem chińskich paneli fotowoltaicznych. Można się bowiem spodziewać, że chińscy producenci nie będą pozytywnie przechodzić weryfikacji pod kątem zużycia CO2 do produkcji paneli, a może to być osiągalne dla producentów z Europy. 

Wcześniej francuskie władze wprowadziły w ramach tamtejszego systemu taryf gwarantowanych dla fotowoltaiki (feed-in tariffs) dodatkowy bonus w wysokości 10%, doliczany do każdej sprzedanej kilowatogodziny energii – w przypadku wykorzystania paneli fotowoltaicznych, które zostały wyprodukowane w Unii Europejskiej. 

gramwzielone.pl