W. Brytania traci 1/3 miejsc pracy w sektorze solarnym

Fotowoltaika w Wielkiej Brytanii. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez PricewaterhouseCoopers i brytyjskie Solar Trade Association, w ciągu ostatniego roku z brytyjskiego rynku fotowoltaicznego zniknęło przynajmniej 12,5 tys. miejsc pracy. To efekt cięć w rządowym systemie wsparcia dla inwestorów budujących elektrownie fotowoltaiczne.
W ostatnich dwóch latach Wielka Brytania była największym rynkiem fotowoltaicznym w Europie. W I kwartale br. zamontowano tam rekordowy potencjał instalacji fotowoltaicznych wynoszący ponad 1,5 GW, a ich łączna moc na Wyspach przekroczyła 12 GW.
Taki wynik był jednak spowodowany w dużej mierze pośpiechem inwestorów, którzy chcieli zdążyć z uruchomieniem swoich instalacji jeszcze przed wdrożeniem kolejnych cięć.
Brytyjski rząd ograniczył wsparcie w systemie zielonych certyfikatów, z którego mogli korzystać inwestorzy budujący naziemne farmy fotowoltaiczne, a teraz zwleka z organizacją kolejnych aukcji, które miały zastąpić system certyfikatów. Zredukowano też drastycznie stawki gwarantowane za sprzedaż energii z najmniejszych, domowych instalacji fotowoltaicznych.
Te zmiany nie pozostają bez wpływu na zatrudnienie w firmach obsługujących inwestycje fotowoltaiczne, które według PwC i STA zmalało w ciągu ostatniego roku o ponad 12,5 tys., czyli o 1/3.
W kwietniu br. brytyjski rząd oszacował, że skutkiem zmniejszania wsparcia dla producentów energii z fotowoltaiki może być utrata od 9,7 tys. do 18,7 tys. miejsc pracy w sektorze fotowoltaicznym. Natomiast brytyjskie stowarzyszenie branży solarnej Solar Trade Association wcześniej prognozowało utratę ogółem nawet 36 tys. miejsc pracy.
PwC i STA wskazują, że brytyjska branża fotowoltaiczna może nadal się kurczyć, co ma być efektem dalszego pogarszania warunków dla producentów energii z nowych elektrowni fotowoltaicznych.
gramwzielone.pl