Licencje dla PV bez subsydiów w Portugalii przekroczyły 1 GW
Portugalski rząd przyznał kolejne licencje na realizację farm fotowoltaicznych, które będą produkować energię bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony państwa. Moc takich zatwierdzonych przez Lizbonę projektów PV przekroczyła 1 GW.
Rząd Portugalii przyznał kolejne licencje na realizację farm fotowoltaicznych o łącznej mocy 145,5 MW (w trzech projektach po 48,5 MW), które mają powstać w regionie Santarem. Inwestor, firma Escalabis Solar, ma wydać na ich realizację 81 mln euro. Przynajmniej taką (stosunkowo niską) kwotę inwestycji podaje portugalski rząd.
Tym samym łączna moc elektrowni fotowoltaicznych, których realizację zatwierdziła Lizbona i które mają produkować energię bez dopłat czy rządowych gwarancji, przekroczyła 1 GW. Uruchomienie takiego potencjału ma nastąpić na początku kolejnej dekady.
Dotąd w nowym modelu, w którym operatorzy niesubsydiowanych farm fotowoltaicznych w Portugalii będą musieli poszukać popytu na energię na wolnym rynku, zrealizowano dwie farmy fotowoltaiczne.
Produkcja energii z tych źródeł nie będzie oznaczać jakichkolwiek kosztów dla portugalskich odbiorców.
Natomiast przyznane w poprzednich latach taryfy gwarantowane dla źródeł odnawialnych, które co do zasady mają obowiązywać przez 20 lat od uruchomienia produkcji energii, mają w tym roku kosztować odbiorców energii w Portugalii ok. 134 mln euro. Najwyższe taryfy przyznane w przeszłości producentom energii słonecznej w Portugalii wynoszą aż ok. 300 euro/MWh.
Na początku br. Lizbona zdecydowała się na utrzymanie na rok 2018 funkcjonującej w ostatnich dwóch latach referencyjnej stawki taryfy gwarantowanej. W przypadku uruchamianej w tym roku instalacji fotowoltaicznej o mocy nie większej niż 250 kW za sprzedaż energii można otrzymać w Portugalii 95 euro/MWh.
Lizbona zapewnia, że jest na dobrej drodze do zrealizowania do roku 2020 krajowego celu konsumpcji 31 proc. energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych w elektroenergetyce, cieple i transporcie.
Potwierdzają to dane unijnej agencji statystycznej Eurostat, zgodnie z którymi w 2016 r. udział OZE w miksie energetycznym Portugalii, w tym w elektroenergetyce, cieple i transporcie, wyniósł 28,5 proc.
Jak wynika z danych krajowego operatora systemu elektroenergetycznego Redes Energéticas Nacionais (REN), w pierwszej połowie tego roku z OZE pochodziło 57 proc. energii elektrycznej skonsumowanej w Portugalii. Za ten wynik w 77 proc. odpowiadała energetyka wodna, w 23 proc. energetyka wiatrowa, w 5 proc. biomasa, a fotowoltaika tylko w 1,5 proc.
W maju br. Portugalczycy korzystali tylko z energii odnawialnej nieprzerwanie przez cztery dni – od godziny 6.45 w dniu 7 maja do godz. 17.45 w dniu 11 maja.
Potencjał wszystkich OZE w Portugalii na koniec ubiegłego roku sięgał 13,5 GW. W tym w fotowoltaice wynosił 476 GW, rosnąc tylko o kilkadziesiąt MW od 2014 r., gdy Lizbona wycofała zachęty inwestycyjne. W połowie br. potencjał PV w tym kraju szacowany był już jednak na 572 MW.
gramwzielone.pl
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
