Wyższy podatek od wiatraków niezgodny z prawem UE?

Wyższy podatek od wiatraków niezgodny z prawem UE?
Fot. Gramwzielone.pl (C)

Wraca sprawa podatku od elektrowni wiatrowych naliczonego za rok 2017. Naczelny Sąd Administracyjny nakazał zbadanie, czy przepisy zmieniające zasady opodatkowania wiatraków wymagały zgody Komisji Europejskiej pod kątem pomocy publicznej. Zgodnie z unijnym prawem taka pomoc może pojawiać się m.in. gdy wybrane podmioty na danym rynku obciążane są wyższym podatkiem, co daje ich konkurentom uprzywilejowaną pozycję.

Interpretacja przepisów przyjętych w uchwalonej w 2016 roku ustawie o inwestycjach w elektrownie wiatrowe sprawiła, że z początkiem 2017 r. wiele gmin, w których stoją wiatraki, zaczęło naliczać wyższe opodatkowanie, naliczając je nie jak wcześniej tylko od części budowlanych, ale również od pozostałych elementów elektrowni. To skutkowało wyraźnym zwiększeniem obciążeń podatkowych właścicieli farm wiatrowych. Przy tym nie wszystkie gminy zdecydowały się na zwiększenie opodatkowania, a jednoznacznej interpretacji tej kwestii unikały poszczególne ministerstwa.

Ministerstwo Energii postanowiło w połowie ubiegłego roku rozwiązać ten problem, przeforsowując wprowadzenie do ustawy o OZE zapisów przywracających stan sprzed roku 2017.

REKLAMA

Po wprowadzeniu do ustawy o OZE przepisy skutkujące niższym podatkiem objęły podatek naliczony za rok 2018, jednak pozostawiając bez rozstrzygnięcia wątpliwości dotyczące opodatkowania za rok 2017.

W październiku 2018 roku Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że przedmiotem opodatkowania w 2017 r. objęte były wszystkie elementy elektrowni wiatrowych – stając po stronie gmin, które naliczyły za tamten rok wyższy podatek, ale także po stronie wojewódzkich sądów administracyjnych, które w ten sposób interpretowały tę kwestię.

Teraz – jak pisze „Gazeta Prawna” – sprawa wraca po ostatnim, ubiegłotygodniowym wyroku NSA nakazującym wojewódzkiemu sądowi administracyjnemu zbadanie, czy wprowadzone z początkiem 2017 roku zmiany w zakresie opodatkowania wiatraków wymagały zgody Komisji Europejskiej.

REKLAMA

Jak tłumaczy na łamach „GP” Michał Bernat, radca prawny i doradca podatkowy w Dentons,  przepisy skutkujące opodatkowaniem całych elektrowni wiatrowych nie były notyfikowane, a brak notyfikacji powinien oznaczać brak możliwości zmian zasad, zgodnie z którymi naliczany jest podatek od wiatraków.

Oowiązek notyfikacji w tym przypadku ma wynikać z art. 108 ust. 3 zdanie 3 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który nakazuje wstrzymanie udzielania pomocy publicznej do momentu wydania decyzji KE.

Jak tłumaczy w „Gazecie Prawnej” prawnik z kancelarii Dentons, taką pomocą może być zwolnienie z podatku, ale także przepisy dające preferencje jednym podatnikom, przy jednoczesnym stosowaniu innych zasad opodatkowania, skutkujących wyższym podatkiem nakładanym na inne podmioty działające na tym samym rynku.

„GP” zwraca przy tym uwagę, że Komisja Europejska już raz zakwestionowała polskie plany wprowadzenia podatku obejmującego jedynie duże sklepy, wskazując na selektywne traktowanie podmiotów funkcjonujących na tym samym rynku.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.