Samorządowcy i PSEW proponują, jak zmienić zasady lokowania wiatraków

Samorządowcy i PSEW proponują, jak zmienić zasady lokowania wiatraków
Fot. sam churchill, flickr cc

Ostatnie wypowiedzi urzędników Ministerstwa Rozwoju sugerują, że otwiera się możliwość zmniejszenia restrykcji wynikających z obowiązującej od 2016 roku tzw. ustawy odległościowej. Propozycję rozwiązania problemu tzw. zasady 10H zgłosili samorządowcy ze Związku Gmin Wiejskich RP oraz Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej.

ZGW RP, SGPEO oraz PSEW zaapelowały do rządu o zmianę przepisów art. 4 ustawy z dnia 20 maja 2016r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych.

Chodzi o uchylenie szkodliwej dla środowiska i samorządów tzw. reguły 10H, która zablokowała możliwości realizacji nowych projektów wiatrowych, dla których do 2016 roku nie uzyskano jeszcze pozwoleń na budowę.

REKLAMA

Jak zapewniają autorzy listu, dzięki zniesieniu kryterium odległościowego 10H możliwe będzie stosowanie najnowszych i bardziej efektywnych kosztowo technologii wiatrowych, co wpłynie na spadek hurtowej ceny energii.

Zaproponowane rozwiązania zakładają możliwość odstąpienia od wymogu zachowania reguły 10H, czyli minimalnej odległości od zabudowań i terenów chronionych odpowiadającej 10-krotnej wysokości elektrowni wiatrowej – o ile miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza mniejszą odległość.

– Polskie gminy, w drodze do samowystarczalności energetycznej, chcą i potrzebują rzetelnie realizowanych inwestycji w energetykę wiatrową. Natomiast sektor inwestorski dysponuje aktualną wiedzą, technologią i doświadczeniem, które umożliwiają realizację nowych projektów elektrowni wiatrowych na najwyższym światowym poziomie. Musi ich wspomagać dobre prawo – apeluje Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.

REKLAMA

– Powinniśmy wrócić do stanu prawnego sprzed 2017 roku, kiedy to samorządy miały władztwo planistyczne na własnym terenie i mogły decydować o lokalizacji farm wiatrowych. Najlepszym rozwiązaniem byłoby podejmowanie decyzji o budowie takiej instalacji w oparciu o jej oddziaływanie akustyczne w konkretnej lokalizacji, a nie wyznaczanie sztywnej odległości. Liczymy na to, że Minister Klimatu i Minister Rozwoju, którym zamierzamy przekazać wspólne stanowisko, przychylą się do naszego postulatu – dodaje Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica i przewodniczący Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej.

Jak czytamy w stanowisku, takie rozwiązanie przywróci władzę planistyczną w ręce samorządów, jest niekontrowersyjne i pozwoli gminom wzmocnić dostępne narzędzia planistyczne.

– Polskie gminy chcą i potrzebują rzetelnie zrealizowanych inwestycji energetyki wiatrowej, zaś sektor inwestorski dysponuje aktualnie wiedzą i doświadczeniem umożliwiającym realizację nowych projektów elektrowni wiatrowych na najwyższym światowym poziomie – zapewniają ZGW RP, SGPEO oraz PSEW 

Autorzy stanowiska zaznaczają, że ewentualne zniesienie zasady 10H nie przyniesie od razu istotnych przyrostów nowych mocy, ponieważ proces przygotowania projektu wiatrowego do gotowości do budowy trwa w polskich warunkach średnio od 3 do 5 lat.

PSEW przypomina, że w odpowiedzi na potrzebę unormowania procesu inwestycji w nowe farmy wiatrowe przygotował tzw. Kodeks Dobrych Praktyk, który zawiera wskazówki dla samorządowców w celu zapewnienia maksymalnej akceptacji społecznej dla inwestycji wiatrowych oraz optymalnego skorzystania z obecności farm wiatrowych na terenach ich gmin.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.