Na Litwie staną ogromne turbiny wiatrowe. W Polsce buduje się dwa razy mniejsze

Na Litwie staną ogromne turbiny wiatrowe. W Polsce buduje się dwa razy mniejsze
General Electric

Największa farma wiatrowa na Litwie będzie się składać z elektrowni wiatrowych o jednostkowej mocy 5,3 MW. To jedne z największych, obecnie produkowanych turbin wiatrowych przeznaczonych do pracy na lądzie. Zastosowanie tych turbin obniży koszty produkcji energii w inwestycji, która zostanie zrealizowana bez jakichkolwiek subsydiów.

Deweloper E energija zbuduje na Litwie farmę wiatrowa o mocy 68,9 MW. Inwestycja zostanie w zrealizowana w północno-zachodniej części kraju w pobliżu miejscowości Tryszki.

Farma wiatrowa zostanie uruchomiona w roku 2022 i ma produkować w skali roku 235 GWh energii elektrycznej, co odpowiada rocznemu zapotrzebowaniu na energię 80 tys. litewskich gospodarstw domowych.

REKLAMA

Będzie to nie tylko największa farma wiatrowa na Litwie, ale także pierwsza, która zostanie zrealizowana bez rządowych subsydiów i gwarancji sprzedaży energii.

W sytuacji braku rządowego wsparcia realizację tej inwestycji i pozyskanie na nią finansowania umożliwi umowa PPA, w ramach której energię w okresie 10 lat, do roku 2032, będzie kupować estońska grupa energetyczna Eesti Energia. Kredyty na tę inwestycję przyzna bank SEB.

Eesti Energia chce sprzedawać energię z farmy wiatrowej w Tryszkach na litewskim rynku. Estończycy pod marką Enefit sprzedają energię dla klientów biznesowych na Litwie już od roku 2007, a obecnie mają posiadać w tym kraju 8-procentowy udział z sprzedaży energii elektrycznej i gazu.

Estońska grupa podkreśla w komunikacie na temat zawartej umowy PPA także nowe okazje biznesowe, które pojawią się wraz z uwolnieniem od początku 2021 r. cen energii elektrycznej dla litewskich gospodarstw domowych.

Do 2024 roku Eesti Energia ma zwiększyć udział OZE w miksie sprzedawanej energii elektrycznej i ciepła do 43 procent. Obecnie estońska grupa energetyczna eksploatuje 20 farm wiatrowych oraz 36 elektrowni fotowoltaicznych. Te aktywa znajdują się w Estonii, na Łotwie, Litwie, a także w Polsce.

Ogromne turbiny

REKLAMA

W skład farmy wiatrowej w Tryszkach wejdą jedne z największych, produkowanych obecnie lądowych turbin wiatrowych. Dla tego projektu amerykański producent General Electric dostarczy turbiny o jednostkowej mocy 5,3 MW.

Najnowsza lądowa turbina General Electric, model Cypress o mocy 5,3 MW, ma produkować średnio o około 50 proc. energii więcej w porównaniu do turbin o jednostkowych mocach 3 MW. Ma to wynikać w dużej mierze z dłuższych łopat. Średnica wirnika w nowej turbinie wynosi 158 metrów.

W modelu Cypress zostanie zastosowana dwumodułowa budowa łopat. Takie rozwiązanie ma nie tylko poprawić efektywność produkcji czy ułatwić transport, ale także zapewnić elastyczność w kontekście doboru różnych konfiguracji elektrowni wiatrowych w zależności od potrzeb klienta i warunków panujących w danej lokalizacji.

Większe turbiny wprowadza na rynek jedynie Siemens Gamesa Renewable Energy – chodzi o turbiny  o mocy 5,8 MW w dwóch wersjach jeśli chodzi o długość łopat wirnika – 155 metrów oraz 170 metrów, których produkcja ma się rozpocząć na przełomie 2020/21 r.

W pierwszym przypadku nowa turbina ma produkować średnio o 20 proc. energii więcej (przy średniej prędkości wiatru 8 m/s), a w drugim o 32 proc. (przy 7 m/s) w porównaniu do dotychczasowej największej turbiny SGRE o mocy 4,5 MW i średnicy łopat wirnika 145 metrów.

Dla jednego z dotychczas zakontraktowanych projektów SGRE dostarczy tego rodzaju turbiny w wersji zoptymalizowanej nawet do mocy 6,2 MW.

Dla porównania obecnie w projektach wiatrowych realizowanych w Polsce montowane są turbiny o mocach około 2-3,5 MW, które inwestorzy uwzględniali w dokumentacji przygotowywanej przed rokiem 2016.

Przyjęta w 2016 roku tzw. ustawa odległościowa nie tylko zablokowała możliwość realizacji nowych projektów wiatrowych w Polsce, ale także uniemożliwia zmodyfikowanie treści pozwoleń na budowę wydanych do 2016 roku, aby można było uwzględnić w nich najnowsze turbiny – co poprawiłoby efektywność i zmniejszyłoby koszty produkcji energii, ale także pozwoliłoby na zmniejszenie liczby instalowanych turbin bez spadku początkowo zaplanowanej mocy farm wiatrowych.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.