Innowacyjna koncepcja morskich elektrowni wiatrowych już z atestami

Innowacyjna koncepcja morskich elektrowni wiatrowych już z atestami
Aerodyn

DNV GL poinformował o przeprowadzeniu certyfikacji modelu innowacyjnej, pływającej platformy na której umieszczono dwie turbiny wiatrowe. Pełne wykorzystanie innowacyjnej koncepcji ma umożliwić budowanie platform mieszczących turbiny o mocy nawet 15 MW.

Obecnie największe na świecie morskie turbiny wiatrowe znajdujące się na przytwierdzonych do dna, tradycyjnych fundamentach, które zostały uruchomione w komercyjnych projektach, posiadają moc około 9,5 MW. Czołowi producenci zapowiadają, że w ciągu kilku lat wprowadzą na rynek turbiny o większych mocach sięgających nawet 15 MW.

Tymczasem firma Aerodyn pracuje nad koncepcją pływającej platformy, na której mogą zostać umieszczone dwie turbiny o łącznej mocy 15 MW i która będzie posiadała tylko jeden punkt zakotwiczenia do morskiego dna.

REKLAMA

Pilotażowa instalacja wcześniej w tym roku była testowana przez trzy miesiące przez Aerodyn we współpracy z niemiecką grupą energetyczną EnBW na zbiorniku w pobliżu położonego na północy Niemiec miasta Bremerhaven.

Wysokość pilotażowej konstrukcji o nazwie Nezzy2 wynosi 18 metrów, a docelowe, komercyjne konstrukcje mają być 10 razy większe.

Od września prototyp turbiny jest testowany w warunkach morskich, w niemieckiej części Bałtyku, w odległości 650 metrów od brzegu na wysokości portu w Vierow, a jeśli ten etap testów przebiegnie pomyślnie, wówczas ma powstać pełnowymiarowa konstrukcja, której testy mają rozpocząć się na przełomie 2021/22 r. u wybrzeży Chin.

Wcześniej, w 2018 roku, prototyp turbin w skali 1:10 był testowany już także u wybrzeży Japonii. Występujące tam duże głębokości sprawiają, że jest ona jednym z potencjalnych rynków morskiej energetyki wiatrowej, gdzie sukces może odnieść technologia „floating wind”. 

W kontekście potencjalnych rynków w Europie, na których mogą znaleźć zastosowanie turbiny budowane przez Aerodyn, EnBW wskazuje na Francję.

REKLAMA

Teraz twórcy innowacyjnej koncepcji budowy morskich elektrowni wiatrowych robią duży krok w kierunku jej skomercjalizowania.

O certyfikacji prototypowej, pływającej elektrowni wiatrowej pod kątem bezpieczeństwa i standardów pracy poinformował DNV GL.

W komentarzu na ten temat Kim Mørk z DNV GL ocenia, że moc pływających turbin na morzu może sięgnąć do 2050 roku nawet 250 GW, odpowiadając wówczas za około 2 proc. globalnej produkcji energii.  

Koncepcja budowy turbin na nieprzytwierdzonych na stałe do morskiego dna platformach ma znaleźć zastosowanie zwłaszcza w lokalizacjach, w których z uwagi na duże głębokości nie byłoby opłacalne budowanie turbin na tradycyjnych fundamentach. Głębokość, do której możliwe jest zastosowanie tradycyjnych fundamentów, wynosi około 50 metrów.

Jak na razie największe turbiny ma pływających platformach posiadają moc 8,4 MW i zostały zastosowane w projekcie zrealizowanym kilka miesięcy temu u wybrzeży Portugalii. Zainstalowano tam trzy tego rodzaju turbiny, które dostarczył japońsko-duński MHI Vestas.

W prace nad technologią „floating wind” włączyli się dotąd m.in. potentaci rynku paliwowego, tacy jak Equinor czy Total. Obie firmy szykują obecnie projekty morskich farm wiatrowych na pływających platformach o mocach liczonych w setkach MW.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.