PGE poczeka na kontrakty różnicowe dla morskich wiatraków

PGE poczeka na kontrakty różnicowe dla morskich wiatraków
Wojciech Dąbrowski

Rozstrzygnięcia co do wsparcia pierwszych projektów morskich farm wiatrowych w polskiej części Bałtyku będą zapadać w najbliższych miesiącach. Cała procedura przyznawania gwarancji sprzedaży energii potrwa jednak dłużej i opóźni podjęcie finalnych decyzji inwestycyjnych.

PGE i Orsted sfinalizowały transakcję sprzedaży 50 proc. udziałów duńskiej grupie energetycznej w dwóch projektach morskich farm wiatrowych Baltica 2 i Baltica 3, których łączna moc wyniesie 2,5 GW. Duńska grupa energetyczna zapłaci za te udziały 657 mln zł.

Jak jednak wyynika z wczorajszej wypowiedzi prezesa PGE Wojciecha Dąbrowskiego,, to nie jest ostateczna suma. Dodatkowe wynagrodzenie zostanie uzależnione od wysokości kontraktów różnicowych, a więc gwarantowanego na 25 lat poziomu przychodów za sprzedaż energii.

REKLAMA

Zgodnie z tym mechanizmem w sytuacji, gdy cena energii na rynku spadnie poniżej zagwarantowanego poziomu, wówczas inwestor będzie mieć prawo do wyrównania tzw. ujemnego salda. Jednak, gdy rynkowa cena będzie wyższa, wówczas to inwestor będzie musiał dopłacić do systemu, oddając otrzymaną nadwyżkę.

Taka gwarancja przychodów umożliwi inwestorom pozyskanie finansowania na inwestycje liczone w dziesiątkach miliardów złotych.

Sprzedaż udziałów w obu projektach musi jeszcze zatwierdzić Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów, jednak jak zapewniał wczoraj Wojciech Dąbrowski, nie powinno być z tym problemów. PGE zakłada, że finalizacja transakcji nastąpi jeszcze w tym kwartale.

Aby zrobić kolejny krok w celu realizacji inwestycji w offshore, PGE wystąpi o kontrakty różnicowe dla swoich projektów na pierwszym etapie systemu wsparcia wpisanego do ustawy dla morskiej energetyki wiatrowej, w którym wsparcie zostanie przyznane w drodze indywidualnych decyzji. W tym etapie kontrakty różnicowe mogą zabezpieczyć inwestorzy planujący budowę farm wiatrowych o łącznej mocy ok. 5,9 GW.

Kontrakty różnicowe w drodze indywidualnych decyzji, bez konieczności konkurowanis o nie w aukcjach, mogą zostać przyznane do połowy tego roku.

REKLAMA

To jednak nie zakończy całego postępowania. Przyznane gwarancje będą musiały jeszcze zostać notyfikowane w Komisji Europejskiej Jak ocenił Wojciech Dąbrowski, cała procedura może zakończyć się za około 1,5-2 lata. 

Dopiero wówczas, gdy będzie pewność co do gwarantowanego przychodu ze sprzedaży energii i gdy znane będą koszty inwestycji, podjęte zostaną decyzje inwestycyjne.

Wcześniej PGE informowało, że energia z pierwszych farm wiatrowych na morzu ma popłynąć w roku 2026. Z kolei do 2030 roku grupa kierowana przez Wojciecha Dąbrowskiego ma wybudować morskie farmy wiatrowe o mocy 3,5 GW, a w perspektywie kolejnych 10 lat chce dołożyć 3 GW. Kolejne projekty PGE może realizować z innym państwowymi koncernami energetycznymi, z którym nawiązała ostatnio współpracę.

Prezes Dąbrowski zapewniał wczoraj o dużym zainteresowaniu banków i funduszy jeśli chodzi o finansowanie inwestycji PGE w offshore, które mają być realizowane w formule project finance.

Dodatkową możliwością jest pozyskanie finansowania z unijnych programów związanych z Europejskim Zielonym Ładem i odbudową gospodarczą po pandemii.

Całkowity koszt inwestycji na 2,5 GW realizowanych wspólnie Orsted ma wynieść według szacunków podanych wczoraj przez Wojciecha Dąbrowskiego około 30-40 mld złotych, w tym udział PGE wyniesie 50 proc.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.