Morska farma wiatrowa PGE pod lupą 300 ekspertów

Morska farma wiatrowa PGE pod lupą 300 ekspertów
PGE Baltica

Trwają badania środowiskowe dla projektu Baltica 1 o planowanej docelowej mocy 0,9 GW. Prowadzone są około 80 km od polskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego, w rejonie  Ławicy Środkowej. Za inwestycję odpowiada spółka PGE Baltica, w której po połowie udziałów posiadają PGE i duński koncern energetyczny Orsted.

Jak informuje PGE Baltica, spółka powołana przez PGE do realizacji projektu morskich farm wiatrowych Baltica w polskiej części Morza Bałtyckiego, ponad 300 osób i 17 statków sprawdza obecnie tereny morskie w ramach badań środowiskowych dla inwestycji Baltica 1.

Instalacja morska o mocy około 0,9 GW ma zostać oddana do użytku po 2030 roku. Badania środowiskowe prowadzone są przez konsorcjum polskich wykonawców: Uniwersytet Morski w Gdyni i MEWO SA.

REKLAMA

– Badania mają przynieść odpowiedź na pytania o potencjalne ryzyka i ewentualne ograniczenia, z którymi trzeba się liczyć podczas projektowania, a następnie budowy morskiej farmy wiatrowej – wyjaśnia Tomasz Eksmond, ekspert ds. administracji projektowej i pozwoleń w PGE Baltica.

Prace mają na celu zinwentaryzowanie stanu środowiska morskiego na obszarze przyszłej morskiej farmy wiatrowej. To zaś ma służyć ocenie jej oddziaływania na poszczególne elementy środowiska.

– Z drugiej strony wyniki badań pozwolą ustalić, jak warunki naturalne, np. falowanie i prądy morskie, będą wpływać na farmę. Wykonując badania środowiskowe i przeprowadzając ocenę oddziaływania, zwracamy uwagę, żeby przede wszystkim nie generować negatywnego wpływu na środowisko. Dzięki takim badaniom i przeprowadzonej na ich podstawie ocenie oddziaływania na środowisko mamy możliwość pogodzenia funkcjonowania morskiej farmy wiatrowej z zachowaniem bogactwa naturalnego i interesami innych użytkowników morza – dodaje Tomasz Eksmond.

Minimum rok pracy

Na badania środowiskowe dla Baltic 1 składają się m.in. badania geofizyczne i geologiczne, prowadzone z wykorzystaniem urządzeń bazujących na metodach akustycznej, sejsmicznej i magnetycznej. Działania obejmą też zainstalowanie czujników falowania, prądów, temperatury i zasolenia. W morzu umieszczona zostanie także pława pomiarowa, która mierzy parametry meteorologiczne (temperaturę, wilgotność powietrza, wiatr i ciśnienie atmosferyczne).

Do zbierania danych o organizmach żywych wykorzystane zostaną m.in. detektory odgłosów „klików” morświnów i rejestratory tła akustycznego, które umożliwią późniejszą analizę podwodnego hałasu.

Jak informuje PGE, takie działania zazwyczaj trwają minimum rok. W tym czasie wykonywane są też rejsy poświęcone badaniom ptaków – określeniu ich składu gatunkowego i liczebności oraz sposobu wykorzystania akwenu przewidzianego pod lokalizację farmy. Do tego dochodzą całoroczne badania ryb, nietoperzy oraz roślin i zwierząt zasiedlających dno morskie.

Całoroczne badania środowiskowe obejmą również obszar morza i lądu pod planowaną infrastrukturę przyłączeniową.

REKLAMA

– Urządzenia, które będziemy instalowali na obszarze przyszłej farmy wiatrowej, są urządzeniami w zupełności autonomicznymi, z własnym zasilaniem, własną pamięcią, oczywiście zabezpieczonymi przed warunkami wysokiego ciśnienia w wodzie. Każde z tych urządzeń ma swoje unikalne ustawienia, tak żeby rejestrowały te parametry, które nas najbardziej interesują w procesie oceny oddziaływania inwestycji na środowisko. Podczas każdego serwisowania urządzenia są wyławiane, dane zgrywane lub wymieniane są karty pamięci i potem opracowywane za pomocą odpowiedniego oprogramowania w laboratoriach – tłumaczy Lucjan Gajewski, wiceprezes zarządu ds. rozwoju w MEWO.

– Jedynym urządzeniem, które można podejrzeć w trybie online, jest pława pomiarowa, gdzie dane z czujników meteorologicznych można oglądać co godzinę. Jest to szczególnie istotne pod kątem możliwości operacyjnych na danym obszarze – na przykład sprawdzenia, czy statki mogą pływać bezpiecznie i wykonywać badania – dodaje ekspert.

Firmy lokalne

PGE Baltica podkreśla, że chce w poszczególne etapy realizacji projektu Baltica angażować polskie instytucje badawcze i firmy.

Liderem konsorcjum prowadzącego badania środowiskowe jest Uniwersytet Morski w Gdyni (UMG), który ma wieloletnie doświadczenie w realizacji takich zadań na obszarach morskich.

– Dane oraz próbki zbierane z obszaru przyszłej farmy wiatrowej finalnie trafią do akredytowanych laboratoriów funkcjonujących w Instytucie Morskim UMG, realizujących pełne spektrum badań geo- i hydrochemicznych, zaawansowanych testów geotechnicznych czy też analiz składu biologicznego. Na podstawie uzyskanych wyników określony zostanie stan wybranych elementów środowiska naturalnego. Informacje te posłużą dalej naszym ekspertom do przygotowania analiz modelowych oraz odpowiednich map obrazujących strukturę przestrzenną badanych elementów. Uzyskane informacje będą wykorzystane przez zespół instytutu do przygotowania raportu środowiskowego – mówi Maciej Matczak, dyrektor Instytutu Morskiego UMG.

Baltica 1 jest jednym z trzech realizowanych obecnie przez PGE projektów na Morzu Bałtyckim. Inwestycja ma już pozwolenie lokalizacyjne i umowę przyłączeniową.

Jeszcze w tej dekadzie mają zostać uruchomione projekty wiatrowe Baltica 2 i Baltica 3 (realizowane przez Grupę PGE i Orsted), które składają się na morską farmę wiatrową Baltica o łącznej mocy zainstalowanej około 2,5 GW.

PGE przygotowuje się również do realizacji następnych projektów offshore, skutecznie zabezpieczając kolejne obszary na Bałtyku przewidziane pod budowę morskich farm wiatrowych.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.